Img

Hiperandrogenizm, czyli dlaczego wciąż walczysz z trądzikiem, mimo iż okres dojrzewania już dawno za Tobą? Co to za schorzenie? Jak się objawia? Gdzie szukać pomocy?

Coraz więcej kobiet które okres dojrzewania mają już dawno za sobą, ma problemy skórne. Borykają się z trądzikiem, bolesnymi gulami w okolicy brody i dolnych części policzków, czy przetłuszczającą się cerę pełną zaskórników i podskórnych, wyczuwalnych pod palcami "kuleczek", które tylko czekają aby "dojrzeć" i stać się bolesną krostą. Do tego bardzo często dochodzą nieregularne miesiączki, problemy z utrzymaniem prawidłowej masy ciała, czy ciągłe spadki nastroju. Jeśli problem dotyczy i Ciebie, nie szukaj rozwiązania w drogerii na dziale z kosmetykami dla nastolatek. Wcieranie sterydowych maści od dermatologa też niewiele pomoże ponieważ skóra tylko manifestuje wewnętrzne problemy. Rozwiązania szukaj u ginekologa, a pomocy we właściwej diecie.

Czym są androgeny?

Androgeny to męskie hormony płciowe. U Panów gwarantują typowo męską budowę ciała, zarost, owłosienie, tembr głosu, oraz oczywiście czynności narządów rozrodczych. U Pań także występują, ale w małej ilości. Produkowane są w jajnikach, nadnerczach oraz poprzez obwodową konwersję z proandrogenów. Problem pojawia się wówczas, kiedy jest ich więcej niż estrogenów, lub podwyższona jest ich aktywność biologiczna. W takiej sytuacji mówimy o hiperandrogenizmie. Problem najczęściej dotyczy Pań chorujących na zespół policystycznych jajników (PCOS), hiperprolaktynemię, cukrzycę, insulinooporność, zaburzenia hormonalne, czy wchodzących w okres menopauzy. Nie będę się skupiała na przyczynach. To zadanie dla lekarza i kluczowym jest określenie skąd nadprodukcja androgenów pochodzi. Czy z nadnerczy (ma to związek z ich przerostem) czy z jajników. W większości przypadków problemem są jajniki dlatego dziś zdradzę Wam jak je "uspokoić" aby sobie pomóc. Choroba jest dość rzadko diagnozowana ponieważ kobiety nie bardzo wiedzą gdzie szukać pomocy. Tyją, mają kłopoty z cerą, włosami, ale umówmy się, kto z takimi problemami idzie po poradę do lekarza? Jeszcze u nas w kraju gdzie wszędzie są kilometrowe kolejki i problemy z doproszeniem się o skierowanie na badania. Niestety pryszczata buzia u trzydziestolatki to duży problem. Problem który nie jest tylko problemem natury estetycznej. Bezpośrednio wpływa na psychikę ponieważ oddziałuje na postrzeganie własnej osoby. Nierzadko trzeba też zmagać się ze spojrzeniami i uwagami otoczenia. Takich pacjentek mam bardzo dużo i kiedy wspominam o badaniu cytohormonalnym, są zdziwione że coś takiego w ogóle istnieje. Zresztą o tym badaniu wielokrotnie wspominałam Wam w komentarzach na blogu i dla większości był to termin który słyszeli pierwszy raz. Pytajcie lekarzy o to badanie. Pobierane jest identycznie jak cytologia i przez cytologa jest interpretowane. Bez tego nie dowiemy się ile mamy androgenów, ile estrogenów, progesteronu etc. w konkretnej fazie cyklu i jakie są wzajemne proporcje tych hormonów. Koniecznie należy wykonać także badanie USG które pokazuje co się w jajnikach dzieje. Ale miałam nie zaczynać z diagnostyką. Od tego jest lekarz ginekolog ;) Co powinno Was skłonić do wizyty u lekarza? Jak objawia się hiperandrogenizm? Oczywiście nie wszystkie wymienione poniżej objawy muszą występować łącznie.

Objawy hiperandrogenizmu:

Jak sobie pomóc - 4 najważniejsze filary!

  1. Insulina stymuluje jajniki do produkcji androgenów! 

    Niestety przy hiperandrogenizmie musicie zapomnieć o słodyczach. Ciasteczkach, czekoladzie, batonikach, dżemach, kompotach, napojach etc. Należy całkowicie odstawić cukier, zwracając także uwagę na cukier dodany czyli np. w ketchupie. Wasza dieta powinna przypominać dietę cukrzyka i osoby z insulinoopornością, czyli niski indeks glikemiczny, dużo błonnika, dużo wody, umiarkowany ruch - czytaj więcej.

    Jeśli lekarz zdiagnozuje u Was hiperandrogenizm, ale nawet jeśli nie macie diagnozy, a macie powyższe objawy, koniecznie zróbcie krzywą insulinową. Jeśli na czczo nie jest jednocyfrowa, a po dwóch godzinach przekracza 30, należy przyjrzeć się ilości i jakości węglowodanów w diecie i zrobić "duże przemeblowanie". O diagnostyce i parametrach insuliny przeczytacie TU. W tym tekście dowiecie się jak zwiększyć wrażliwość tkanek na insulinę i polecam Wam te metody - klik.

  2. Eliminujemy nabiał!!!

    Nabiał działa insulinogennie. Ponadto zawiera androgenne hormony pochodzące od zwierzęcia oraz hormony które zwierzak ewentualnie dostawał.

    Jeśli chodzi o eliminację nabiału to ja u moich pacjentów eliminuję go całkowicie na 6-8 tygodni. W tym czasie obserwujemy jak skóra pięknie się oczyszcza. Jak znikają wykwity, cera się wygładza i nabiera blasku. Oczywiście wpływ na ten efekt mają także inne składniki diety, ale eliminacja nabiału jest tu kluczowa i nie chodzi tylko o nabiał krowi, ale i kozi, owczy czy bawoli.

    Po okresie eliminacji można włączyć nabiał jako dodatek w jednym posiłku raz na 3-4 dni.

    U 90% moich pacjentów nic się ze skórą nie dzieje jeśli codziennie dodają mleko do kawy. Ale najpierw trzeba przejść etap oczyszczenia.

  3. Należy ograniczyć mięso do maksymalnie 2 porcji w tygodniu.

    Mięso zawiera kwas arachidonowy, który stymuluje produkcję cytokin prozapalnych. No i także będzie zawierało obce androgeny. Kupując mięso nie wiemy z jakiego zwierza pochodzi. Jak to zwierzę było karmione, czy na coś chorowało etc. Najlepszym rozwiązaniem przy hiperandrogenizmie jest mięso ekologiczne i jeśli dotknął Was ten problem, poszukajcie źródła takiego mięsa w Waszej okolicy.Takie mięso jest trzy razy droższe niż sklepowe, ale jecie go trzy razy mniej więc wyjdziecie praktycznie na zero.

    Unikacie wyrobów mięsnych z produkcji przemysłowej czyli wędlin, kiełbas, parówek, kabanosów etc. To samo tyczy się ryb. Absolutnie odpada panga. To chodzący antybiotyk i mnie osobiście bardzo dziwi kto dopuścił do sprzedaży rybę która nie ma w sobie nawet kwasów Omega3.

  4. Zero konserwantów, barwników etc. 

    Niestety wszystkie tego typu dodatki, także te dodawane po to aby żywność nie pleśniała będą zaostrzały objawy skórne. Nie wpływają one bezpośrednio na jajniki, ale oddziałują na skórę.

Co włączyć do diety?

Dieta przy hiperandrogenizmie
jest dietą bez nabiału i glutenu. Dietą o niskim indeksie glikemicznym i  dużej ilości tłuszczu. To dieta przeciwzapalna i oczyszczająca, z małą ilością mięsa.

Warto poczytać:
* Waldemar Placek - Dieta w chorobach skóry
* H. Bojarowicz, B. Woźniak - Wielonienasycone kwasy tłuszczowe oraz ich wpływ na skórę 
* C.Brook, N.Marschall - Podstawy endokrynologii,
* F.Greenspan, D.Gardner - Endokrynologia ogólna i kliniczna




Copyright 2024 Qchenne-inspiracje.pl

All rights Reserved