Img

Do czego niezbędny nam cholesterol? Ile go tak naprawdę potrzebujemy? Dlaczego odpowiada za choroby układu krążenia i jak go obniżyć właściwym odżywianiem?

Prawie połowa osób umierających każdego roku w naszym kraju, umiera na choroby układu krążenia.
Nie nowotwory, nie wypadki samochodowe, a właśnie choroby układu krążenia są na pierwszym miejscu jeśli chodzi o przyczynę zgonu w Polsce (dane GUS).
Wybaczcie że przywalam od razu z grubej rury, ale statystyki są przerażające i praktycznie nie zmieniają się od lat. Mnie osobiście martwi to, jak wiele osób bagatelizuję problem. Często słyszę że w zasadzie wyniki krwi są w porządku tylko ten cholesterol podwyższony. Ale co tam. Tragedii nie ma.
Teraz wielkiej nie ma, ale jeśli szybko się czegoś z tym nie zrobi to tragedia będzie. Pytanie tylko jak szybko nadejdzie.

Czy cholesterol to samo zło?

Ależ nie. Cholesterol to substancja lipidowa którą organizm wytwarza sam, głównie w wątrobie. Jest związkiem wyjściowym do syntezy hormonów sterydowych kory nadnerczy, męskich i żeńskich hormonów steroidowych, progesteronu, prowitaminy i witaminy D, oraz kwasu cholowego i kwasów żółciowych niezbędnych do trawienia tłuszczów. Jest także składnikiem błon komórkowych.
Ale bez euforii. 80 % dziennego zapotrzebowania na cholesterol organizm wytworzy sobie sam.
To tzw. cholesterol endogenny. Aby pokryć zapotrzebowanie, z pożywieniem powinniśmy dostarczyć zaledwie 20 %.

Co powoduje wzrost poziomu cholesterolu?

Cholesterolu, tego egzogennego (z zewnątrz) dostarcza nam przede wszystkim dieta obfitująca w produkty pochodzenia zwierzęcego i te będące źródłem nasyconych kwasów tłuszczowych.
Ponadto stres, rafinowany cukier oraz palenie papierosów powodują zwiększone wytwarzanie cholesterolu endogennego (produkowanego przez organizm).
Ze swojego doświadczenia zawodowego znam kilka  przypadków gdzie dopiero zbadanie poziomu kortyzolu dało odpowiedź dlaczego mimo zdrowej diety cholesterol był stale na wysokim poziomie. Stresujący tryb życia okazał się strzałem w plecy.
Cholesterol dzielimy na tzw. dobry (HDL) i zły (LDL). Frakcja LDL to lipoproteiny dostarczające cholesterol do komórek. HDL to lipoproteiny odpowiedzialne za transport zwrotny cholesterolu z tkanek do wątroby. Tam przerobiony na kwasy żółciowe zostaje wydalony z organizmu.
Cholesterol to tłuszcz więc nie rozpuszcza się. Krąży we krwi i patrzy gdzie by tu przycupnąć. Przykleja się do wewnętrznych ścian naczyń krwionośnych (bardziej u osób z cukrzycą ponieważ lubi kleić się do mikrouszkodzeń które powoduje cukier) z czasem powodując że są coraz węższe. To zmniejsza przepływ krwi do komórek powodując niedotlenienie i zmniejszenie ilości dostarczanych składników odżywczych. Ponadto oblepione dookoła tętnice stają się kruche i przepuszczalne.
Co się stanie jak światło tętnicy w obrębie serca zostanie zasklepione całkowicie? Mamy zawał. Jeśli zasklepiona zostanie tętnica doprowadzająca krew do mózgu mamy udar. Jeśli kruche i przepuszczalne naczynko doprowadzające krew do mózgu pęknie mamy wylew.To tak w skrócie.

Wysoki poziom cholesterolu bezpośrednio przyczynia się min. do powstania:

  • miażdżycy naczyń krwionośnych (naczynia pogrubiają się i twardnieją,)
  • nadciśnienia tętniczego,
  • choroby niedokrwiennej serca,
  • nadmiernej krzepliwości krwi (powstają skrzepy),
  • udaru mózgu,
  • wylewu krwi do mózgu,
Normy
 
Cholesterol całkowity  3,0 - 5,2 mmol/l (114-200 mg/dl)
Frakcja LDL   < 2,6 mmol/l (<100 mg/dl)
Frakcja HDL  > 1,0 mmol/l (>40 mg/dl dla mężczyzn)
                      > 1,3 mmol/l (>50 mg/dl dla kobiet)
Triglicerydy < 1,7 mmol/l (<150 mg/dl)
 
U cukrzyków zmieniają się normy cholesterolu frakcji LDL
Frakcja LDL   < 1,9 mmol/l (<70 mg/dl)
 

Leczenie dietą to jedyna skuteczna i trwała metoda

W leczeniu podwyższonego poziomu cholesterolu kluczowa jest zmiana diety. Bez tego do końca życia będziecie łykać tabletki stając się niewolnikami aptek i producentów leków. Z doświadczenia wynikającego z mojej praktyki zawodowej, mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że nie ma skuteczniejszego lekarstwa niż jedzenie. Co powinno znaleźć się w diecie? Wymieniam składniki które są niezwykle skuteczne w procesie oczyszczania i odbudowy naczyń krwionośnych.
Poniżej dwa przykładowe maile od moich pacjentów, aby dowieść ze to o czym mówię ma przełożenie na rzeczywistość. Aby powiększyć kliknijcie w obrazek.

 

Źródła niacyny, rutyny i skwalenu czyli pełnoziarniste zboża, zwłaszcza gryka, żyto, owies, amarantus i ryż.

Źródła lecytyny która zmniejsza ilość cholestrolu i tłuszczu we krwi i naczyniach.  Składnikiem lecytyny jest cholina  - czynnik lipotroficzny który kontroluje metabolizm.
Dobrym źródłem lecytyny są rośliny strączkowe. Soczewica, ciecierzyca, groch, fasola, soja, także kiełki.

Źródła błonnika który oprócz tego że działa w naszym organizmie jak miotełka oczyszczając nas ze złogów i wszelkich syfów powodujących twardnienie naczyń, stanowi podłoże do rozwoju bakterii acidofilnych które min. produkują niacynę.

Źródła bioflawonoidów i chlorofilu czyli warzywa i owoce. Bioflawonoidy działają synergistycznie z witaminą C wzmacniając ścianki naczyń krwionośnych.
Tu szczególnie papryka, pomidory, rzodkiew, chrzan, cebul.

Źródła kwasów tłuszczowych z rodziny Omega 3  które oczyszczają naczynia z cholesterolu i złogów tłuszczowych, pobudzają przepływ krwi w tkankach oraz zmniejszają lepkość i ciśnienie krwi. Ponadto zmniejszają stężenie pochodnych prozapalnych.
Len, chia, nasiona dyni, orzechy włoskie, olej rzepakowy, tłuste ryby morskie.

Źródła witaminy E która ogranicza tworzenie się blaszek miażdżycowych co wpływa na ogólny poziom cholesterolu. Źródła to orzechy, nasiona, pestki, awokado, oleje roślinne.

Pomocne, wspomagające zioła  - owoce głogu, morzeń mniszka lekarskiego, korzeń łopianu, mięta pieprzowa (na palpitacje serca) oraz koziołek lekarski (waleriana).

Źródłem tłuszczów powinny być głównie tłuszcze roślinne, nieoczyszczone, spożywane na zimno. Tłuszcz to nie tylko olej. To także orzechy, pestki, awokado itp. Kwasy tłuszczowe z rodziny Omega 3 i witamina E fantastycznie czyszczą żyły. Do tego miotła w postaci niacyny, lecytyny i błonnika. Mięsa nie wykluczamy, ale nie jemy go codziennie i wybieramy chudy drób lub wołowinę. Całkowicie eliminujemy wieprzowinę.
Ale tłuste ryby typu łosoś, makrela są jak najbardziej na miejscu. To doskonałe źródła Omega 3. Dozwolony jest chudy nabiał i jaja ale dobrze jest je łączyć z warzywami i owocami. Przy podwyższonym poziomie cholesterolu należy natychmiast rzucić palenie jeśli tego typu nałóg nas dotyczy, oraz odstawić cukier i słodycze. Nie jemy też żadnej gotowizny typu krokiety w plastikowym opakowaniu które wystarczy tylko podgrzać. Żadnych konserw, mielonek, żółtych i pleśniowych serów, pasztetów, kiełbas, parówek, pączków, smażonych panierowanych dań (schabowy, ryba w panierce), śmietanowych tortów, ciastek typu ptysie, eklerki, ciast, ciastek etc.. Jeśli chodzi o proporcje i ilości, dietę należy dostosować do pozostałych schorzeń. Rzadko kiedy podwyższony poziom cholesterolu jest jedyną przypadłością. Najczęściej łączy się z cukrzycą, nadciśnieniem czy chorobami które zaburzają metabolizm np. niedoczynność tarczycy.
Drogie panie. Jeśli Wasz mąż czy partner ma podwyższony poziom cholesterolu i ma nadwagę, zróbcie mu badanie TSH. Nie wiem czemu, ale tego badania nikt panom nie zleca, a ja ze swojego doświadczenia widzę jak duże ma znaczenie i jak często TSH wychodzi podwyższone. Panowie też chorują na niedoczynność tarczycy. Z tą różnicą że jeśli nagle tyją, to po prostu kupują większe spodnie. Panie zaś drążą i szukają przyczyny. Dlatego są diagnozowane.
Pomocą są też zioła, warto po nie sięgnąć. Warto też odciążyć wątrobę która przy podwyższonym poziomie cholesterolu wręcz "ociera pot z czoła" (czytaj TU).
Pamiętajcie że połowę obiadowego talerza zawsze powinny stanowić warzywa.




Copyright 2024 Qchenne-inspiracje.pl

All rights Reserved