Img

Grzybek tybetański – cóż to takiego? W czym tkwi sekret jego prozdrowotnych właściwości? Komu go polecam i dlaczego?

Grzybek tybetański. Brzmi jak przybysz z dalekiej krainy. Obcy i egzotyczny.
Cóż to takiego? Na czym polegają jego zdrowotne właściwości? Kto i dlaczego powinien włączyć go do swojej diety?
Zawsze mnie zastanawiało dlaczego grzybek tybetański nazywany jest grzybkiem, skoro kompletnie nie przypomina żadnego ze znanych mi grzybów. Wygląda jak gesty, grudkowaty budyń, rozgotowany zbrylony ryż lub ugotowane różyczki kalafiora. Odkryty przez górali z Kaukazu, uważany za panaceum na wszystkie choroby świata, do dziś stosowany jest w Chinach, Tybecie i Indiach. Z powodzeniem zadamawia się także w Europie, w tym i w Polsce. Podobno pijąc napój z grzybka tybetańskiego można dożyć 100 lat? Wielu się pewnie teraz popuka w czoło, ale ja Wam zaraz wyjaśnię dlaczego to może mieć sens.

80% komórek odpornościowych znajduje się w jelitach. Zdrowe jelita to zdrowy człowiek. A zdrowy człowiek to długie życie. O tym wiedział już Hipokrates.
Sekretem ziarenek grzybka tybetańskiego jest unikalne połączenie zachowujących się jak jeden organizm bakterii Lactobacillus bulgaricus, Lactobacillus mesenteroides, Lactobacillus acidophilus, Lactobacillus caucasicus i Streptococcus lactis, oraz żywych kultur grzybów (drożdży).
Podczas przygotowywania napoju z grzybka zachodzą dwa rodzaje fermentacji. Mlekowa i alkoholowa. Fermentacja obniża poziom ph mleka hamując tym samym rozwój bakterii odpowiedzialnych za psucie się, a fermentacja stricte mlekowa przekształca laktozę w kwas mlekowy.
Buszując w sieci przeczytacie że grzybek działa przeciwnowotworowo, poprawia libido, leczy choroby serca i wszelkie zło tego świata. Nie przesadzajmy. Sekretem działania grzybka są działające zbawiennie na nasze zdrowie bakterie probiotyczne. Owszem człowiek mający problemy trawienne nie ma ochoty na baraszkowanie więc teoretycznie grzybek poprawi libido, ale ja podchodzę do tych rewelacji z przymrużeniem oka.

Na co pomoże napój z grzybka?

Oprócz działających zbawiennie na nasz organizm bakterii probiotycznych zawiera także:

Kuracja grzybkiem

Kuracja grzybkiem tybetańskim polega na przygotowaniu specjalnego napoju i piciu go codziennie przez 20 dni. Po tym czasie należy zrobić 10 dni przerwy i ponownie wrócić do kuracji. Podczas przerwy grzybka należy zamrozić. Kurację można powtarzać wielokrotnie.

Polecam osobom:

Jak przygotować kefir z grzybka

Podstawa to zaopatrzenie się w drewnianą łyżkę, drewniane lub plastikowe sitko i szklany słoik. Grzybek nie znosi metalu.
2 łyżeczki grzybka (do kupienia w sieci lub dostania od znajomych którzy hodują) umieszczamy w szklanym słoiku i zalewamy 300 ml mleka (nie UHT - polecam ekologiczne Piątnica lub Zimne mleko w szklanej butelce. Jeśli mieszkacie na wsi i macie dostęp do mleka prosto od krowy to takie będzie oczywiście najlepsze). Słoik przykrywamy gazą i odstawiamy na 24 godziny. Grzybek lubi ciepło więc trzymamy go w temperaturze pokojowej np. na blacie w kuchni.  Po tym czasie mieszamy drewnianą łyżką i cedzimy przez drewniane sitko lub gazę. Napój mamy gotowy. Grzybka który pozostał nam na sitku przepłukujemy pod zimną, bieżącą wodą do momentu aż woda będzie zupełnie czysta. Umieszczamy go w czystym, umytym słoiku, zalewamy 300 ml mleka i przykrywamy gazą na następną porcję napoju.

UWAGA! Grzybek nie wypłukany po 24 godzinach i nie zalany mlekiem traci swoje właściwości. Jeśli więc nie mamy ochoty pić napoju codziennie, i tak musimy go wyprodukować. Jeśli chcemy zrobić dłuższą przerwę, grzybka można zamrozić. Po odmrożeniu umieszczamy go w słoiku i zalewamy mlekiem. Po 3 tygodniach grzybek podwaja swoją objętość i można odstąpić połowę innej osobie.
Kefir z grzybka nadaje się dla osób z nietolerancją laktozy, ale nie nadaje się dla osób mającym nietolerancję lub alergię na białka mleka krowiego. 




Copyright 2024 Qchenne-inspiracje.pl

All rights Reserved