Kurczak marynowany w pietruszkowym pesto, pieczony z młodą marchewką. Idealny obiad na pierwszy dzień lata.
Delikatny, soczysty, niezwykle aromatyczny pieczony kurczak, a do tego młode ziemniaczki z koperkiem gotowane na parze i młodziutka pieczona słodka marchewka. Idealny obiad na pierwszy dzień lata.
Szybki i bardzo smaczny.
Warzywa korzeniowe czyli marchew, pietruszka czy seler są teraz wyjątkowo smaczne. Młodziutkie są delikatne i bardzo lekkostrawne. Nadają się absolutnie dla każdego. Szkoda wygotowywać z nich to co oferują najcenniejszego, więc jeśli nie gotujecie z nich zupy, jedzcie pieczone lub gotowane na parze.
Młode warzywa zawsze kojarzą mi się z początkiem wakacji. Teraz na targowiskach pojawiają się dużo wcześniej, ale ja z dzieciństwa kojarzę je z ogródkiem mojej mamy. Uwielbiam ten smak. Tę chrupkość i delikatność. W głowie mam mnóstwo pomysłów na ich wykorzystanie i niebawem zdradzę Wam kolejne.
Dziś zachęcam do wypróbowanie tego przepisu. Jestem pewna że ten sposób przygotowania kurczaka przypadnie Wam do gustu.
Jedno udko z kurczaka ma ok. 250 kcal
- 2 udka z kurczaka
- pęczek natki pietruszki
- ząbek czosnku
- 150 ml oliwy z oliwek
- pęczek młodej marchewki ok. 8 sztuk
- sól
- Przygotowujemy pietruszkowe pesto: w blenderze lub malakserze umieszczamy natkę pietruszki, czosnek i oliwę z oliwek. Blendujemy na głądką masę. Doprawiamy do smaku solą.
- Kurczaka osuszamy, nacieramy solą i pietruszkowym pesto. Odstawiamy do lodówki na minimum 2 godziny.
- Marchewki skrobiemy ze skórki lub jeśli chcemy zjeść ze skórką, dokładnie szorujemy.
- Zamarynowanego kurczaka oraz marchewki szczelnie zawijamy w papier do pieczenia lub wkładamy do rękawa do pieczenia. Pieczemy 1,5 godziny w temperaturze 160 stopni.