Pieczona owsianka. Nic odkrywczego. Można powiedzieć banał, ale jaki pyszny! Przepis na owsiankową bazę wyjściową!
Kilka dni temu opublikowałam na facebooku i instagramie zdjęcie mojego śniadania. Była to pieczona owsianka, którą bardzo lubię i robię od naprawdę bardzo dawna. Ponieważ to nic odkrywczego, bo przepisów na pieczoną owsiankę można znaleźć w sieci całe mnóstwo, nie miałam w planach publikować jej na blogu. Jakież było moje zdziwienie, kiedy moja zwykła owsianka zrobiła furrorę, a Wy zaczęliście pytać o przepis ;) Jak to? Nie znają pieczonej owsianki?
Lubię ten rodzaj owsianki ponieważ przygotowuje się ją bez większego zaangażowania.
Wieczorem zalewamy płatki, rano mieszamy je z dodatkami i ciach do piekarnika.
Cenię sobie tego typu szybkie śniadania ponieważ mój poranek jest bardzo intensywny, a ja jestem osobą która ma wszystko wyliczone co do minuty. Codziennie (oprócz weekendów) wstaję o 6 rano. Wielu osobom się wydaje, że jak ktoś pracuje w domu, to śpi do dziewiątej, a potem jeszcze do dziesiątej paraduje w szlafroku. U mnie tak nie jest.
O 6:15 jestem już na dworze i spaceruję z psem. Taki poranny spacer fantastycznie orzeźwia i dodaje energii.
O 6:30 jestem z powrotem i wstawiam śniadanie. Na ogół robię owsiankę lub jaglankę tradycyjnie i wtedy używam multicookera. Pisałam Wam o tym. Wrzucam co trzeba, klik i mogę się zabrać za budzenie dzieci, ścielenie łóżek i przygotowywanie siebie do pracy. Mimo iż pracuję w domu (a pracę zaczynam o 8 rano) zawsze jestem uczesana i umalowana tak, jakbym szła do biura. Tak lubię.
O 7 całą czwórką jemy wspólne śniadanie. Potem dzieci ubierają się do szkoły, mąż pakuje je do samochodu, ja sprzątam po śniadaniu i o 8 jestem już przy laptopie gotowa do pracy. Jestem typem zadaniowym. Wszystko mam zaplanowane.
Poniższy przepis na pieczoną owsiankę to baza. Płatki można wymieniać na żytnie, jaglane, orkiszowe, jakie chcecie. Moczyć nie musimy w soku. Możemy w mleku, mleku roślinnym czy nawet wodzie.
Także doprawić możemy dowolnie. Jeśli zalewam mlekiem, dodaję świeżą wanilię. Jeśli sokiem jabłkowym, dodaję cynamonu. Ostatnio robiłam z mlekiem sojowym waniliowym, cynamonem i szczyptą curry. Pycha! Owoce też możecie zamieniać dowolnie. Z malinami - BAJKA! Jeszcze można spotkać w sklepach. Polecam też płatki zalane mlekiem i upieczone z brzoskwinią.
Spróbujcie w weekend. Jest naprawdę dobra. W środku mięciutka jak szarlotka, z góry chrupiąca.
Obowiązkowo trzeba mieć małe naczynia do zapiekania.
Moja owsianka przygotowana wg. poniższej receptury ma ok. 280 kcal
Składniki na jedną pieczoną owsiankę:
- 50 gramów płatków owsianych (ja jednak do pieczenia najczęściej używam orkiszowych)
- 100 ml dowolnego soku owocowego
- jedna gruszka (200 gramów)
- Płatki zalewamy na noc sokiem i przykrywamy talerzykiem.
- Gruszkę siekamy drobno (ja używam malaksera) i łączymy z płatkami. Dokładnie mieszamy.
- Do masy dodajemy dowolne dodatki.
- Przekładamy do naczynia do zapiekania. Pieczemy 25 minut w temperaturze 180 st.C.