Klasyka gatunku w nowoczesnym wydaniu czyli grillowany kurczak w miodowo- musztardowej glazurze podany z marchewkowym tagliatelle.
Moi drodzy dziś danie wykwintne. Na specjalne okazje! Takim obiadem nie powstydzicie się ani przed teściową, ani przed znajomymi, ani nawet przed samymi sobą.
Sosem miodowo - musztardowym powalicie wszystkich na kolana. Banalnie proste składniki stworzyły bajeczną całość. Słodko - ostra musztarda sarepska plus miód, plus podsmażony rozmaryn który stawia tu kropkę nad "i". Wyjadłam absolutnie cały. Na patelni nie została nawet kropelka ;)
Dzieci zachwycone, mąż zachwycony. To mówi samo za siebie. Koniecznie musicie wypróbować.
Dodatkiem do tego dania jest tagliatelle z marchewki, które smakuje mi zawsze i do wszystkiego.
Danie jest bardzo syte więc nie dodawałam już ani kaszy, ani ryżu, ani ziemniaków. Spokojnie najecie się do syta. Jeśli jednak panowie lubią bardziej konkretnie polecam dodać pęczak a'la rizotto z grzybami. Przepis znajdziecie TU
Cały obiad ma ok. 430 kcal
- 150 g fileta z kurczaka
- curry
- czubata łyżeczka musztardy sarepskiej
- sól
- curry
- 2 marchewki
- łyżeczka klarowanego masła
- świeży rozmaryn
- Fileta nacieramy solą, curry i musztardą. Przykrywamy gałązkami rozmarynu, zawijamy w folię i wstawiamy na godzinę do lodówki.
- Marchewkę obieramy na tagliatelle przy pomocy obieraczki do warzyw.
- W wysokiej teflonowej patelni rozgrzewamy masło, wrzucamy marchew, solimy i przykrywamy pokrywką. Co jakiś czas mieszamy. Dusimy aż marchew będzie miękka.
- Rozgrzewamy patelnię grillową, kładziemy fileta i smażymy ok. 3-4 minuty z każdej strony.
- Fileta zdejmujemy z patelni, zawijamy w folię aluminiową i odstawiamy na 3-4 minuty.
- łyżeczka klarowanego masła
- 2 łyżki musztardy
- łyżka miodu
- gałązka rozmarynu