Orkiszowe ptysie z domowym budyniem waniliowym! Bajeczny deser na słodką niedzielę, nie tylko dla dzieci!
Zbliża się niedziela, więc postanowiłam przygotować dla Was coś słodkiego. W plenerze, na zielonej trawce, w towarzystwie rodziny lub przyjaciół orkiszowe ptysie z domowym budyniem waniliowym sprawdzą się doskonale. Jestem pewna że nie będzie osoby która się nie skusi.
Ptysie z domowy budyniem waniliowym to deser który pokochają i dzieci i dorośli. Często słyszę że ciasto na ptysie jest trudne. Nie wiem skąd wzięła się ta opinia ale dla mnie osobiście to jedno z łatwiejszych ciast. Bez porównania łatwiejsze niż np. biszkopt czy sernik. Ciasto ptysiowe robi się bardzo szybko i w zasadzie ono nie ma prawa się nie udać ;)
Z takiego samego ciasta zrobicie karpatkę tylko ilość wszystkich składników trzeba pomnożyć przez dwa.
Piekąc ptysie należy pamiętać że mocno przyrastają więc trzeba to uwzględnić w odstępach między każdą kupką ciasta no i w wielkości. Jak pierwszy raz robiłam ptysie kilka lat temu, po upieczeniu miały średnicę 10 cm ;) Wyszły ptysie giganty.
Wystudzone ptysie napełniamy kremem. Można to zrobić przy pomocy szprycy do tortów i wcisnąć krem do środka. Ja jednak zawsze przekrawam je na pół ponieważ moje dzieci najpierw wyjadają krem, a na końcu jedzą ciasto.
Ptysie z cukierni mają w środku bitą śmietanę. Kocham bitą śmietanę i od czasu do czasu lubię zaszaleć, jednak dziś postawiłam na lżejszą opcję i zrobiłam domowy budyń waniliowy.
Jeden ptyś o wadze 100 g ma ok. 130 kcal
- szklanka mąki orkiszowej typ.650 lub 700
- 4 jajka
- 250 ml wody
- 125 gramów masła
- Do garnka wlewamy wodę i stawiamy na ogniu. Jak będzie ciepła (nie wrząca) dodajemy całe masło i energicznie mieszamy do całkowitego rozpuszczenia. Do gotującej się wody z masłem stopniowo wsypujemy mąkę cały czas energicznie mieszając trzepaczką (plastikową) lub widelcem aby ciasto nie przywarło. Najlepiej użyć do tego teflonowej wysokiej patelni. Ciasto ma być gładkie i sprężyste, bez jakichkolwiek grudek. Zdejmujemy z ognia i odstawiamy do ostygnięcia.
- Zupełnie zimne ciasto miksujemy z jajkami na gładką, jednolitą masę.
- Piekarnik nagrzewamy do 200 st (b ez termoobiegu).
- Na wysmarowaną masłem blaszkę wykładamy ciasto. Możemy użyć szprycy do tortów lub po prostu łyżką uformować zgrabne kupki.
- Ciasto mocno przyrasta dlatego nie róbcie dużych kupek bo wyjdą Wam ptysie giganty. Pamiętajcie też o odpowiednich odstępach. Ja robię ok. 5 cm.
- Blaszkę wstawiamy do nagrzanego piekarnika na ok. 20-25 minut. Pieczemy na złoty kolor.
- Wystudzone ptysie przekrawamy na pół i napełniamy masą budyniową.
Składniki na masę budyniową:
- 500 ml mleka
- łyżka stewi, cukru, ksylitolu lub miodu
- 2 żółtka
- laska wanilii
- łyżka masła
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 30 ml wody
- Do wysokiego garnka wlewamy 30 ml wody. Jak zacznie wrzeć dolewamy 300 ml mleka. Jak będzie ciepłe dodajemy masło, stewię i ziarenka wydłubane z laski wanilii.
- W 200 ml pozostałego mleka mieszamy żółtka i mąkę na gładką masę (nie może być grudek). Można użyć widelca, można zmiksować mikserem.
- Jak mleko w garnku zacznie się gotować, zmniejszamy ogień i powolutku ciągle mieszając trzepaczką wlewamy masę jajeczną. Cały czas mieszamy, aż masa zgęstnieje.
Gotową masą napełniamy ptysie i gotowe ;)