NZP: Zmieniłam sposób odżywiania i mam wzdęcia. Dlaczego tak się dzieje i jak temu zaradzić ?
Zmiana sposobu odżywiania to wywrócenie życia Twoich jelit do góry nogami. A było tak dobrze, tak spokojnie. Mogły sobie trawić powolutku, bez pośpiechu, spokojnie dawać sygnał że trzeba odłożyć tu i tam. Żyły sobie w świecie swojej pulchnej właścicielki w najlepsze i nikt im nie psuł szyków. Wiedziały że będzie ziemniaczek, i batonik i pulchna biała bułeczka. Wiedziały czego się spodziewać.
I nagle kataklizm. Intruz! Nieproszony obywatel który bezczelnie oznajmia że wcale nie zamierza być gościem. Z szyderczym uśmiechem informuje że on tu na dłużej i że w zasadzie to bardzo możliwe że na stałe. I zaczyna się piekło bo jelita kompletnie nie są przyzwyczajone do takich lokatorów i pracy w ich towarzystwie.
Jak się zwie winowajca?
Zwie się błonnik i występuje jedynie w świecie roślin. Jest ich częścią strukturalną. Substancją balastową, nieprzyswajalną, odporną na rozkład przez enzymy trawienne. W naszym organizmie działa jak szczotka.
W supermarketach są takie jeżdżące maszyny ze szczotkami które czyszczą podłogi. I błonnik dla naszego organizmu to taka właśnie maszyna czyszcząca. Możecie sobie wyobrazić co się stanie jeśli z marketów znikną te jeżdżące maszyny? Chcielibyście nadal robić tam zakupy?
Błonnik występuje we wszystkich warzywach i owocach oraz w ziarnach. Natura sobie to wszystko bardzo mądrze stworzyła, i nie odkryję Ameryki jeśli napiszę, że życie i odżywianie w zgodzie z naturą ma szansę zapewnić nam zdrowie i witalność na długie lata.
Niestety człowiek jest zawsze mądrzejszy i postęp zaczął pojmować nie tak jak trzeba.
Z ziarna zdarł łuskę, zarodek wydziubał i zjada samo białe bielmo pozbawione wartości odżywczych. To co najlepsze wyrzuca zwierzętom na paszę a tylko nieliczni potocznie zwani dziwakami zjadają te "odpady".
Lata mody na białe miękkie bułeczki i przetworzone produkty przyniosły przewidywany rezultat. Problem z nadwagą ma coraz więcej dorosłych i ogromna liczna dzieci.
Coraz więcej osób sięga po półprodukty lub dania gotowe. Jedzą w pośpiechu, byle co, kompletnie nie zastanawiając się jakie będę tego konsekwencje.
Według najnowszych badań statystyczny Polak zjada w ciągu dnia ok. 300 g warzyw i owoców łącznie. Większość z tego to niestety ziemniaki. Dla porównania, Grek zjada 1,15 kg, Duńczyk 600 g a Holender 500 g samych owoców ! Wypadamy naprawdę blado.
Dlaczego po zmianie odżywiania mam wzdęcia i gazy?
Statystyczny Polak je mało warzyw i owoców i jeszcze mniej pije. Nie potrafimy pić o czym napiszę za chwilę.
Jedliście kiedyś obwarzanki? Takie okręgi z ciasta nawleczone na papierowy sznureczek?
I teraz wyobraźcie sobie że ten sznureczek to włókno błonnika i właśnie go zjedliście.
Jeśli pijecie dużo wody, sznureczek będzie miał wystarczające środowisko do tego aby bez szkody dla Was pięknie namięknąć (napęcznieć), po drodze pozbierać wszystko co trzeba i elegancko wydostać się na zewnątrz w odpowiednim czasie. Jeśli jednak pijecie mało sznureczek i tak namięknie ale ściągnie wodę z czego się da. Przy okazji pięknie Was powysusza i zafunduje gazy, wzdęcia i zaparcia.
Błonnik bez towarzystwa wody daje odwrotny skutego do oczekiwanego. Chcąc napęcznieć ściągnie wodę i Was pozakleja. Perystaltyka jelit zwolni, jedzenie będzie leżało a jak leży to fermentuje. A jak fermentuje to tworzą się gazy. Znasz to ?
Bardzo dużo osób po zmianie odżywiania na wysokobłonnikowe nie potrafi przestawić się na większe nawadnianie.
Jak pić ?
Zmieniając odżywianie musisz zmienić nawyki. Jednym z podstawowych nawyków jest sięganie po wodę. Połowa moich klientów ma z tym problem. Z piciem w ogóle, a już wody ....... przecież taka niedobra, bez smaku. Pijemy wciąż za mało. Nie mamy tego odruchu, nawyku.
Podstawowy błąd to picie szklanki na raz. Siadam i ciach piję do dna. A za 20 minut biegnę do toalety.
A przecież nie o to chodzi. Pić mamy powoli. Najlepszy sposób to picie po trochu, po łyku. Pracujesz za biurkiem ? Nalej sobie szklankę wody i popijaj co kilka minut.
- zmniejsza wchłanianie węglowodanów i zapobiega gwałtownym skokom poziomu glukozy we krwi (reguluje metabolizm glukozy).
- reguluje wydzielanie wewnętrzne trzustki. Poprawia metabolizm u chorych na cukrzycę ponieważ opóźnia wchłanianie glukozy.
- pęczniejąc w żołądku daje uczucie sytości.
- wypełnia jelita, zwiększa perystaltykę i usuwa z nich niestrawione resztki pokarmów, co zapobiega nowotworom jelita grubego, stanom zapalnym jelit, hemoroidom i żylakom podudzia.
- powoduje rozwój pałeczek kwasu mlekowego, które wypierają bakterie gnilne.
- obniża poziom cholesterolu, zapobiegając miażdżycy (wiąże cholesterol w wyniku czego jest on wydalany).
- zmniejsza ilość lipidów i triglicerydów we krwi (są wiązane i wydalane).
- działa odtruwająco ponieważ posiada zdolność wiązania substancji toksycznych i jonów metali ciężkich.
- pożywienie bogate w błonnik ma utrudniony kontakt z enzymami trawiennymi i powierzchnią resorpcyjną jelita przez co obniżone jest wykorzystanie energii.
Czy problemy jelitowe miną ?
Jeśli do tej pory stosowałaś ubogobłonnikowy model odżywiania jelita do zwiększonej ilości błonnika muszą się przyzwyczaić. Trwa to średnio do dwóch tygodni i ilość wypijanych płynów ma tu znaczenie kluczowe. Powinnaś wypijać 2 litry płynów dziennie wliczając soki, zupy, herbaty ziołowe i owocowe.