Leczo z samych warzyw jako dodatek do wszystkiego
Idzie jesień i tego nie da już się nie zauważyć. Szybciej robi się ciemno, wieczory są chłodne, a noce zimne.
W poniedziałek zaczyna się wrzesień i moje dziecko idzie pierwszy raz do szkoły.
Już sam ten fakt sprawia, że czuję jesień i czasami w tym wirze przygotowań czuję się, jakbym sama miała zasiąść w szkolnej ławie :) Czy to stres ? Nie, raczej podekscytowanie. Zapach książek zawsze tak na mnie działał. Dlatego wolę kupować książki online zamiast w księgarni. Z czysto ekonomicznych względów :)
Gdy czuję jesienny powiew wiatru i ten, pomimo promieni słonecznych, wyczuwalny już chłód, lubię zjeść coś gorącego. Może to być zupa, może to być aromatyczne leczo z dodatkiem chudego mięsa z ryżem, kaszą lub nawet pełnoziarnistym makaronem.
Leczo, które chcę dziś zaproponować przygotowane jest bez dodatku mięsa. Jedynie rosół, który został dodany, jest z kurczaka, ale gdyby ktoś chciał go zrobić zupełnie w wersji wege musiałby przygotować bulion warzywny. Lubię to leczo bo można go podać na wiele sposobów. Ja ostatnio zrobiłam go jako dodatek do placka ziemniaczanego.
Jeśli macie w kuchni szybkowar i gotowy już rosół, samo leczo przygotujecie w 15 minut. Jeśli nie to trochę dłużej.
- 2 czerwone papryki
- szklanka mrożonego zielonego groszku
- 3 marchewki
- 2 pietruszki
- 6 pieczarek
- pół małej cebuli
- 2 szklanki dobrze doprawionego rosołu (z kurczaka)
- 2 łyżki pasty pomidorowej lub koncentratu
- płaska łyżeczka cukru
- sól,świeżo zmielony czarny pieprz
- łyżka klarowanego masła
- łyżka śmietany 18 %
- Do garnka wkładamy pokrojoną w zasadzie dowolnie marchewkę i pietruszkę. Zalewamy rosołem i gotujemy do miękkości. Pod koniec gotowania dodajemy groszek.
- Na patelni rozgrzewamy masło. Dodajemy pokrojoną w kosteczkę cebulę i pieczarki. Smażymy 3-4 minuty.Dodajemy do garnka.
- Na tą samą patelnię wrzucamy pokrojoną paprykę. Smażymy na maleńkim ogniu aż się lekko zeszkli i dodajemy do pozostałych warzyw. Gotujemy do miękkości, ale pilnujemy, aby papryka nie była rozgotowana. Ja wolę jak jest al dente.
- Do warzyw dodajemy pastę pomidorową i doprawiamy do smaku. Gotujemy chwilę ciągle mieszając. Na koniec zaklepujemy śmietaną.
Kaloryczność
Porcja widoczna na pierwszym zdjęciu ma ok.180 kcal