Postanowienia noworoczne – jak nie porzucić ich właśnie teraz?
Z nowym rokiem poziom motywacji do realizacji różnego rodzaju postanowień i wdrażania zmian zwykle jest wysoki. Dodatkowo w tym roku startowaliśmy w poniedziałek co dodaje wiatru w żagle, podbija zarówno motywację, jak i wiarę w wyznaczone cele. Te bywają różne. Od zawodowych, osobistych, aż po zdrowotne. Prawda jest jednak taka, że jeżeli zdrowie i samopoczucie szwankuje, to z celami zawodowymi i osobistymi związanymi z rozwojem delikatnie mówiąc, może być problem, dlatego celem numer jeden, dla każdego, powinno być zdrowie i jestem przekonana, że zgodzicie się ze mną że jeżeli nie ma zdrowia, to nie cieszy nic. Jeżeli wstajemy rano zmęczeni i zniechęceni to ciężko realizować cokolwiek.
Jaki cel zrealizujesz jeżeli Twoja codzienność to:
- brak energii już od samego rana,
- sennoć,
- problemy z koncentracją,
- nerwowość i poczucie irytacji bez wyraźnej przyczyny,
- przewlekłe zmęczenie,
- bóle głowy, bóle mięśni?
Do tego wypadają Ci włosy, a układ pokarmowy "krzyczy" w postaci wzdęć, gazów, czy dokuczliwych zaparć.
Nie ma dnia, abym nie otrzymała pytania "Małgosiu, jaka dieta na to pomoże"?
Żywienie jest ogromnie ważne bo jest paliwem dla organizmu. Poszczególne witaminy, minerały etc. są kofaktorami wielu reakcji. Są cegiełkami do budowy hormonów, neuroprzekaźników...... ale to nie wszystko i mówię to bazując zarówno na swoim własnym doświadczeniu, jak i doświadczeniu wielu moich pacjentów.
Przykro to mówić, ale żyjemy dziś bardzo niefizjologicznie i przyczyn tego stanu rzeczy jest bardzo dużo. Musimy mieć jednak świadomość w jak dużym stopniu wpływa to na nasz stan zdrowia, samopoczucie, poziom energii, ryzyko oraz progresję chorób.
Zaplanuj dokładnie
Jeżeli masz plan na 2024 rok, chcesz realizować swoje cele i nie porzucić ich w styczniu jak to się często dzieje, zrób to mądrze. Przede wszystkim każdy cel musi być realny do zrealizowania i musisz osadzić go w czasie. To absolutna podstawa. Jeżeli to cel zawodowy, dokładnie zaplanuj jego realizację krok po kroku. Nic nie dzieje się na pstryk palcem. Na wszystko potrzebny jest czas. Miej to na uwadze.
Jeżeli to cel zdrowotny, przeanalizuj co spowodowało, że tego zdrowia brakuje. Jakie działania, które podejmujesz każdego dnia służą Twojemu zdrowiu, a jakie zdecydowanie nie. To może być trudny rachunek sumienia, ale jest potrzebny. Bądź więc ze sobą szczera.
Jeżeli celem jest redukcja masy ciała, również osadź ją w czasie bo na efekty trzeba będzie poczekać (każda dieta cud dająca szybki, spektakularny efekt robi to kosztem zdrowia) i koniecznie zastosuj gęstoodżywczą dietę, która będzie nowym stylem życia, nie chwilową zabawą - polecam każdą moją (KLIK) bo każda jest smaczna, przeciwzapalna i szybka w przygotowaniu.
Fundament to podstawa
Musisz mieć jednak świadomość, że to jak funkcjonujesz, jaki masz poziom energii potrzebny do realizacji jakiegokolwiek celu zależny jest od tego czy zbudowałaś fundament, który w połączeniu z dietą da Ci takiego "kopa" do działania, że będziesz góry przenosić. I nie! Nie ma w tym cienia przesady bo mówiąc to bazuję na doświadczeniu z moimi pacjentami, oraz swoim własnym.
Nagrałam prawie 3 godzinne (2 godziny i 50 minut) szkolenie w którym szczegółowo omawiam:
- czego z żywności potrzebujesz do produkcji ATP, czyli nośnika energii komórkowej,
- czym są mitochondria i jak możesz je osłabić, żeby finalnie zmniejszyły produkcję ATP, w efekcie czego poczujesz się jakby ktoś odłączył Ci zasilanie,
- co dzieje się z Twoim organizmem, kiedy śpisz za mało, nieefektywnie ilościowo i jakościowo,
- dlaczego wybudzasz się w nocy, jakie są najważniejsze przyczyny problemów ze snem, jak wyjść z tego błędnego koła, w końcu się wyspać i porządnie zregenerować,
- dlaczego tak ważne jest funkcjonowanie zgodnie z rytmem okołodobowy, i dlaczego organizm nie będzie funkcjonował prawidłowo, jeżeli olewamy ten temat,
- jak ustawić nasze wewnętrzne zegary bo nie o jeden chodzi,
- co dzieje się z organizmem w stresie i jak sobie z nim radzić,
- jak jeść, aby wycisnąć z jedzenia jak najwięcej,
- dlaczego mimo zdrowej diety nadal masz niedobory i czujesz się źle.
Szkolenie znajduje się TU - KLIKNIJ
Tak jak obiecałam, z kodem ZDROWIE szkolenie możecie kupić z -50% rabatem do niedzieli 14 stycznia!
Jak nie porzucić postanowień w styczniu?
- Dobrze wszystko zaplanuj - rozpisz wszystkie cele.
- Zastanów się czy posiadasz zasoby na ich realizację. Chcąc zrealizować jakiś cel zawodowy być może konieczne będą dodatkowe szkolenia, czy kursy. Jeżeli zaplanowałaś, że w tym roku np. będziesz biegle posługiwała się językiem obcym, konieczne będzie zaplanowanie czasu na naukę, lub czasu oraz środków na kurs doszkalający, czy prywatne lekcje z nauczycielem.
- Następnie osadź wszystkie cele w czasie, czyli zaplanuj ile realnie go potrzebujesz na ich realizację.
- Pamiętaj, że motywacja jest ulotna. Raz jest, raz jej nie ma. Podstawą realizacji każdego celu jest DYSCYPLINA. Czy w każdy poniedziałek masz ochotę wstać i iść do pracy? Możesz ot tak zadzwonić do szefa i powiedzieć "przepraszam, bardzo mi przykro, ale nie czuję się dziś wystarczająco zmotywowana, aby wykonywać moje obowiązki, tym bardziej, że pada deszcz"? No raczej nie. Wstajesz i idziesz. To jest właśnie dyscyplina, która jest fundamentem zrealizowanych celów. Bo cele ma każdy, natomiast realizuję je Ci wytrwali, mający również świadomość, że raz jest lepiej, a raz gorzej, ale idą do przodu. Wiedz, że czasem musi być wolniej, aby finalnie było szybciej.
- Miej również na uwadze, że do realizacji jakichkolwiek celów potrzebujesz energii i siły do działania. Tu kłania się dieta i styl życia, bo z pustego i Salomon nie naleje.
- Z nikim się nie porównuj. Każdy ma swoje tempo, każdy ma inne okoliczności życiowe i inne obciążenia. Ciesz się swoimi efektami. Naucz doceniać małe zmiany, bo małe zmiany tworzą finalnie duży efekt.
- Drobne zmiany przyczyniają się do dużych zmian - co to oznacza? To znaczy, że jeżeli chcesz zmienić coś dużego np. schudnąć 10 kilogramów, zastanów się i wypisz co musisz zrobić, aby to osiągnąć np. zmienić sposób odżywiania, więcej się ruszać, wysypiać etc. Metoda małych kroków oznacza, że zamiast np. od razu kupować karnet na siłownię i chodzić tam 4 razy w tygodniu zwiększ poziom spontanicznej aktywności fizycznej, zwiększając po prostu liczbę robionych każdego dnia kroków. Zrobisz więcej, w momencie w którym ten nawyk bezpiecznie się osadzi i stanie się dla Ciebie czymś tak naturalnym jak umycie zębów po wstaniu rano.
- Usprawniaj, usprawniaj i raz jeszcze usprawniaj. Ciesz się procesem.
- Wykreśl ze swojego słownika termin "wszystko, albo nic". Podejście "zero - jedynkowe" jest z góry skazane na porażkę.