Truskawkowe ptasie mleczko z bitą śmietaną
Sezon truskawkowy w pełni.
W zasadzie nie ma dnia żebym nie jadła czegoś z truskawkami. Co tu kryć, staram się najeść na zapas :) W końcu świeża truskawka to nie to samo co mrożona.
Jeśli mowa o mrożonych to truskawkowe zapasy na zimę mam już gotowe. W sumie zamroziłam 10 łubianek i zapełniłam moją garażową zamrażarkę w 70%. Pozostałe 30% zostało do podziału pomiędzy śliwkę węgierkę, poziomki, jagody i wiśnie. Walka szykuje się zacięta bo każdy będzie chciał zająć jak najwięcej miejsca. Mam nadzieję, że się zbytnio nie poobijają.
Żar leje się z nieba i pewnie każdy myślami jest już na wakacjach a ja tu o zapasach na zimę, ale smak lata w środku zimy jest bezcenny. Truskawkowy koktajl jak za oknem śnieg i mróz smakuje wyjątkowo dobrze.
Do zimy daleko, zapasy zrobione więc teraz trzeba się delektować świeżymi truskawkami.
Ile się da !!!
Moja dzisiejsza propozycja to truskawkowe ptasie mleczko z bitą śmietaną. Schłodzone smakuje wybornie, zwłaszcza podane w plenerze, jedzone na leżaczku, z nogami na stole.
W sam raz na niedzielne popołudnie.
- 400 gram truskawek
- 400 - 500 ml jogurtu naturalnego (nie greckiego, jogurt musi być dość rzadki)
- 4 łyżeczki żelatyny
- 100 ml wrzątku
- 2 łyżki cukru (ja używam trzcinowego)
- 300 ml śmietany kremówki
- 2 śmietan fixy
- 1 łyżka cukru pudru
- Żelatynę rozpuszczamy we wrzątku.
- Truskawki miksujemy z jogurtem i cukrem na jednolitą masę. Odmierzamy 700 ml, dodajemy żelatynę. Mieszamy.
- Mus wlewamy do wysokich szklanek do wysokości 3/4 zostawiając trochę na górną warstwę.
- Szklanki wkładamy do lodówki na co najmniej 2 godziny.
- Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno ze śmietan fixami i cukrem pudrem. Układamy na schłodzonym i ściętym musie zostawiając trochę do dekoracji. Pozostałą część musu wylewamy na warstwę śmietany. Wkładamy do lodówki i odstawiamy na kolejne 2 godzimy.Przed podaniem dekorujemy pozostałą bitą śmietaną.