Tak jak obiecałam wczoraj na facebooku dziś postraszę ;) .
Kochani to żart oczywiście, nikogo nie chcę wprowadzać w stan psychozy, ale chcę zwrócić Waszą uwagę na jeden ważny aspekt życia codziennego. Higienę w lodówce.   

W dzisiejszych zabieganych czasach, mając w domu chłodziarki z systemem no frost, robimy zakupy, ładujemy je do lodówki i zjadamy jedzonko. Znów zrobimy zakupy, znów doładowujemy lodówkę i znów z niej wyjadamy.
I tak dalej, i tak dalej... Mijają tygodnie, a nawet długie miesiące, a wiele lodówek nie wie co to płyn i ścierka. Tymczasem wraz z produktami spożywczymi, możemy sprowadzić do domu, i do naszej lodówki żyjątko, które poprzez niewłaściwe przechowywanie produktów, będzie sobie w niej beztrosko żyło, namnażało się i stanowiło poważne zagrożenie. Szczególnie jeśli nie myjemy lodówki.

Listeria monocytogenes o której chcę dziś Wam powiedzieć to bakteria występująca w glebie, ściekach, wodzie, na roślinach (także gnijących) oraz u zwierząt. Zanieczyszcza mięso, niepasteryzowane produkty nabiałowe, gotowe produkty spożywcze oraz warzywa i owoce. Nie przez przypadek mówię o tym akurat teraz. Mamy wiosnę, za chwilę będzie lato, już były bardzo ciepłe dni więc na higienę żywności trzeba zwracać szczególną uwagę, także robiąc zakupy.

Listeria monocytogenes namnaża się w temperaturze od -0,4 do 50 stopni Celsjusza, więc warunki chłodnicze, ciężkie dla większości bakterii, dla niej nie stanowią przeszkody. Przetrwa brak tlenu (pakowanie próżniowe), suszenie, wędzenie czy chemiczne konserwowanie. Do domu możemy przynieść ją ze świeżym mięsem, warzywami, wędliną, czy żółtym serem. Ktoś może powiedzieć „ale jak to, świeże mięso to ja rozumiem, ale gotowe produkty. Są przecież normy sanitarne. Produkt opuszczając zakład produkcyjny musi być sterylny i bezpieczny”. Owszem, ale wędlina czy paczkowany w blokach żółty ser w sklepie jest wypakowywany z opakowania. Krojony i sprzedawany na wagę. W ciągu chłodziarek często leży dość blisko świeżego mięsa. Zagrożenie więc istnieje. Zwracajcie zatem uwagę gdzie kupujecie i jakie warunki higieniczne tam panują.

Prewencja

Ponieważ największe zagrożenie dla naszych lodówek, no i oczywiście nas samych stanowi produkt surowy, pamiętacie o kilku podstawowych zasadach.

W zamkniętym pojemniku w lodówce powinny być trzymane:

• surowe mięso,
• wędliny,
• przetwory mięsne (pasztet, kiełbasa),
• żółty ser,
• surowe ryby,
• wędzone ryby,

Jeśli przyniesiemy do domu zakażone listerią mięso, włożymy je do lodówki np. na talerzu,  listeria bez problemu pójdzie na wycieczkę. Odwiedzi wędlinę czy ser leżący na drugim talerzu, również leżące obok warzywa. Świeże mięso poddamy obróbce cieplnej, listera zginie, ale jej dzieciaczki w lodówce zostaną i będą się dalej namnażać.

Pamiętaj:

• warzywa trzymane w lodówce przed spożyciem powinny być zawsze dokładnie umyte,
• warzywa spożywane na surowo (rzodkiewka, ogórek) trzymaj w lodowce w zamkniętym pojemniku,
• mleka kupuj w butelkach lub zamkniętych kartonach z odkręcanym korkiem,
• uważaj na produkty kupowane w garmażerkach,
• nie wkładaj do lodówki niezabezpieczonych, otwartych opakowań np. resztka jogurtu, niedojedzona kanapka. Listeria lubi takie smakołyki.
• raz w miesiącu wyjmij wszystko z lodówki i umyj ją porządnie wodą z octem !!!

Listerioza

Zakażenie listerią (listerioza) na ogół kończy się w toalecie. Pojawi się zakażenie żołądkowo - jelitowe z biegunką, wymiotami, nudnościami czyli ewidentne objawy zatrucia, także z wysoką gorączką. Bakteria ta jest jednak szczególnie niebezpieczna dla kobiet w ciąży. Do zakażenia płodu może dojść przez łożysko lub drogi rodne. Listerioza może powodować poronienia, a także poważne uszkodzenia płodu nie dając objawów zakażenia u mamy. Noworodki z wrodzoną listeriozą mają tylko 20% szans na przeżycie.

Listerioza stanowi poważne zagrożenie także dla mam karmiących, małych dzieci, osób starszych, osób z problemami z przewodem pokarmowym czy osób z obniżoną odpornością.
U osób z obniżoną odpornością może powodować zapalenie węzłów chłonnych, zapalenie płuc, mięśnia sercowego czy zakażenia skóry.

Bibliografia dostępna u mnie.