Wołowina w sosie śliwkowym

Mięciutka, soczysta, aromatyczna wołowina w aksamitnym sosie śliwkowym to danie którego nie powstydzicie się na żadnej ważnej dla Was uroczystości. 
U mnie było gwiazdą na pierwszokomunijnym przyjęciu mojego synka i jest na stole na większości rodzinnych spotkań (takie jest zawsze życzenie gości - wołowina być musi).
Tak jak obiecałam, podam przepisy na wszystkie dania z tego dnia (zobacz pełne menu).  

Wołowina w sosie śliwkowym jest rodzajem dania które lubię najbardziej. Dlaczego?
Ponieważ jest w sosie. Marynuje się sama i robi się praktycznie sama. Do tego zawsze się udaje i każdemu smakuje. Uwielbiam i bardzo cenię sobie potrawy przy których nie trzeba stać. Które robią efekt wow, nie wymagając przy tym wielkiej uwagi.
Plusem sosu jest też to, że nie wymaga żadnego zagęszczania.
Czegóż chcieć więcej?
Koniecznie wypróbujcie. 

Kaloryczność:
100 gramów ma ok. 100 kcal
Łyżka sosu ma ok. 20 kcal 

Składniki:

Marynata:

Sposób przygotowania:

  1. Mięso kroimy na centymetrowe paski. Rozbijamy lekko z obydwu stron. Cebulę kroimy w krążki. Wszystkie składniki marynaty mieszamy na gładką masę.
  2. Każdy płat mięsa smarujemy marynatą. Układamy w naczyniu przekładając krążkami cebuli. Wkładamy do lodówki na minimum 24 godziny.
  3. Zamarynowane mięso razem z cebulą obsmażamy na klarowanym maśle. Wkładamy do garnka przekładając suszoną śliwką i morelą. Obsmażone mięso zalewamy winem. Gotujemy bez przykrycia 2-3 minuty aż cały alkohol odparuje. Do garnka wlewamy gorący bulion do zakrycia mięsa (może się okazać że bulionu trzeba będzie wlać mniej, lub więcej). Przykrywamy pokrywką, skręcamy ogień i gotujemy 4 godziny. Gotujemy na malutkim ogniu, mięso nie może intensywnie bulgotać.
  4. Miękkie mięso wyjmujemy z wywaru. Wywar razem z cebulą i śliwkami blendujemy na gładką masę. Sosu nie trzeba już niczym zagęszczać.




Copyright 2024 Qchenne-inspiracje.pl

All rights Reserved