Klasyczna zupa grzybowa z niewidzialnymi grzybami – wegetariańska
Klasyczna, tradycyjna zupa grzybowa. Taka jaką pamiętam z dzieciństwa. Ze startymi warzywami, delikatnym makaronem, ale bez widocznych grzybów.
Rozgrzewająca, sycąca i do tego bardzo aromatyczna.
Niebawem zacznę Was raczyć wiosennymi przepisami, ale póki chmury i chłód za oknem, chciałam podzielić się z Wami tym przepisem.
Jestem pewna że ta zupa skradnie Wasze serca ;)
Co dla wielu ważne, zupka jest wegetariańska. Gotowana na wodzie, choć możecie użyć wywaru z warzyw.
Wskazówki praktyczne:
Leśne grzyby mrożone, tak jak mówiłam ostatnio na instastory, kupicie w sklepie z owadem. W składzie 100% podgrzybki więc nie ma obaw ;)
Czy można zrobić ją z pieczarkami? Teoretycznie tak, choć smak nie będzie tak intensywny jak w przypadku grzybów leśnych.
Składniki na ok. 6-7 porcji zupy:
- 1 marchewka
- 1 pietruszka
- mały kawałek selera
- pół białej część pora
- dwie czubate łyżki masła
- 250 gramów mrożonych podgrzybków
- mała cebula
- szklanka makaronu "kolanka"
- 2 litry wody
- łyżeczka ziarenek czarnego pieprzu
- 4 liście laurowe
- 5 ziarenek ziela angielskiego
- sól
- natka pietruszki
Sposób przygotowania:
- Grzyby rozmrażamy. Na łyżce masła szklimy pokrojoną w kosteczkę cebulę. Dodajemy grzyby (w całości). Przesmażamy 10 minut, na małym ogniu często mieszając.
- Na drugiej łyżce masła przesmażamy starte na tarce warzywa oraz pokrojonego drobniutko pora. Dodajemy ziele angielskie, pieprz w ziarenkach i liście laurowe. Zalewamy wodą. Gotujemy namalutkim ogniu przez 30 minut.
- Do grzybów dodajemy 2 chochle wywaru. Blendujemy na gładziutką masę. Dodajemy do garnka razem z makaronem. Zagotowujemy. Doprawiamy do smaku solą. Odstawiamy na 10 minut (w tym czasie makaron "dojdzie"). Gotową zupę posypujemy drobno posiekaną natką pietruszki.
Jeśli zupa jest za gęsta, dolewamy trochę wody.