Pomysł na dzisiejszy deser zrodził się kilka dni temu kiedy podjadając maliny przygotowywałam moją ukochaną ice coffee (klik).
Myślałam wtedy o kilku mamach małych dzieci, które ostatnimi czasy prosiły w mailach, aby podsunąć im jakiś pomysł na bezmleczny, bezglutenowy i bezjajeczny deser. Ale taki szybki, który można by też zabrać ze sobą np. do parku.
Kasza jaglana to królowa kasz. Działa alkalizująco i odśluzowująco, co czyni ją idealną dla dzieci. Niewątpliwym plusem jest to, że sprawdza się zarówno w daniach wytrawnych jak i na słodko.
Zblendowana z orzechami, czekoladą i mlekiem, w tym wypadku roślinnym, przeistacza się w kremowy mus. I jeśli nie wiesz że zrobiony jest z kaszy jaglanej, nie poznasz się. Do tego maliny. Naturalna słodycz bogata w przeciwutleniacze (potencjał antyoksydacyjny owoców o barwie czerownej - klik).
Ja tego deseru nie dosłodziłam dodatkowo, ale jeśli lubicie bardziej słodki dodajcie miodu lub ksylitolu.
Polecam. Jest pyszny.

• 6 łyżek kaszy jaglanej
• 80 gramów gorzkiej czekolady
• 250 ml mleka migdałowego
• 2 łyżki mielonych orzechów laskowych
• woda do ugotowania kaszy 1:2
• maliny

1. Kaszę jaglaną zalewamy wrzątkiem. Odstawiamy na 2-3 minuty. Przelewamy zimną wodą.
2. Kaszę przekładamy do garnka. Zalewamy 200 ml wody, lekko solimy, przykrywamy pokrywką, gotujemy. Jak kasza wciągnie całą wodę dolewamy gorącej. Gotujemy aż kasza będzie miękka.
3. Do garnka wlewamy 80 ml mleka migdałowego. Zagotowujemy. Wkładamy pokruszoną na kawałki czekoladę. Gotujemy cały czas mieszając, aż czekolada całkowicie się rozpuści. Do gorącej czekolady dodajemy orzechy. Odstawiamy aby namiękły.
4. Do blendera kielichowego wkładamy ugotowaną kaszę, wlewamy płynną czekoladę z orzechami i pozostałe mleko roślinne. Blendujemy na gładką masę.
5. Na dnie naczynia umieszczamy maliny. Zalewamy musem czekoladowym. Malinami dekorujemy też górę deseru.