Młody jęczmień ! Odchudza, detoksykuje, odmładza, działa przeciwnowotworowo ! Czy to prawda i na czym polega jego fenomen ?
Młody jęczmień to hit ostatnich czasów. Głośno o nim wszędzie i bez cienia przesady, możemy powiedzieć że ma dziś swoje pięć minut.
Mówią że odchudza, odmładza, oczyszcza, działa prozdrowotne i świetnie nadaje się dla sportowców.
Czy słusznie ?
Na czym polega jego fenomen i na czym polegają przypisywane mu właściwości?
Czy warto go kupić i włączyć do swojej diety?
Czym jest dostępny w sklepach młody jęczmień ?
Nie jest jakby się mogło wydawać sproszkowaną jęczmienną trawą, aczkolwiek i w takiej postaci bywa sprzedawany.
Soczysto zielony proszek (najczęściej dostępny w sklepach) powstaje w wyniku wyciśnięcia soku z młodziutkiej, kilkudniowej, pełnej witamin, chlorofilu i antyoksydantów jęczmiennej trawki, a następnie odparowywania wody pod ciśnieniem, w niskiej temperaturze (30 st. C) aby nie stracić witamin i nie utlenić antyoksydantów.
W jaki sposób odchudza, detoksykuje, obniża poziom cukru, poprawia stan flory bakteryjnej jelit, obniża ciśnienie krwi oraz ryzyko chorób układu krążenia?
Odchudzającą moc młodego jęczmienia zawdzięczamy wysokiej zawartości błonnika. W młodym jęczmieniu znajdziemy zarówno frakcje rozpuszczalne, jak i nierozpuszczalne w wodzie. Frakcja rozpuszczalna pęczniejąc w żołądku zwiększając uczucie sytości, natomiast nierozpuszczalna mechanicznie pobudza perystaltykę jelit.
Działający jak maszyna przewód pokarmowy, to klucz do działającego jak maszyna metabolizmu, a tym samym szczupłej sylwetki.
Cokolwiek zalega w przewodzie pokarmowym, będzie fermentowało. A jak fermentuje to wzdyma, powoduje gazy i zaparcia. Zwolniona perystaltyka jelit to zwolniony metabolizm. I tu rozwiązaniem tak prostym i naturalnym, a jakże w dzisiejszych czasach pomijanym jest błonnik który działa jak miotełka.
Mechanicznie i chemicznie drażniąc jelita, poprawia ich perystaltykę. Strawiony pokarm wraz ze zbieranymi po drodze jonami metali ciężkich, lipidami, triglicerydami, cholesterolem, kwasami żółciowymi i ksenobiotykami (klik) sprawnie się przemieszcza po to, aby bez większych problemów wydostać się na zewnątrz.
Ten proces oprócz tego że fantastycznie nas oczyszcza i detoksykuje, obniża także poziom cholesterolu oraz ryzyko chorób układu krążenia w tym tak powszechnej dziś miażdżycy i choroby Alzheimera. Czyste żyły i prawidłowa masa ciała to także stabilne ciśnienie krwi.
Błonnik to także najlepszy przyjaciel cukrzyka ponieważ reguluje metabolizm glukozy w jelitach zmniejszając jej wchłanianie co tym samym obniża jej stężenie we krwi. Niezaprzeczalnym liderem jeśli chodzi o ilość błonnika są otręby pszenne (ok. 35-40 g w 100g), ale jeśli z jakichś powodów nie możesz ich jeść, warto wykorzystać młody jęczmień.
Błonnika stanowi także doskonałe podłoże do rozwoju bakterii acidofilnych, które skutecznie rozprawiają się z bakteriami gnilnymi będącymi przyczyną kłopotów trawiennych. Przewaga bakterii acidofilnych zapobiega przerostowi tzw. złych bakterii, których za duża ilość przyczynia się do wielu problemów zdrowotnych (czytaj kandydoza).
Warto mieć świadomość, że dieta uboga w błonnik jest główną przyczyną nowotworów jelita grubego.
Na tempo metabolizmu wpływ mają także witaminy i minerały i ta zależność jest wykorzystywana przez producentów przeróżnej maści preparatów na odchudzanie. W ich składzie oprócz błonnika znajdziecie moc witamin i minerałów. U osób niedożywionych (nie mylić ze szczupłymi, ponieważ bardzo często niedożywine są osoby otyłe) znacznie zwalnia przemiana materii.
W młodym jęczmieniu znajdziecie witaminę C, cały zestaw witamin z grupy B, kwas foliowy, witaminę K, witaminę E, magnez, wapń, żelazo, cynk, mangan, selen, miedź, potas, krzem i bor. Taka petarda wraz z błonnikiem fantastycznie podkręca metabolizm.
Młodość, zdrowie, witalność, piękna skóra !
To zasługa antyoksydantów i chlorofilu które działają przeciwzapalnie, przeciwwirusowo, przeciwbakteryjnie i przeciwnowotworowo. Mowa o witaminie C, witaminie E i beta karotenie, którego młody jęczmień ma więcej niż marchew. Odmładzająca i uzdrawiająca moc antyoksydantów bierze się stąd, że doskonale rozprawiają się z wolnymi rodnikami, które przyczyniają się do rozwoju wielu chorób, w tym są bezpośrednią przyczyną nowotworów i starzenia się skóry.
Chlorofil natomiast detoksykuje krew, limfę i watrobę, działa przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie.
Produkty bogate w chlorofil, cynk i witaminy z grupy B powinny spożywać osoby mające kłopoty skórne w tym łuszczycę, egzemy i trądzik ponieważ przyspieszają gojenie się ran.
Dla wegan oraz prowadzących aktywny tryb życia ?
W 100 g jęczmienia mamy ok. 40 g białka co na pierwszy rzut oka może się wydawać rewelacją, ale nie ma się czym ekscytować. Konia z rzędem dla tego kto po treningu zje 100 g tego zielonego proszku. To jest nierealne więc euforia trenerów fitness jakoby młody jęczmień nadawał się na potreningowy posiłek jest mocno przesadzona.
Owszem ma bardzo dobry skład aminokwasów ponieważ zawiera wszystkie osiem aminokwasów egzogennych czyli takich, których nasz organizm nie wytworzy sam, ale zalecana dzienna dawka nie zaspokoi dziennego zapotrzebowania. Aminokwasy egzogenne musimy dostarczyć z zewnątrz, z pożywieniem, więc młody jęczmień do codziennej diety powinni włączyć weganie.
Cudowny środek ?
Młody jęczmień to genialne wsparcie dla osób prowadzących zdrowy tryb życia. Stanowi doskonałe uzupełnienie codziennej diety i jest jak dobre buty do stroju. Fantastycznie uzupełnia.
Jeśli jednak komuś się wydaje że poranny koktajl z młodym jęczmieniem rozgrzeszy popołudniowy obiad w fast foodzie, papierosa do kawy czy kolejnego pączka to muszę Was rozczarować.
Cudowną uzdrawiającą moc ma tylko sok z gumi jagód i jeśli ktoś gdzieś kiedyś spotka jakiegoś Gumisia to łapcie w kieszeń i nie wypuszczajcie.
Póki co jak świat stary, NIE MA cudownego środka na odchudzanie i zdrowie, a lekiem na zmarszczki jest tylko botoks, pod warunkiem że już do końca życia chcesz być śmiertelnie poważną osobą.
Osobiście polecam młody jęczmień każdemu kto zmienił lub zmienia sposób odżywiania na zdrowy.
Jako dopalacz, dopełnienie, jako takiego codziennego kopniaka.
Co znajdziemy w sklepach oraz jak dawkować ?
W ofercie znajdziemy młody jęczmień w postaci sproszkowanej oraz w tabletkach.
Osobiście namawiam do stosowania jęczmienia w formie proszku ponieważ tabletka będzie zawsze produktem bardziej przetworzonym, a jak wiemy każde dodatkowe przetworzenie jakoś się odbije na wartościach. Są jednak osoby którym ciężko jest przebrnąć przez smak proszku w postaci koktajlu, więc w tej sytuacji zamiast w ogóle rezygnować z dobrodziejstw jęczmienia, warto wykorzystać tabletki.
Zalecana dzienna dawka to 2 łyżeczki proszku. Warto to rozłożyć na dwie porcje.
Jeśli chodzi o tabletki trzeba sugerować się zaleceniami producenta, ponieważ tabletka tabletce nierówna.