Masz bezglutenowe dziecko? Jak sobie radzić ? Na co uważać ?
Kiedy nam dorosłym ze względów zdrowotnych przychodzi przejść na dietę bezglutenową, jest ciężko, ale dorosły, umówmy się, pewne rzeczy potrafi sobie przetłumaczyć i wie, po co musi tak, a nie inaczej jeść.
W nagłym napadzie głodu niestety nie wejdziemy do pierwszej lepszej piekarni i nie złapiemy pachnącej bułki. U cioci na imieninach nie zjemy pulchnego ciasta, wizyta w restauracji to jak bieg z przeszkodami, a do tego na zakupach musimy bawić się w detektywa, bo gluten może się znajdować tam, gdzie byśmy nie spodziewali się go spotkać, np. w ketchupie :(
Z dziećmi jest zdecydowanie gorzej bo bardzo obserwują kolegów i nie bardzo mają ochotę odstawać.
Nie mogą zjeść tortu na urodzinach kolegi, spróbować ciasteczka owsianego od koleżanki, pachnącej żytniej bułeczki z pobliskiej piekarni, a kolorowe płatki śniadaniowe muszą omijać szerokim łukiem, co jest nawet plusem bo nic dobrego w nich nie ma, jednak dziecko się domaga. Moje dzieci jedzą takie płatki raz, maximum dwa razy w tygodniu. Z chęcią bym je wyeliminowała, ale wpływ kolegów jest bardzo silny. Reglamentujemy więc kokorowe płatki, aby i wilk był syty i owca cała ;)
Jako mama dwójki dzieci, chciałabym też zwrócić Waszą uwagę na jedną ważną kwestię.
Antybiotykoterapię! Antybiotyki uszkadzają kosmki jelitowe. Po zakończeniu kuracji, kosmki jelitowe odbudowują się. U dzieci jednak znacznie dłużej niż u dorosłych.
Dziecko ma prawo odbyć 3-4 infekcje w sezonie (sezon to wrzesień - kwiecień). Jeśli przy chociaż dwóch infekcjach lekarz zaleci leczenie antybiotykiem, kosmki zostają mocno "nadszarpnięte".
Wiele maluchów w sezonie ma za sobą nawet i 3 antybiotykoterapie. Przeraża mnie to co usłyszałam od znajomych lekarzy, że rodzice sami proszą o antybiotyk !
Uszkodzone kosmki jelitowe przepuszczają do krwiobiegu składniki które nie powinny się tam znaleźć. Organizm od razu "zbroi wojsko" i tak dochodzi do uwrażliwienia na konkretny składnik. To skutkuje nietolerancjami, a w konsekwencji alergią.
Powszechna antybiotykoterapia często pro forma, jest przyczyną wielu nietolerancji i alergii.
Nie chcę Was namawiać do samoleczenia dzieci. Broń Boże. Proszę Was tylko o wzmożoną czujność.
Jeśli lekarz np. na infekcję gardła chce zapisać antybiotyk, a dziecko nie ma 39-cio stopniowej gorączki i "nie przelewa się przez ręce", zróbcie wymaz z gardła, aby mieć pewność, czy infekcja jest wirusowa, czy bakteryjna.
Antybiotyki działają na bakterie. NIE DZIAŁAJĄ NA WIRUSY !
Osobiście 4 razy odmówiłam leczenia dziecka antybiotykiem. W każdym z tych przypadków okazało się, że to ja miałam rację. Dziecko odzyskało zdrowie bez antybiotyku.
Antybiotyk to ostateczność !
Dieta dziecka bezglutenowego nie musi się diametralnie różnić od diety dziecka zdrowego!
- Owoce i warzywa są przecież bezglutenowe, a powinny dominować w diecie każdego malucha.
- Nabiał również nie ma glutenu.
- Lubiane przez dzieci placuszki, naleśniki czy inne wypieki, bez problemu zrobicie z mąki kukurydzianej, ryżowej, gryczanej lub z amarantusa.
- Makarony bezglutenowe kupimy w dzisiejszych czasach bez problemu. Jeśli nie stacjonarnie, to online.
- Pieczywo należy piec samemu. To największe utrudnienie.
- Płatki kukurydziane to jedyne płatki śniadaniowe w kolorowym opakowaniu, dostępne na dziale z płatkami dla dzieci, jakie mogą jeść dzieci bezglutenowe. Jaglane, gryczane, amarantusowe są przecudowne, ale bezglutenowe dziecko od czasu do czasu chce zjeść coś co jedzą też jego koledzy. Kupując płatki kukurydziane uważajcie na skład ! Niektóre płatki zawierają słód jęczmienny, który zawiera gluten. Taki słód jęczmienny zawierały poprzednie Corn Flakes które zna chyba każdy. Obecne Corn Flakes bez glutenu nie zawierają słodu jęczmiennego, więc mogą być spożywane przez osoby z celiakią. Szukajcie płatków kukurydzianych bez słodu jęczmiennego.
- Oferty sklepów internetowych mają bardzo bogatą ofertę bezglutenowych produktów. Minusem jest tylko cena. Bardzo często powalająca.
- Bardzo zdrowa kasza jaglana czy gryczana także glutenu nie zawiera.
Ważne !
Dziecko trzeba dokładnie poinformować o jego stanie. Nie na zasadzie "nie wolno Ci chleba" tylko szczegółowo co mu jest i z czym się to wiąże.
Gluten jest w wielu produktach z pozoru bezpiecznych dlatego dziecko musi mieć świadomość, że nie wolno mu jeść produktów, których nie zna.
Ustalcie z dzieckiem listę rzeczy które bezpiecznie może zjeść. Dzieci w szkole częstują różnymi rzeczami, na urodzinach czy ot tak, z czystej życzliwości. Dziecko musi wiedzieć co jest bezpieczne a co nie.
Jutro przedstawię przykładowy dzienny jadłospis dla bezglutenowego dziecka w wieku szkolnym i dla bezglutenowego dorosłego.