Czarnuszka (nigella sativa) to roślina pochodząca z regionu wschodniej części Morza Śródziemnego, północnej Afryki, subkontynentu indyjskiego i Azji Południowo-Zachodniej. Uprawiana na szeroką skalę w Egipcie, Iranie, Grecji, Syrii, Albanii, Turcji, Arabii Saudyjskiej, Indiach, czy Pakistanie.
W medycynie tradycyjnej znana i wykorzystywana od setek lat w leczeniu m.in. astmy, zapalenia oskrzeli, nadciśnienia, bólów reumatycznych, głowy, pleców, zaburzeń miesiączkowania, problemów skórnych, żołądkowych i ogółem trawiennych.
W literaturze naukowej pierwszy raz pojawiła się ponad sto lat temu, ale głośno o jej właściwościach za sprawą znacznych postępów w badaniach naukowych zaczęło być dopiero od około dwóch dekad.
Zainteresowanie środowisk naukowych potencjałem prozdrowotnym czarnuszki stale rośnie. Szczególnie w odniesieniu do terapii nowotworów, ale i działań neuroprotekcyjnych, zaburzeń glikemii, chorobób sercowo – naczyniowych, chorób nerek, wątroby i problemów skórnych.
W Polsce nie ma zwyczaju dodawania nasion czarnuszki do potraw. Olej również nie „wchodzi” nam gładko.
Jest ostry, korzenny, w pierwszym kontakcie odrzucający. To nie jest produkt, którym ochoczo polejemy sałatkę. Jest delikatnie mówiąc „charakterny” , ale warto dać mu szansę i spróbować się z nim polubić, bo podpłaci wielokrotnie.
Dlaczego warto przekonać się do oleju z czarnuszki?
Czarnuszka zawiera liczne składniki bioaktywne, w tym kwasy tłuszczowe, tymochinon, tymohydrochinon, tymol, malantynę, które poprzez modulację wielu szlaków sygnalizacji komórkowej wykazują silne właściwości prozdrowotne:
- przeciwutleniające,
– czarnuszka, sama w sobie jest źródłem cennych przeciwutleniaczy, w tym polifenoli redukujących wolne rodniki (działanie silniejsze niż witamina C), ale też wpływa na zwiększenie aktywności endogennych enzymów antyoksydacyjnych, takich jak dysmutaza ponadtlenkowa, peroksydaza glutationowa, czy katalaza co jak wykazano w badaniach zmniejsza markery stresu oksydacyjnego, oraz nitrozacyjnego (związanego ze stanem zapalnym – tlenek azotu) – to informacja szczególnie istotna dla osób zmagających się z chorobami o podłożu zapalnym i autoimmunologicznymi. Wykazano, że zarówno tymochinon jak i kwasy tłuszczowe (linolowy oraz oleinowy) hamują konwersję kwasu arachidonowego do prozapalnego leukotrienu B4 (LTB4), który np. zwiększa produkcję łoju – ważne dla osób z trądzikiem! Zaobserwowano również hamowanie nieenzymatycznej peroksydacji lipidów! Istotne również dla osób z trądzikiem.
- przeciwzapalne,
– badania ostatnich 5 lat wykazały działanie polegające na obniżeniu prozapalnych interleukin w tym IL-6, IL-1β, IL-12, oraz czynnika martwicy nowotworów (TNF)-α. Głównym bioaktywnym składnikiem odpowiedzialnym za właściwości przeciwzapalne czarnuszki jest tymochinon, działający szczególnie w odniesieniu do zmniejszenia wydzielania tlenu azotu, oraz wolnych rodników – charakterystyczne w chorobach o podłożu zapalnym, również w dermatozach (tradzik, AZS, łuszczyca).
- immunomodulujące,
– i tu znów zawarty w czarnuszce tymochinon stymuluje aktywność fagocytarną makrofagów, oraz wespół z kwasami tłuszczowymi, oraz polifenolami zwiększa przeciwzapalny potencjał mikrobioty jelitowej.
- neuroprotekcyjne,
– potencjał neuroprotekcyjny czarnuszki wynika głównie z jej właściwości przeciwutleniających i przeciwzapalnych. Wykazano, że jej składniki, w tym szczególnie tymochinon chroni przed uszkodzeniami neuronów w warunkach eksperymentalnych, co ma szczególne znaczenie w terapii chorób neurodegeneracyjnych, takich jak choroba Alzheimera, Parkinsona, udar niedokrwienny, ostre uszkodzenie mózgu, lęk, depresja, epilepsja i schizofrenia.
- gastroprotekcyjne
– bioaktywne substancje zawarte w czarnuszce zwiększają tempo gojenia się ran, zawartość peroksydazy glutationowej, oraz żołądkowej dysmutazy ponadtlenkowej co wykazuje działanie ochronne.
- stabilizujące glikemię,
– działanie stabilizujące glikemię opiera się głównie na działaniu przeciwutleniającym i przeciwzapalnym (chroniącym komórki β trzustki przed stresem oksydacyjnym – ochronne i regenerujące działanie tymochinonu), oraz hamowaniu procesu glukoneogenezy.
- przeciwbakteryjne,
– zaobserwowano zdolność tymochinonu do hamowania bakteryjnych biofilmów, szczególnie wobec bakterii gram-dodatnich – polecam w połączeniu z laktoferyną i kwasem kaprylowym.
- kardioprotekcyjne,
– zauważono pozytywny wpływ zarówno kwasów tłuszczowych, tymochinonu, jak i samych polifenoli na poprawę profilu lipidowego w tym obniżenie poziom cholesterolu LDL i trójglicerydów w surowicy, przy jednoczesnym wzroście stężenia cholesterolu HDL.
Tymochinon – gwiazda odpowiedzialna za ten charakterystyczny smak
W kontekście prozdrowotnego działania czarnuszki głównym graczem, oprócz oczywiście oczywistego działania NNKT, czyli niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych jest tymochinon (składnik olejku eterycznego nasion czarnuszki). Uniwersytet Medyczny w Łodzi metodą HPLC-PDA określił zawartość tymochinonu w oleju z czarnuszki marki Olini ( kliknij, aby przejść do sklepu i sprawdzić), z którą współpracuję od lat, i którą Wam nieustannie rekomenduję. Zawartość jest wysoka, wynosi aż 7,63 – 8,54 mg/ml (średnio laboratoryjnie to 3.2-9.6 mg/ml w zależności od pochodzenia nasion).
Olej marki Olini jest nierafinowany, tłoczony na zimno i jako jedyny w Polsce ma oznaczoną wartość tymochinonu! Masz więc pewność co kupujesz i czy zapewni Ci te wszystkie właściwości.
Od czego zależy zawartość tymochinonu w oleju z czarnuszki? Od jakości użytych nasion, geograficznego pochodzenia roślin, oraz metody wytłaczania oleju.
Dawkowanie
- dorośli – 1 łyżka dziennie,
- dzieci powyżej 5 roku życia – 1 łyżeczka dziennie,
- maluchy powyżej 2 roku życia – pół łyżeczki dziennie,
- maleństwa, które ukończyły 12 miesięcy – 1/4 łyżeczki dziennie,