W XVI wieku uprawiany głównie w celu uzyskania oleju do lamp oliwnych, produkcji mydła i smarów. Dziś zwany „oliwą Północy” króluje na większości polskich stołów. I słusznie, bo zasługuje na najlepsze traktowanie.
Rzepak, bo o nim mowa, to roślina, co pewnie wielu zaskoczy, z rodziny kapustowatych. W oczy rzuca się w maju, ponieważ intensywną, słoneczno – złotą barwą po horyzont spowija polskie pola.
Dlaczego my Polacy powinniśmy pokochać olej rzepakowy?
Najlepsze proporcje i skład kwasów tłuszczowych spośród olejów roślinnych
Tłuszcze w diecie człowieka nie powinny przekraczać od 30 do 35 % dobowego zapotrzebowania na energię. Minimalna ilość to 15 – 20 % (w przypadku kobiet w wieku prokreacyjnym) [1].
Stosunek tłuszczów ukrytych do widocznych powinien wynosić 1:1, co oznacza że połowę powinny stanowić tłuszcze, które widzimy, czyli np. oleje roślinne, a połowę tłuszcze niewidoczne gołym okiem czyli takie, które występują np. w awokado czy orzechach [2].
Kluczowe dla organizmu są niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT). Są to kwasy egzogenne czyli takie, które dla prawidłowej pracy całego organizmu musimy dostarczyć z zewnątrz. Organizm nie wytwarza ich sam. Sam wytworzy kwasy nasycone i cholesterol, co oznacza, że z zewnątrz nie są nam niezbędne.
Jeśli chodzi o NNKT z punktu widzenia potrzeb zdrowotnych kluczowa jest ich ilość, ale i właściwa proporcja. Olej rzepakowy zasługuje tu na wyróżnienie. Zawiera ich aż 30 %, a stosunek kwasu linolowego (Omega 6) do linolenowego (Omega 3) jest idealny i wynosi 2:1.
Oliwa z oliwek, olej słonecznikowy, sojowy, olej krokoszowy, makowy, kukurydziany, z pestek dyni, winogron, sezamowy czy arachidowy zawierają więcej kwasu Omega 6.
Wyższą zawartość Omega 3 posiadają olej lniany i lniankowy, ale ten ostatni zawiera 4% kwasu erukowego i 17% eikozenowego. Mówiąc o oleju lnianym, należy zwrócić szczególną uwagę na to, czy nie jest to olej z odmian lnu niskolinolenowego (Linola). Olej taki zawiera tylko 2% kwasu Omega 3, a aż 69% kwasu Omega 6. Stosunek Omega 6 do Omega 3 dla tego oleju jest niekorzystny, wynosi aż 35:1 [3].
Olej rzepakowy zawiera najmniej nasyconych kwasów tłuszczowych (zawartość dwukrotnie niższa niż w oliwie z oliwek czy oleju słonecznikowym). W dodatku zawiera dużo kwasów jednonienasyconych i Omega 3. Z uwagi na wysoką zawartość kwasu oleinowego, zbliżoną do zawartości w oliwie z oliwek nazywany jest „oliwą Północy”[4]. Codzienne spożywanie ok. 2 łyżek oleju rzepakowego całkowicie pokrywa zapotrzebowanie człowieka na kwas linolenowy (ALA) z rodziny Omega 3.
Olej rzepakowy w swoim składzie zawiera :
- 56-68% kwasu oleinowego
- 18-22% kwasu linolowego (Omega-6)
- 10-13% kwasu linolenowego (Omega-3)
- 4-6% kwasów nasyconych (palmitynowego i stearynowego)
- 0-2% kwasu erukowego (w odmianach uprawianych dawniej kwas ten stanowił połowę składu kwasów tłuszczowych).
- to najbardziej cenna grupa kwasów tłuszczowych
- organizm ludzki ich nie wytwarza, dlatego trzeba dostarczać je z pożywieniem
- kwasy ALA i LA są niezbędne dla prawidłowego rozwoju i funkcjonowania organizmu, a ponadto pomagają w utrzymaniu prawidłowego poziomu cholesterolu
Dlaczego warto włączyć olej rzepakowy do codziennej diety?
- wysoka zawartość kwasu oleinowego z rodziny Omega 9, który jest tłuszczem nienasyconym. Zastąpienie w diecie tłuszczów nasyconych nienasyconymi przyczynia się do utrzymania prawidłowego poziomu cholesterolu we krwi.
- optymalna zawartość kwasów tłuszczowych z rodziny Omega 3
- zrównoważony stosunek (2:1) Omega 6 do Omega 3,
- najniższa zawartość, niepożądanych w diecie człowieka, nasyconych kwasów tłuszczowych,
- obecność substancji aktywnych – tokoferoli (stanowiących główną grupę związków zwanych tokochromanolami), fitosteroli a także beta-karotenu i związków polifenolowych. W organizmie człowieka tokoferole działają również jak przeciwutleniacze (pomagają w ochronie organizmu przed wolnymi rodnikami) i witaminy, a fitosterole pomagają utrzymać prawidłowy poziom cholesterolu we krwi.
Kwas erukowy oraz ewolucja oleju rzepakowego
Rafinacja [7]
- odśluzowania (odszlamowania) polegającego głównie na usunięciu fosforu, który przyspiesza utlenianie oleju.
- odkwaszania (neutralizacji) polegającego na usunięciu wolnych kwasów tłuszczowych.
- odbarwiania (bielenia) mającego na celu usunięcie barwników, przede wszystkim barwników chlorofilowych, które bardzo silnie przyspieszają utlenianie oleju.
- odwaniania (dezodoryzacji) mającego na celu usunięcie z oleju substancji, które niekorzystnie wpływają na smak i zapach. Związkami usuwanymi w procesie dezodoryzacji są: wolne kwasy tłuszczowe, produkty autooksydacji m.in. ketony, aldehydy i węglowodory, związki siarkowe, pozostałości barwników.
Olej rafinowany zawiera nieco mniej tych związków, ponieważ częściowo są one usuwane w procesie rafinacji. To o czym warto wiedzieć to fakt, że olej rzepakowy rafinowany, podobnie jak tłoczony na zimno jest dobrym źródłem kwasów omega-3. Profil kwasów tłuszczowych pozostaje taki sam w oleju, rafinacja bowiem nie ma na niego wpływu. Zatem oba rodzaje olejów zawierają podobne ilości kwasów omega-3, omega-6 i zachowują właściwe proporcje.
[2] P. Pitchford, Odżywianie dla zdrowia, Galaktyka, Łódź 2008.
[3] J. Krzymański, Olej rzepakowy 0 nowy surowiec, nowa prawda, PSPO, Warszawa 2009.
[4] Tamże.
[5] Tamże.
[6] Tamże,
[7] Tamże.
Jeśli chodzi o olej rzepakowy do smażenia- rafinowany, to znalazłam tylko jeden - Kujawski 3 ziarna. Ma odpowiedni stosunek kwasów jedno i wielonienasyconych.
Ale do spożywania na zimno nierafinowany trudno jest znaleźć. Stąd moje pytanie czy dobrze zrozumiałam poprzedni post o olejach, że olej i oliwa do spożywania na zimno muszą mieć stosunek kwasów tłuszczowych: wysoki wielonienasyconych i niski jednonienasyconych ? Wszędzie widzę, że jest odwrotnie.
Poleć proszę choć jeden przykładowy dobry olej rzepakowy nierafinowany i jedną oliwę z oliwek , bo naprawdę nie mogę takiego kupić. Dziękuję
jeśli przez ostatni tydzień aż do dziś (poniedziałek) jadłam te wszystkie pokarmy to Food Detective mam zrobić w czwartek?
Wiele osób zwraca na mnie uwagę, "jak Ty schudlas",a ja od razu rozwijam temat o Małgosi.
Małgosiu dziękuję Ci i do usłyszenia jeszcze w tym tygodniu.
Polecasz? Jakie jakie książki polecasz, o których nie wspominałas jeszcze na blogu?
Nierafinowany tylko na zimno.
Oraz czy otręby owsiane mają dużo błonnika ? Jak można uzupełniać błonnik ?
Czy pieczywo chrupie które ma 6 g błonnika na 100 g produktu to jest dobry produkt? Dużo jest błonnika ? opisane jest jako wysokobłonnikowe :)
2- dużo ale mniej niż pszenne
3- nie polecam pieczywa chrupkiego, chyba że to twarde
czy dużo trzeba spożyć każdego produktu żeby był wykryty? Czy wystarczy np. garść makaronu albo garść brokułów?
Tsh 1.89 (0.27-4.2)
Ft3 3.96 (3.2-6.9) =20.54%
Ft4 14.69 (12-22) =26.9%
ATG 12 (0-115)
ATPO 14 (0-34)
Kortyzol z rana 25.81 (6.24-18)
Prolaktyna 14.3 (1-23)
Ferrytyna 79 (13-150)
B12 531.6 (191-663)
D 39.1 (20-80)
HDL 73 (35-65)
LDL 96 (50-130)
Powiedz mi czy
1.wystarczy tylko Twoja dieta czy konieczne jest leczenie hormonalne i dieta?
2.czy muszę jeszcze zbadać kortyzol wieczorny?
3.czy suplementować już od teraz D3 2000 jedn., selen, cynk, wit C 1000-1500, magnez z b6, L-glutamine, L-theaninę ?
4. Za jaki czas dostałabym od Ciebie dietę, gdybym dziś wysłała zamowienie ?
Ania
Ania
Dzięki Twoim postom zrobiłam prywatnie pakiet tarczycowy w tym usg tarczycy. Moje wyniki:
TSH 0,401 mlU/l (0,27-4,2)
FT3 2,62 pg/ml (2,02-4.43)
FT4 1,41 ng/dl (0,93-1,7)
anty-TPO 12,1 IU/ml (0-34)
anty-TG 16,6 IU/ml (0-115) , usg - nieliczne torbiele i jest ok.
Bylam z tymi wynikami u lekarza 1-kontaktu i powiedzial, że z tarczycą jest ok. Jak myślisz iść do specjalisty czy faktycznie odpuścić bo jest wszystko w porządku? dodam, ze mam 30lat i jestem szczupła osoba. prosze o odp i pozdrawiam serdecznie ;)
Czy byłaś leczona miejscowo + probiotyki?
Jeśli byłaś leczona miejscowo ale bez probiotyków to wszystko na nic a wiem że lekarze o probiotykach zapominają.
robiłam sobie pakiet tarczycowy końcem września (TSH, FT3, FT4, ATG, ATPO) i wszystkie wyniki miałam bardzo dobre, TSH równe 1, do tego robiłam USG tarczycy i usg wyszło wręcz idealne. dzisiaj, po 5 miesiącach, odebrałam wynik TSH (ogólnie badania zleciła mi internistka z powodu nocnych potów) i wynik to ponad 2,7! zastanawiam się, czy powodem może być niesamowity stres, na który przez ostatni czas byłam narażona w pracy? ostatnie 3 miesiące były dla mnie koszmarnie stresujące :( zalecasz zrobienie reszty badań znowu? dodatkowo ostatnio mam ciągły problem z zaparciami i wzdęciami - czy to może się ze sobą wiązać?
bardzo dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam,
Kamila