Sezon malinowy dobiega końca. Wykorzystuję go więc, jak tylko się da.
Piję malinowe koktajle, które świetnie oczyszczają przewód pokarmowy (więcej informacji na ten temat tutaj), podjadam maliny jako przekąskę między posiłkami i generalnie dodaję je do czego się da.
W niedzielę zasypałam maliny cukrem na nalewkę malinową. Zima jest przecież długa, a malinowa nalewka na wieczory przy kominku jest niezastąpiona.
Dziś propozycja śniadaniowa z dodatkiem malin oczywiście. Banalnie proste danie, które z pewnością polubią także dzieci. Można je przyrządzić z dowolnymi owocami. Ja dziś dodałam banana i maliny. Ale gdyby dodać lekko prażone jabłka z cynamonem również byłoby pysznie.
- pół litra mleka
- 5 łyżek ryżu (dowolnego)
- szczypta soli
- 2 banany
- szklanka malin
- odrobina cukru trzcinowego (opcjonalnie)
- Ryż gotujemy na mleku aż będzie lekko gęsty. Można też nie czekając aż zgęstnieje wyłączyć pod koniec gotowania. Dojdzie sam.Lekko solimy.
- Do ciepłego ryżu dodajemy pokrojonego w kosteczkę banana i maliny. Można posypać lekko cukrem, ale nie jest to konieczne bo banan sam w sobie jest słodki.
Ja ryż gotuję tak:
1. Jak mleko zaczyna się gotować (podchodzi do góry) , wsypuję stopniowo ryż cały czas mieszając.
2. Następnie zmniejszam gaz do minimum i gotuję aż ryż będzie al dente. Często mieszam (nie cały czas).
3. Jak ryż jest al dente wyłączam gaz, przykrywam pokrywką i odstawiam na 10 minut. Nie przykrywam ściereczką.
Zawsze wychodzi.
Rodzynki wsyp jak ryż jest już ugotowany. Rozmiękną i będą ciepłe bardzo szybko.
Pozdrawiam ciepło!