Kawa to moja słabość i jedyne uzależnienie. Przyznaję się do tego otwarcie ;). Uwielbiam ten aromat, smak, rytuał parzenia, mielenie ziaren etc.
U nas w domu ekspresem do kawy jest mój mąż, który o 6:30 budzi młynkiem wszystkich sąsiadów 😉
Świeżo mieloną kawę parzy w kawiarce, takiej zwyczajnej stawianej na gaz. Nie mamy ekspresu do kawy z prawdziwego zdarzenia i w zasadzie nie jest nam potrzebny. Każdy kawosz wie, że to nie ekspres, a jakość ziaren ma największe znaczenie.
5-6 gramów kawy na każde 100 ml zimnej, uprzednio przefiltrowanej wody. Możemy użyć również wody butelkowanej. Ziarna należy zmielić dość grubo (tak jak do French Pressu), wsypać do dzbanka lub karafki i zalać wodą. Całość należy przykryć folią spożywczą aby kawa nie chłonęła obcych zapachów i odstawić na 12 do 24 godzin mieszając kilka razy.
- dolać zimnego mleka i dosypać cynamonu
- dolać mleka migdałowego
- dolać mleka kokosowego
- dolać 50 ml mleka kokosowego
- oraz 50 ml ajerkoniaku
- i lód 😉
Zapytacie czym tak przygotowana kawa różni się od zaparzonej tradycyjnie,
a następnie schłodzonej ?
Jest słodsza, bez goryczy i kwasowości, zbalansowana i delikatniejsza w smaku. Trzymając w lodówce można ją pić przez kilka dni bez utraty smaku i aromatu. Jednym słowem Cold Brew to przepyszny napój bez chemii, cukru, laktozy, glutenu za to z dużą dawką kofeiny. Idealny na wakacyjne upały !
Po latach biegania po sklepach typu „świat kawy i herbaty” w poszukiwaniu kawowych perełek nagle okazało się, że mogę mieć kawę z końca świata, paloną tuż przed wysyłką, doskonałej jakości, świeżą i dostarczaną dokładnie wtedy kiedy jej potrzebuję. Mogę umówić się na dostawę co 7, 14, 21 lub 28 dni w zależności od tego ile kaw wypijam (nam 250 gramów starcza na 2 tygodnie). Muszę też wspomnieć o cenie. W 2015 roku za 250 gramów kawy trzeba było zapłacić ponad 40 zł z czego 30 % stanowiła opłata za przesyłkę kurierską. Teraz za tę samą gramaturę płacimy 29 złotych, a kawę otrzymujemy prosto do skrzynki pocztowej płacąc za kawę, nie za dostawę.
korzystając z -50% rabatu na pierwszą paczkę.
Moje zamówienie jest duże (w dużym pudełku) ponieważ są w nim dwie paczki kawy, kubki i torba lniana, ale zamawiając samą kawę opakowanie spokojnie zmieści się w skrzynce pocztowej.
Wpis w ramach współpracy z Coffee Box
Pozdrawiam, Marlena
Pozdrawiam
Monia
Pozdrawiam !
Kamil z Coffee Box
Swoją drogą szkoda, że Coffe Box nie ma wysyłki jednorazowej. Też lubię dobra kawę i kombinuję z różnymi ziarnami, ale biorąc pod uwagę fakt, że kawę mam zapewnioną firmową w pracy, paczka 250 g schodzi mi przez parę miesięcy :)
A co sądzisz np. o włoskich kawach typu kimbo, lavazza ?
Ta kawka jest też genialna parzona tradycyjnie. Dla mnie te kawy z Coffe Boxa są fajne bo są delikatne w smaku.
Dziś jednak mam pytanie a nawet prośbę, w piątek wyszliśmy ze szpitala, mój synek jest po odtworzeniu ciągłości przewodu pokarmowego, oczywiście zero zaleceń dietetycznych - tu CZD totalnie mnie zawiodło, interesują mnie przede wszystkim warzywa i owoce, kiedy możemy zacząć jeść surowe, i od których zaczynać, ale też ktore najlepsze w wersji gotowanej, boję się że od niewłaściwej diety jelito nie będzie pracowało właściwie i będzie sie zapychać :/ kiedy przez ostatni rok Gabi był ze stomią właśnie Twój blog był dla mnie najlepszym w świecie poradnikiem żywieniowym, przerobiliśmy większość przepisów a Gabi wszystko zjadał ze smakiem :) może mogłabyś choć troszkę mnie nakierować od czego zacząć?
z góry dziękuję i pozdrawiam
Dziewczyny na Wawrze, Gocławiu, te rejony ktoś może polecić?
Cebulki raz, ale jak ktoś zrobi źle to na rok zostaje ;)
Z innej beczki.. ja wiem, że lato, ale chodzą za mną klopsiki wołowe. Takie z pysznym sosem, ale zdrowe. Szukałam przepisu na blogu ale najbliższe im są kofty - nie mam jak zrobić grilla, patelni też brak. Jest piekarnik albo garnek. Poratujesz przepisem, Małgosiu najwspanialsza?
No utuczyła Cię żona kolego ;). Chyba że po dzieciach dojadasz bo i takie przypadki znam ;))
Z wagi lepisz szybko ale to normalne przy dużej wadze i ćwiczeniach. Pamiętaj aby zdrowo jeść abyś nie nabawił się niedoborów.
Chodzi o to że nie mam okresu od prawie 2 lat(mam 17lat) i od tego tygodnia zwiększyła sobie ilość tłuszczy w diecie do 40%---licze sobie kcal.
Ale nie wiem jakim cudem dostałam dzisiaj okres(nie biore tabletek jedynie plastry z hormonami-estrogen) (dodam jescze że dużo ćwiczę) i teraz:
1.Co robić dalej czy mogę jeść normalną ilość T na poziomie 30% czy zostawić 40%
2.Czy 40%T nie wpłynie negatywnie na chudniecie/rzeźbienia bo jestem na redukcji?
3.Jak taka ilość T ogólnie wpływa na organizm czy przy odchudzaniu lepiej tak czy jednak lepiej zmniejszyć troche węglowodany na rzecz tłuszczów.
2- najpierw zawalcz o ustabilizowanie hormonów i naturalną miesiączkę. Jesteś młoda, będziesz chciała mieć dzieci za parę lat.
Bardzo dziekuje za odpowiedź :)
Ilość tłuszczu tak, na 2 miesiące zostawić.
Cukrzyk potrzebuje energii. Kanapki oczywiście ale z razowego chleba z uwagi na błonnik, chudym dodatkiem białkowym i warzywami. Niech Pani znajdzie cukrzyka, poda mu takie jedzenie na śniadanie i zmierzy cukier.
To samo z owsianką na płatkach pełnoziarnistych z otrębami i np. orzechami.
Nie wie Pani czym jest metabolizm glukozy? To szkoda.
Ale proszę mi nie zarzucać braku wiedzy i niekompetencji ponieważ pod opieką mam kilkuset cukrzyków z rewelacyjnymi efektami.
Tez chodziłam do dietettyków i lekarzy i dostawałam dziwne diety z samymi warzywami rano. Ledwo do pracy dochodziłam. Tak mi słabo było. Takie gadanie żeby węglowodanów nie jeść. Tylko jak żyć żeby niedocukrzenia nie dostać. Animim z 11:36 puknij się w czoło jak tematu nie znasz i tylko teorią obracasz.
Przepraszam, że nie na temat: ostatnio towazyszy mi ucisk pod mostkiem, jakby ktoś trzymał w tym miejscu 2-ma palcami. Wystepuje w nocy i jeszcze nad ranem, mimo wypicia wody z cytryną, dopiero po zjedzeniu sniadania - ustaje. Kolacje jem o 20, ide spac o 22, 23 a do samego zasniecia jeszcze jestem na nogach. Wczoraj zjadlam o 18 i myslalam, ze to spowoduje ze nie zaznam ucisku, ale nic z tego. Nie odbija mi sie, nie czuje pieczenia w przelyku, nic z tych rzeczy tylko ten ucisk. Czasami mam "rozdety brzuch" ale wyeliminowalam ten problem bo wiem, ze np. swierze pieczywo u mnie go powoduje. Praca w somu, wiec nie mozna nazwac jej siedzacej. Odzywiam sie raczej zdrowo - w koncu jestem Pani czytelniczką ;-) Szuklam w internecie, jednak na refluks mi to nie wyglada, nie mam pojecia co mam zrobic, co jesc by nie czuc tego ucisku. Czuje go caly czas, od momentu polozenia sie spac i obudzenia sie w nocy. Pozdrawiam
Jestem załamana, bo nie dość, że walczę z problemem sama, to jeszcze żadnego wsparcia od lekarza, a wręcz pretensje, że oni wiedzą lepiej- tylko tabletki i koniec...
Ja jestem na diecie od 4 miesięcy. Jak zaczynałam od TSH 6, teraz mam 1,2. Już powiedziałam Gosi że ją ozłocę normalnie bo mi życie uratowała. Ważyłam 76 kilo. Schudłam 12 kilo i co najśmieszniejsze jestem na diecie i nie chodzę głodna.
Szkoda, że aktualnie kawy pić nie mogę bo chętnie bym kupiła