Na kuchnię hiszpańską, tę znaną na całym świecie, składa się to co najlepsze w poszczególnych regionach kraju (a regionów jest siedemnaście).
Kuchnia poszczególnych regionów różni się ze względu na panujące w nich odmienne warunki klimatyczne i wegetacyjne.
Nie będę się na ten temat rozpisywała, żeby Was nie zanudzać, ale chcę opowiedzieć trochę o potrawie, którą dziś przyrządziłam a mianowicie o paelli.
Paella wywodzi się z Walencji i w wersji klasycznej jest to potrawa z ryżu gotowanego z szafranem z dodatkiem kawałków kurczaka, pikantnej czosnkowej kiełbasy, świeżej papryki, pomidorów i zielonego groszku. W takiej wersji nosi nazwę paella valenciana.
Nazwa tej potrawy pochodzi od naczynia – paellery – w którym jest przygotowywana.
Tradycyjna paella valenciana to potrawa biedaków. Na wsiach dodawano do niej to co akurat było pod ręką. Nie zawierała owoców morza jak to można spotkać obecnie.
Paella to ogólnonarodowy przysmak Hiszpanów i występuje w wielu odmianach w zależności od regionu.
Obecnie najchętniej przygotowuje się ją z dodatkiem małży, kalmarów oraz krewetek – paelle marinera . W Katalonii do tej potrawy dodaje się wino cava lub rosado.
Tradycyjnie pod koniec przygotowywania, patelnia z paellą trafiała do pieca, w którym palono gałęziami krzewów winorośli lub drzew pomarańczy.Dzięki czemu paella przechodziła aromatem dymu i zyskiwała smakowitą skorupkę zwaną socarrda.
Nie mam pieca opalanego krzewami winorośli, ale różnorodność składników dostępnych obecnie w sklepach pozwala spokojnie zrobić paellę w domu.Wszystkie składniki bez problemu można kupić w delikatesach Alma.
Nieoryginalnym i nietypowym składnikiem mojej paelli będzie dynia, której w oryginale nie ma, a w której ostatnio jestem zakochana i dodaję ją prawie do wszystkiego. Póki co nie dodaję jej jeszcze do kawy …..
- 5 skrzydełek z kurczaka
- 250 gram krewetek
- łyżeczka masła
- ząbek czosnku
- pół łyżeczki szafranu
- szklanka wytrawnego czerwonego wina
- 2 łyżki oliwy
- 300 gram kiełbasy chorizo (nie udało mi się kupić więc kupiłam myśliwską z czosnkiem )
- mała czerwona cebula
- 2 szklanki ryżu calrose
- 1 papryka
- 3 pomidory obrane ze skórki i bez pestek
- 3 szklanki bulionu z kurczaka
- kawałek dyni
- sól
- opcjonalnie choć ja nie dodałam : groszek (mój syn nie lubi) i małże (ja nie lubię )
- Wymieszaj szafran z winem w szklanym naczyniu i odstaw na 30 minut.
- Na dużej, głębokiej patelni (ja używam woka) rozgrzej oliwę, dodaj osolone skrzydełka kurczaka i smaż aż będą ładnie przyrumienione. Wyjmij z patelni a na ich miejsce włóż plasterki kiełbasy. Smaż aż zbrązowieją. Wyjmij i na miejsce kiełbasy włóż pokrojoną w kostkę cebulę, paprykę, dynię i ryż. Smaż aż ryż nabierze szklistego koloru.
- Na patelnię wlej wino z szafranem i gotuj pod przykryciem, aż ryż wchłonie płyn. Dodaj pokrojone w kostkę pomidory (bez skóry i nasion) i bulion z kurczaka. Gotuj pod przykryciem, aż bulion zostanie wchłonięty, a ryż będzie miękki.
- Na oddzielnej patelni rozgrzej masło. Dodaj czosnek i lekko osolone krewetki. Smaż ok. 1 minutę z każdej strony.
- Zdejmij mięso ze skrzydełek i dodaj do paelli (wymieszaj). Na górze ułóż krewetki i kiełbasę i podgrzewaj pod przykryciem na maluteńkim ogniu ok. 5 minut. Możesz też przełożyć danie do naczynia żaroodpornego i zapiec ok. 5- 8 minut w piekarniku w temperaturze 200 stopni.
Policzenie kalorii jest bardzo proste. Wiem ile kalorii mają poszczególne produkty w 100 gramach. Przed przyrządzeniem po prostu je ważę i stąd wiem ile mają kalorii. Sumuję wartość kaloryczną wszystkich produktów i wiem ile kalorii ma cała potrawa.
Pozdrawiam ,
Dobra strona z wartościami kalorycznymi dla "laików" którą mogę polecić to http://www.ilewazy.pl/ tam jest sporo produktów z podliczonymi wartościami odżywczymi.
Rozumiem to co napisałaś w poprzednim komentarzu --> ilość kalorii ogółem w całej potrawie to suma ilości poszczególnych jej składników w gramach pomnożona przez ilość kalorii w 100g. Ok ;-)
Ale co dalej? tutaj właśnie moje pytanie i proszę rozwiej wątpliwości ;-)
Przyjmujemy, że całe danie nie jest jedną porcją dla jednej osoby ---> jest "tego" więcej. W takim razie jak wyliczyć ilość kalorii w zjedzonej przeze mnie porcji?
Potwierdź czy dobrze myślę ----> znamy ilość kalorii całej potrawy, musimy też znać ile waży cała potrawa --> czy waga całej potrawy to suma wag jej poszczególnych składników?
Jeśli tak to sprawa jest prosta --> dalej wyliczam sobie ile ma kalorii 100g tej potrawy, a potem ile ma zjedzona przeze mnie porcja. To jest proste ;-))
Wątpliwości mam przy np. zupach.... - dolewamy bulion lub wodę - wiemy ile i wiemy ile to kalorii, ale ostatecznie w trakcie gotowania część tego płynu wyparuje i na końcu gotowa zupa będzie "lżejsza" ----> jak sprawdzić ile waży gotowa zupa? Zważyć ją po prostu na wadze?.....
Rozpisałam się... proszę o odpowiedź ;-)))
Co do kalorii w jednej porcji to : mięso prosta sprawa bo je ważysz, warzywa to samo ale trudniej jest w przypadku dań "jednogarnkowych" i tu uśredniasz wartość energetyczną. Obliczasz kaloryczność 100 gram potrawy i ważysz ile ma porcja jaką sobie nałożyłaś. Wiadomo że nie wyliczysz z dokładnością do jednej kalorii dlatego ja piszę "około/ok." Dania jednogarnkowe są wymieszane, składniki są rozłożone raczej równomiernie więc te kalorie też są "równomiernie" porozkładane.
Waga całej potrawy nie jest sumą wag jej poszczególnych składników. Waga całej potrawy jest wagą jej składników po przyrządzeniu. Z wielu składników wyparowuje woda więc są lżejsze.
Rozwiałam wątpliwości ?
Napisz mi jeszcze ---> skoro waga całości nie jest sumą wag ---> tzn. żeby wiedzieć jaka jest waga gotowej potrawy to całość muszę zważyć? -- to głównie dotyczy zup i dań jednogarnkowych.
Dzięki za poświęcony czas ;-)
Z kaloriami jest tak że należy je liczyć ale na początku.
Dlaczego ?
Ktoś kto się odchudza bo ma problemy z wagą na ogół je ponad miarę. W momencie kiedy zaczyna liczyć kalorie w którymś momencie zdaje sobie sprawę że niektóre produkty są naprawdę kaloryczne.
Liczenie kalorii pozwala poznać produkty czy potrawy i ich kaloryczność. Dzięki wiesz ile i czego możesz zjeść.
Dla przykładu : migdały mają 570 kcal w 100 g. Są zdrowe więc nie mając świadomości ile to kalorii można by pomyśleć że zjeść można dużo, 100 g zjesz bez problemu. Wiedząc jaką mają kaloryczność wiesz ile możesz zjeść.
Mam nadzieję że nie zagmatwałam i wiesz o co mi chodzi.
czy moge szafran zastapić inną przyprawą, czy lepiej ominąc ją jeśli nie mam.