Deser na punkcie którego mam absolutnego bzika. Robiłam z malinami, owocami leśnymi, samą kawą. Czas na wersję jesienną. Mój mąż który także szaleje za tiramisu, do pomysłu z jabłkami i ciasteczkami amaretti podszedł bardzo sceptycznie. Z jabłkami? Cynamonem? Na ciasteczkach amaretti? Mają przecież tak intensywny smak.
Po spróbowaniu gotowego deseru spojrzał na mnie i powiedział „WOW”.
Kochani polecam Wam ten deser całym sercem. Bardzo Was proszę, nie zastępujcie ciasteczek amaretti biszkoptami .Poszukajcie właśnie amaretti. Drugie podejście możecie zrobić na biszkoptach, ale chcę abyście spróbowali tego deseru w takiej formie jaką Wam rekomenduję. Skradnie Wasze serca.
Aby nadawał się dla dzieci, biszkopty maczam w kawie Ince. Dzieciaki szaleją 😉
Tiramisu jest kaloryczne, ale raz na jakiś czas, można sobie pozwolić.
Polecam 😉
Składniki na deser dla 4 osób:
- 500 gramów serka mascarpone
- 40 ciasteczek amaretti
- 2 jajka
- jedno żółtko
- 80 gramów ksylitolu
- 200 ml wody
- 2 łyżki kawy inki
- 2 duże jabłka
- łyżeczka masła
- łyżka cynamonu
- łyżka ksylitolu
Sposób przygotowania:
- Kawę inkę zalewamy wrzącą wodą. Odstawiamy do całkowitego ostygnięcia. Wstawiamy do lodówki, aby mocno schłodzić.
- Jajka w skorupkach sparzamy wrzątkiem. Całe jajka oraz żółtko miksujemy na na gładką masę z ksylitolem. Cały czas miksując dodajemy serek.
- Jabłka kroimy w bardzo drobną kosteczkę (polecam użyć sitka do krojenia sałatki jarzynowej). Na rozgrzane masło wrzucamy pokrojone w kosteczkę jabłka, ksylitol i cynamon. Smażymy aż zmiękną. Jeśli użyte jabłka puszczą wodę, należy dodać trochę mąki ziemniaczanej.
- Ciasteczka amaretti maczamy w zimnej kawie. Układamy na dnie naczynia. Przykrywamy masą serową po czym układamy kolejną warstwę namoczonych ciasteczek i jabłka. Czynność powtarzamy. Wierzch deseru dekorujemy pozostałym serkiem i jednym ciasteczkiem.
- Gotowe desery wkładamy do lodówki na minimum godzinę.