Migdały to prawdziwa bomba odżywcza! Osobiście uważam, że absolutnie każdy, komu zależy na zdrowiu i dobrym samopoczuciu, powinien na stałe włączyć je do diety i zjadać dziennie minimum 6 sztuk (optimum to 10).
Alergię na migdały ma zaledwie 0,5 % społeczeństwa i jeśli nie należysz to tej grupy, to nie ma schorzenia, które wykluczałoby je z diety.
Ważne jest, w jakiej postaci je zjadasz. Mając kłopoty żołądkowe nie łap się za migdały w całości, ze skórką. Wybieraj te bez skórki, w płatkach lub zmiksowane. Dodawaj je do musów owocowych, koktajli, jako posypkę do gotowanych warzyw lub twarożku.
Migdały to jedyne orzechy (poza kasztanami jadalnymi i orzechem kokosa) działające alkalizująco (odkwaszająco) na organizm. Są doskonałym źródłem białka, wapnia i fosforu. Mleko migdałowe i migdały polecam osobom na diecie bezmlecznej i wegańskiej.
Równie cenna jak środek migdała jest bogata w błonnik i przeciwutleniacze (karotenoidy i flawonoidy) skórka. Błonnik w połączeniu z jednonienasyconymi kwasami tłuszczowymi (których w migdałach jest aż 70 %) reguluje poziom glukozy we krwi, obniżając jej wchłanianie w jelitach. Ponadto skutecznie obniża poziom cholesterolu frakcji LDL (tzw. zły cholesterol) i trójglicerydów, jednocześnie podnosząc poziom cholesterolu frakcji HDL (tzw. dobry cholesterol).
Karotenoidy, flawonoidy i witamina E będące silnymi przeciwutleniaczami działają przeciwzapalnie i przeciwwirusowo na każdą komórkę naszego ciała, chroniąc ją przed działaniem wolnych rodników.
O zbawiennym działaniu przeciwulteniaczy przeczytasz TU
Z uwagi na sporą zawartość potasu działają pomocniczo w schorzeniach układu moczowego oraz obniżają ciśnienie krwi (jako środek zapobiegający nadciśnieniu polecane są przez Amerykański Narodowy Instytutu Serca, Płuc i Układu Krwiotwórczego).
Połączenie witaminy B2 (ryboflawina) i magnezu wzmacnia układ nerwowy, uspokaja, wspomaga pamięć i koncentrację, chroni naczynia włosowate oraz pozytywnie wpływa na wzrok.
Migdały to także bogate źródło manganu, miedzi i cynku które wpływają na stan skóry, włosów i paznokci.
Składniki zawarte w migdałach doskonale ze sobą współgrają. Błonnik, witamina E, karotenoidy, flawonoidy, wapń, magnez, cynk, potas, witaminy z grupy B, czynią je doskonałym środkiem wzmacniającym układ odpornościowy i zapobiegającym chorobom układu krążenia i nowotworom.
Pamiętajmy, że choroby układu krążenia znajdują się na pierwszym miejscu jeśli chodzi o przyczyny zgonu w Polsce. Nowotwory zajmują drugie miejsce.
Nie trać cennych właściwości !
Aby zapobiec utlenianiu się kwasów tłuszczowych (jełczenie) warto zadbać o właściwe przechowywanie migdałów. W tym celu, po otwarciu opakowania, należy przechowywać je w zamkniętym pojemniczku w lodówce.
No i niestety jakiekolwiek podgrzewanie migdałów powoduje utratę cennych właściwości wynikających z obecności jednonienasyconych kwasów tłuszczowych.
Olejek ze słodkich migdałów
Dobroczynne działanie migdałów warto wykorzystać także zewnętrznie. Z nasion migdałowca, na zimno, wyciska się olejek, który jest doskonałym źródłem witaminy E, A, D, B1, B2, B6 oraz kwasu linolowego i oleinowego, które wzmacniają ochronną barierę lipidową naskórka.
Doskonały do ciała. Genialnie nawilża nie pozostawiając tłustej warstwy. Po nałożeniu na skórę zachowuje się tak samo jak olejek z awokado. Błyskawicznie się wchałania.
Osobom, które nie miały styczności z tego typu olejkami przypuszczam, że ciężko w to uwierzyć. No bo jak to? Olejek i nie pozostawia tłustej warstwy ? 🙂 Tak. Zarówno olejek ze słodkich migdałów, jak i olejek z awokado, należą do tzw. suchych olejków, które błyskawicznie stapiają się ze skórą.
Szczególnie polecany jest w leczeniu egzemy i łuszczycy oraz do zastosowania w kosmetyce dla osób z suchą i szorstką skórą, kobietom w ciąży jako kosmetyk nawilżający i zapobiegający rozstępom oraz małym dzieciom, jako olejek do masażu.
- Jeśli macie kłopot z suchą i szorstką skórą na dłoniach, wetrzyjcie na noc sporą warstwę olejku w skórę dłoni i załóżcie bawełniane kosmetyczne rękawiczki. Pomoże zarówno na skórę , jak i same paznokcie. Wyraźną poprawę na skórze zauważycie już po 3 aplikacjach. Na paznokciach po 2 tygodniach nakładania olejku 3-4 razy w tygodniu.
Ja nakładam go dwa, czasem trzy razy w tygodniu. Zawsze po sprzątaniu ponieważ nie umiem sprzątać w gumowych rękawiczkach. Fantastycznie regeneruje, koi podrażnienia i nawilża. - Wetrzyjcie olejek we włosy na długości ok. 10 cm od końcówek i pozostawcie na noc. Aby zabezpieczyć poduszkę, załóżcie bawełniany czepek lub połóżcie na poduszkę ręcznik. Rano umyjcie włosy szamponem.
Po takim zabiegu włosy fantastycznie się układają. Są miękkie i jedwabiste. Polecam szczególnie osobom, które tak jak ja, prostują włosy prostownicą.
W sezonie letnim, kiedy włosy narażone są na działanie słońca, wiatru lub słonej wody morskiej polecam stosować taki zabieg 2-3 razy w tygodniu. - Olejek migdałowy jako kosmetyk nawilżający i przeciwzmarszczkowy polecany jest w każdym typie skóry. Uważajcie jednak, jeśli macie skórę mieszaną lub tłustą. Tłuszcz w kontakcie z powietrzem i światłem jełczeje, a to doskonała pożywka dla bakterii. Dodatkowo zatyka pory i przyczynia się do powstania stanów zapalnych. Po dwóch nałożeniach bezpośrednio na twarz zatkały mi się pory i na brodzie pojawił stan zapalny. Ale jak wyciskam swój krem na dłoń i mieszam z 2 kroplami olejku, nie ma tego efektu. Po prostu co za dużo to nie zdrowo.
Dodaję go także do nawilżających maseczek w ilości 50:50. Tu sprawdza się doskonale. - Polecam także jako dodatek do balsamu do ciała lub nakładany po kąpieli na mokrą skórę, którą należy tylko osuszyć ręcznikiem.
100 ml olejku migdałowego kosztuje 14,31 zł. Olejek jest bardzo wydajny. Taka buteleczka starcza na bardzo długo.
Jak zrobić mleko migdałowe:
- 150 g migdałów
- pół litra zimnej wody z kranu
- litr wody źródlanej
- Aby pozbyć się skórki należy zalać migdały wrzątkiem i odstawić na ok. 8-10 minut. Po tym czasie skórka ładnie się obiera. Ja jednak tego nie robię ponieważ skórka jest zbyt cenna aby ją wyrzucać.Poza tym migdały plus wrzątek to nie jest najlepszy duet.
- Migdały zalewamy zimna wodą (może być z kranu) i odstawiamy na 12 godzin. Po tym czasie odlewamy wodę, namoczone migdały umieszczamy w malakserze, wlewamy wodę źródlaną i blendujemy.
- Następnie potrzebujemy gęstej ściereczki. Najlepsza do tego celu będzie albo złożona na cztery pielucha tetrowa albo gaza. Nie polecam używać sitka ponieważ drobinki orzechów mogą przedostać się do mleka.
- Po odsączeniu zostaje nam migdałowa papka, którą można użyć do naleśników czy ciast.
A jaką argumentacje podają ci którzy każą usuwać skórkę z migdałów ?
Może chodzi o osoby z chorym żołądkiem ?
Jeśli tak to słusznie. Ja również o tym wspomniałam.
Cóż, mi skórka smakuje, nie obieram :)
Z góry dziękuje za jakąś rade.
Myślę, że nie tylko mnie nurtuje ta kwestia.
2 łyzki to bardzo bezpieczna ilośc.
ROzpoczynajac cwiczenia nalezy uwzglednic rozciaganie miesni, potem mozemy przejsc do rozgrzewki. Jest to wazne tak samo na poczatku jak ina koncu treningu.
Przez taki sposob cwiczen nie zdobedziesz wydolnosci tlenowej, ktora rozpoczyna sie dopiero po 15 minutach ciaglego cwiczenia.
Lepiej bedzie jak zrobisz 30 minut na steperze wg ustalonego treningu niz dziennie wlazic i zlazic. COdziennie !!!!!!!
Zwiekszajac z tygodnia na tydzien czas cwiczenia, dopiero po 3 tygodniach zauwazysz ze jestes bardziej wytrzymala i wydolna.
Przyklad: Biegam 3 x w tygodniu 1, 2, dzien biegania to 2 x 15 minut plus sprinty 3 dzien ciagly bieg 30 minut.... po 3 tygodniu w ostatni dzien treningowy jestes w stanie przebiec 6 km bez zatrzymania.
Mam wielu takich pacjentów którzy nie są w stanie ćwiczyć bo dostają zadyszki. Wtedy zaczynają od aktywności kilkuminutowej. Steper, spacer etc. Na początek parę minut a potem dłużej.
Ty mówisz o sytuacji idealnej. Rozgrzewka, trening, rozciąganie. Niestety wiele osób nie jest tego w stanie osiągnąć i aby dojść do takiego etapu potrzebują czasu.
Jezeli zaczynasz to zacznij od spaceru, truchtu biegu, chodzisz na silownie pozwol trenerowi zaplanowac trening bo sama sie zgubisz, spalisz i nic nie zrobisz. ale nie wskakuj i zeskakuj w ciagu dnia na steper itd. jedynie zrobisz sobie krzywde, nie zdarzysz sie rozgrzac, a tu koniec = kontuzja.
Gosiu proszę 30 minut to jest minimum przeciez wiesz, ze metabolizm podkreca sie po 30 minutach ciaglych cwiczen i trwa nadal do 24 godzin od skończenia treningu ????
Nie odrazu sie wszystko buduje, trzeba czasu i checi i ambicji nie poddawac sie ale robic z glowa.
Ja biegam 3 razy w tygodniu 10 kilometrów, i dwa razy w tygodniu chodzę na godzinna zumbę ;)
Wiem jak trzeba ćwiczyć ale też z racji pracy z różnymi osobami wiem jakie są problemy. Że nie każdy da radę i potrzeba małych kroków.
Patrzysz przez pryzmat siebie, bo pewnie ćwiczysz już nie wiadomo ile i jesteś sprawna. Wielu zdrowych ludzi ma problemy zaczynając ćwiczyć, a już nie ma co mówić o ludziach z kłopotami zdrowotnymi (stawy, astma, etc).
Lepiej po ociupinie, ale do przodu, lepiej codziennie/ co dwa dni, ale się przyzwyczajać że ruch staje się częścią dnia. I tak sobie można za każdym razem minutkę dorzucać aż się dojdzie do "prawidłowego" treningu, a nie że "jak nie ćwiczysz 30 minut to nic z tego nie masz", bo z taką poradą to tylko możesz ludzi odstraszyć od ćwiczeń, biorąc pod uwagę też częste problemy z motywacją początkujących.
artykul jak zawsze ciekawy Malgosiu! ;))
Co do olejku migdałowego to używam od ponad 5 lat i jest faktycznie bardzo dobry. Przede wszystkim nawilża a nie natłuszcza. Stosuję na twarz, nie zapycha mimo że mam cerę ze skłonnościami do niespodzianek. A przede wszystkim jest naturalny, a to co wklepujemy w skórę w mniejszym lub większym stopniu dostaje się do organizmu, dlatego ja kremom z drogerii o składach po 5 linijek podziękowałam juz dawno ? pozdrawiam
Miłego dnia.
To samo się dzieje jeśli zblendujesz orzechy. Wtedy włókna są pocięte i produkt jest również lżej strawny.
Pozdrawiam
Migdałów nie doimy jak krówki na polu;)
Mleko migdałowe to tylko taka nazwa zwyczajowa, jak ryżowe, sojowe etc. Niektórzy mleka roślinne nazywają napojami czyli napój migdałowy, ryżowy etc.
Skoro więc mleko/napój migdałowy powstaje z alkalizujących migdałów, to naturalnym jest, że samo w sobie jest alkalizujące.
I mozzarella i awokado są tłuste więc jedząc je na kolację trzeba uważać co jadło się wcześniej.
do masy naleśnikowej, super pomysł, dzięki Małgosiu.
Mam pytanie nie w temacie. Choruję na crohna, ostatnio fatalnie sie czulam po jakimkolwiek posilku, niezaleznie czy zdrowym, czy nie. Trafilam do szpitala, po wielu badaniach wyszlo, ze w jelicie cienkim jest mnostwo ropy, ktora trzeba usunąć. Podczas operacji oprocz ropy wycięli mi 20 cm jelita cienkiego. Mysle, ze w ciagu tygodnia wyjde. Pani Gosiu, jak zaplanowac jedzenie? Co jesc, a czego nie? Nie jestem na diecie, Crohn mnie tak niszczy, ze i tak mam spora niedowagę i przed operacja jadlam na co miałam ochotę i co mi nie szkodziło. Niedługo swieta, czy mam je spedzic jedząc kleik? :( pozdrawiam serdecznie
Nie musisz jeść kleiku ale rób sobie np. mus z duszonego jabłka z wanilią. Mus z jabłka i marchewki z cynamonem. Krupnik z kaszy jaglanej.
Ale chyba nie musze tak rygorystycznie podchodzić do posiłków cały czas? Tylko stopniowo bede mogła wracac do normalnosci? Niby tutaj w klinice gdzie leze jest dietetyczka i mowila, ze ścisłej diety (jeszcze nie podala jakiej, mam dostac kartke przy wypisie) mam pilnowac przez 6 tyg, a Pani jak uwaza? Bo do Pani mam większe zaufanie :-)
Przez 3-4 dni po infekcji unikajcie mięsa. Mięso traw się najdłużej, a żołądek musi wrócić do normalności, więc lepiej go nie przeciążać.
No i pamiętaj o probiotykach 2-3 tygodnie po zakończeniu.
Guarana , skstrakt z Garcinia Cambogia. Podobno wszystko w 100 % naturalne.. i zastanawiam się czy warto zainwestować w taki detox.
Jesteś moim żywieniowym guru, więc mam nadzieję że mi odpowiedz ;) Pozdrawiam gorąco !
Dlatego tak ważne jest Twoje zdanie, jeśli powiesz że warto to kupię bez wahania :) Stąd jeszcze jedno moje pytanie .. może znasz podobny, godny polecenia i tańszy specyfik ?
Pozdrawiam serdecznie :)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Jestem bardzo ciekawa, jaki masz stosunek do naturalnych suplementów diety, np. soku z aloesu, łuski z gryki czy spiruliny i czy je sama stosujesz.
Naturalne suplementy stosuję, oczywiście. O spirulinie pisałam (dział Trochę Zdrowia) i teraz będę pisała o innych, wszystkich które stosuję.
Stałaś się moim żywieniowym guru :))
Bardzo czekam na post o młodym jęczmieniu, dawno już obiecany zresztą :)
Producent ma obowiązek umieszczać takie informacje.
Ile kuracji ?
Czy dzieci tez powinny jeść 6-10 migdałów dziennie, czy dla nich są jakieś niższe normy? Mam na myśli dzieci w wieku szkolnym.
Poza tym świetny blog prowadzisz - dużo informacji podanych w bardzo przystępnej formie :)
Nie powiedział lekarz jaki jest rozkład pozostałych hormonów ?
Czy mogę go stosować zewnętrznie? Zdaję sobie sprawę, że dobroczynne właściwości nie będą tak spektakularne, ale szkoda mi ten olej wyrzucać.
Gosiu, a co sądzisz o tym?
Niejednej osobie już naprawiałam metabolizm po Dukanie ;)
Ewentualnie wypij sobie kubek jogurtu naturalnego.