Funkcjonowanie organizmu człowieka zawsze mnie fascynowało. Organy, które wzajemnie ze sobą współpracują. Jeden nie może się obyć bez drugiego. Współdziałają, uzupełniają się. A wszystko po to, abyśmy mogli prawidłowo funkcjonować.
Największym gruczołem (ważącym prawie 1,5 kilograma) jest wątroba. To taki nasz wewnętrzny filtr.
Przetwarza pokarm, oczyszcza krew z toksyn i szkodliwych produktów przemiany materii. Może się wydawać, że to żołądek i jelita, ale to właśnie wątroba bezpośrednio wpływa na metabolizm. Jej stan wpływa na stopień przyswajania składników odżywczych, a jak już pisałam wielokrotnie, to odżywienie podkręca metabolizm. Proszę tylko nie mylić odżywienia z najedzenie, bo to dwie różne rzeczy. Można ważyć 100 kilogramów i być niedożywionym, a można ważyć 55 kilogramów i nie mieć niedoborów.
Jeśli żołądek, jelita i wątroba są w dobrym stanie i dobrze ze sobą współpracują, mamy szansę osiągnąć homeostazę. Mówię „mamy szansę” ponieważ wszystko zależy od nas. Od tego, co jemy i jak żyjemy.
Wątroba pilnuje abyśmy nie zatruli się chemicznymi dodatkami do żywności, lekami, wdychanym powietrzem, zanieczyszczoną wodą etc. Działa jak superman, ale nie jest z żelaza.
Jeśli ją przeciążymy, zacznie nam doskwierać.
Jeśli zdrowo się odżywiamy, nie imprezujemy co wieczór, nie pracujemy w warunkach szkodliwych oraz nie zażywamy przewlekle leków – nie mamy czym się martwić. Nasz wątroba da sobie radę.
Jeśli natomiast z przyczyn zdrowotnych musimy każdego dnia zażywać leki, pracujemy przy chemikaliach lub w inny sposób jesteśmy narażeni na kontakty z „chemią”, warto tę swoją wątrobę wspomóc.
W tym celu polecam Wam ostropest. Nie jest odkryciem. To roślina znana od ponad 2 tysięcy lat.
Ostropest zawiera sylimaryne będącą kompleksem flawonolignanów. Flawonolinany wykazują silne działanie antyhepatotoksyczne.
Co to oznacza ?
Wątroba, filtrując krew, „wyłapuje” toksyny po to, aby organizm mógł je wydalić przez układ moczowy.
I teraz chodzi o to, aby te toksyny nie łączyły się z komórkami wątroby i nerek i ich nie uszkadzały.
Sylimaryna, a konkretnie flawonolignany, chronią miąższ wątroby i nerek przed toksynami i szkodliwymi produktami przemiany materii, dodatkowo wspomagając je w regeneracji.
W medycynie pozyskiwana z ostropestu sylimaryna stosowana jest przy:
- uszkodzeniach wątroby spowodowanych mykotoksynami, pestycydami, alkoholem,
- chemioterapii (w trakcie oraz po),
- leczeniu wirusowego zapalenia wątroby typu A, B i C,
- marskości wątroby,
- żółtaczce (obniża poziom bilirubiny),
- zwyrodnieniu tłuszczowym wątroby,
- ostrym żółtym zaniku wątroby,
- leczeniu kamicy żółciowej,
- leczeniu zapalenia dróg żółciowych,
- zapaleniu woreczka żółciowego,
- nadkwasocie,
- wzdęciach i zgadze,
- bólach migrenowych,
- bolesnych miesiączkach,
Ponadto ostropest obniża poziom cholesterolu i zapobiega wytrącaniu się blaszek miażdżycowych. Zmniejsza stężenie pochodnych prozapalnych, co ogólnie wspomaga regeneracje i pozytywnie wpływa na funkcjonowanie całego organizmu. Dodatkowo działa uspokajająco, kojąco i wspomaga koncentrację.
Ważne dla cukrzyków i osób z insulinoopornością!
Wątroba odgrywa kluczową rolę w metabolizmie węglowodanów. To w wątrobie glukoza zostaje przetworzona na glikogen, który następnie jest w niej zmagazynowany (częściowo też w innych narządach) i czeka na sytuację niedoborową. Jeśli we krwi zacznie glukozy brakować, wątroba raz dwa wykorzysta zapasy glikogenu, abyśmy mieli energię i nie snuli się, jak cienie bez sił 😉
Problemem jest cukrzyca. Jeśli we krwi nie ma insuliny, dochodzi do nadprodukcji glikogenu (jest magazynowany w mięśniach), co bardzo obciąża wątrobę.
Problemem są też zbyt duże dawki insuliny. Ostatnio pisałam dietę dla pacjenta, który dziennie otrzymywał 40 jednostek insuliny. Po 2 tygodniach stosowania diety cukier spadł to poziomu jaki podaje norma. Kazałam natychmiast udać się do diabetologa po ustalenie nowych dawek insuliny.
Dlaczego ?
Zbyt duże dawki insuliny stymulują produkcję kortyzolu. Nadmiar kortyzolu powoduje zwiększenie gromadzenia glikogenu, którego nadmiar kumuluje się w hepatocytach co powoduje, że jądra komórek watrobowych ulegają zwyrodnieniu.
Widzicie zatem, jak ważne jest ustabilizowanie poziomu cukru oraz jak ważne są prawidłowe dawki insuliny. To nie jest tak, że cieszymy się, bo dostajemy wysokie dawki insuliny i możemy zjeść sobie co nam się podoba. Możemy, ale kosztem wątroby. Zawsze jest coś kosztem czegoś. Takie życie.
Jak stosować ?
- Zmielony ostropest można dosypać do herbaty (maksymalnie 2 łyżeczki dziennie) lub spożyć w postaci przygotowanego z 2 łyżeczek ostropestu naparu. Działanie ostropestu staje się zauważalne po ok. 2 tygodniach, ale najlepiej sprawdza się stosowany przez dłuższy okres czasu (min. miesiąc).
- Ostropest w ziarenkach można dodać do granoli lub posypać nim sałatkę.
Osobom z problemami skórnymi, a w szczególności z łuszczycą, polecam olej z ostropestu.
53% zawartość kwasu linolenowego genialnie poprawia zdolności regeneracyjne skóry.
O oleju z otropestu napiszę już niebawem.
Możesz ziarnami posypać sałatkę.
pozdrawiam
Nie mam kłopotów z wątrobą więc nie muszę regularnie.
Czy ostropest pomoże na bóle miesiączkowe? Pić herbatkę z tego czy lepiej pogryżć kilka pestek?
czy ostropest zmielony mogę dodawać do jogurtu, owsianki itp?
Oraz czy zmielony ostropest trzeba "zaparzać"? czy może to być napój zalany letnią wodą?
pozdrawiam :)
Generalnie przy łuszczycy trzeba się przebadać pod kątem nietolerancji i stosować dietę z małą ilością mięsa i jak najbardziej naturalną, bez produktów gotowych.
Migrenowe bóle głowy jeśli mają swoje źródło np. w nietolerancji jakiegoś produktu który jesz stale, nie ustąpią od ostropestu.
I czy do koktajlu z pietruszką zieloną dajesz same listki czy łodyżki też? Szkoda mi tych lodyżek wyrzucać..........
A co lekarz na to ?
Zapytaj lekarza o skierowanie na testy na nietolerancje pokarmowe. Problemy z wchłanianiem mogą mieć różne podłoże.
Chodzi o to aby zejść z kanapy sprzed TV i poruszać się.
Czy lyzka dziennie do porannej owsianki (razem z lyzka siemienia w ziarenkach:-) wywola jakis pozytywny efekt?
Jeśli chodzi o efekt to jak najbardziej tak.
pozdrawiam Kasia
Zdrowe osoby okazjonalnie.
Ja stosuję jak mi się przypomni.
Mam pytanie odnośnie ostropestu- mojej mamie przydałaby się taka kuracja, czy występują jakieś jej przeciwwskazania, np. problemy z tarczycą, nerkami czy stawami? I jeszcze jedno- jak długo można stosować ostropest, bo domyślam się, że trzeba robić jakieś przerwy. Rozumiem, że optymalna dawka to 2 łyżeczki/dzień.
Na zakończenie chciałam napisać, że uwielbiam Pani blog, wyniosłam z niego wiele przydatnych informacji, którymi dzielę się z najbliższymi. Każdej "fit" koleżance polecam do poczytania ;) Przede wszystkim sama dzięki Pani staram się zdrowo jeść i w końcu rozprawić z nadprogramowymi kilogramami. Niestety, ruszenie się z kanapy na razie mi nie wychodzi, ale wszystko przede mną. Dała mi Pani do myślenia np. tym artykułem o uzależnieniu od cukru, dzięki temu zdałam sobie sprawę, że u mnie również występuje i walczę z moim nieopanowanym apetytem na czekoladę. Dziękuję i pozdrawiam :)
Dziękuję serdecznie za mile słowa.
Polecam, wyniki laboratoryjne enzymów wątrobowych poprawiły się po kilku tygodniach stosowania.
Uwaga na mielony, który może mieć już wyciśnięty drogocenny olej.
To czy chleb wyrasta czy nie zależy od stopnia wyrobienia, tego czy stoi w cieple, czy nie w przeciągu etc.
A propos Hasimoto - chciałam już zamówić spirulinę w tabletkach - hawajską - i właśnie wyczytałam gdzieś że niby się nie powinno spiruliny wtedy przyjmować. Proszę Cię o opinię
Czy będzie post o czarnuszce?
Ze spiruliną przy hashimoto bardzo ostrożnie. Dla świętego spokoju lepiej wykluczyć.
Matka karmiąca zdecydowanie nie. Na kłopoty z wątrobą ostropest.
Ci którzy twierdzą że mleko wypłukuje wapń mówią tak dlatego że rzekomo mleko zakwasza (a organizm aby te kwasy zneutralizować ciągnie wapń z kości) ale zapominają o jednej istotnej kwestii. Zakwaszają tylko produkty mleczne tłuste. Mleko nawet to 3 % nie zakwasza.
Polecam himalajską.
Pozdrawiam,
Agnieszka
Kaloria, kalorii nierówna. Liczy się jak rozłożone są BTW. Czy dieta nie zatrzymuje Ci wody, czy nie zakwasza etc.
Kcal 1 500 kcal
Białko 45 - 75 g
Węglowodany 169 - 263 g
Tłuszcz 42 - 58 g
Cholesterol do 300 mg
Błonnik 25 - 40 g
Dodam ze te faszerowane warzywa są pyszne, ale pracochłonne:))
Wiele osób (także innych blogerów) pyta mnie o to skąd czerpię wiedzę którą przedstawiam w postach. Ostatnio dostałam pytanie od blogerki która była zafascynowana skąd znam tyle wartości odżywczych konkretnych składników, warzyw, owoców i pytała z jakich książek.
Odsyłam zawsze do księgarni. Ja tam spędzam długie godziny wyszukując publikacji dzięki którym moje artykuły będą się wyróżniały merytorycznie na tle innych stron internetowych (mam nadzieję że tak jest i że będę pisała coraz lepiej).
Nie o to chodzi że nie chcę się dzielić ale nie chcę podsuwać gotowców. Pójście do księgarni to czas, szperanie tam i wyszukiwanie ciekawych książek to też czas. I teraz ktoś pisze i prosi "podaj tytuły" to i ja u siebie na blogu napiszę.
Nie chcę tak.
Iza