Crêpes Suzette to klasyczny francuski deser, pochodzący z końca IX wieku . W swojej klasycznej formie, polewany jest likierem i podpalany, co we francuskich restauracjach robi się na oczach gości.
Tradycja głosi, że młody kelner Henri Charpentier podając naleśniki księciu Walii (przyszłemu królowi Edwardowi VII) i jego towarzyszce, potrącił kieliszek z likierem, a ten się zapalił. I tak oto powstał ten fantastyczny deser.
Moja wersja będzie bez likieru, ponieważ naleśniki będą jadły moje dzieci 🙂
Naleśniki Suzette świetnie sprawdzą się zarówno jako deser, (można je podać na przykład z lodami z dodatkiem świeżej mięty) jak i propozycja na śniadanie. Podane z aromatycznym latte będą doskonałym początkiem leniwego niedzielnego poranka.
Składniki na ciasto naleśnikowe: * 2 szklanki mleka * 2 jajka * 2 szklanki mąki pszennej (najlepiej tortowej) * skórka otarta z 1 pomarańczy * szczypta soli * 2 łyżki cukru Pozostałe składniki: |
|
Przygotowujemy ciasto naleśnikowe: 1. Jajka ubijamy mikserem na najwyższych obrotach (chodzi o to żeby „wpompować” w nie jak najwięcej pęcherzyków powietrza. Dodajemy skórkę z pomarańczy. Miksujemy. 2. Dodajemy mąkę, sól, mleko. Miksujemy na najwyższych obrotach. 3. Jeżeli ciasto jest za gęste dodajemy mleka. Smażymy naleśniki: Moja propozycja to naleśnik podany z kawałkami pomarańczy, posypany wiórkami gorzkiej czekolady. |
Pozdrawiam,
Małgosia
Sok wlewamy przed każdym naleśnikiem.
Gosiu jestem oczarowana Twoim blogiem, jestem tu 2 miesiące, stosuję Twoje zasady, czuję się świetnie i w końcu wracam do swojej wagi 55-56 kg - 2 miesiące temu ważyłam 60 kg, teraz 57 kg. Jestem prze szczęśliwa bo jak 3 lata temu mając 38 lat zaczęłam nabierać wagi i nie mogłam nad nią zapanować (jedzenie słodyczy) myślałam że jak to z wiekiem (40- tka) tak jest, tak musi być i cóż było mi z tym źle, czułam się źle i byłam bardzo nieszczęśliwa aż tu nagle odkryłam Ciebie!!!! mam nadzieję że nie zejdę już z tej drogi, którą tu znalazłam!!! Dziękuję :-) pozdrawiam Cię serdecznie!!!!