Moja przygoda z dietetyką zaczęła się osiem lat temu. Dokładnie w momencie, kiedy zaszłam w pierwszą ciążę.
W ciąży odżywiałam się książkowo, ćwiczyłam książkowo …… można by rzec ….. oddychałam książkowo 😉
Temat zafascynował mnie na tyle, że pochłaniałam wszystko co związane było z odżywianiem, wpływem poszczególnych produktów na zdrowie, ich składem etc. Interesowałam się tym coraz bardziej i interesuję się tym do dziś.
Jakiś czas temu doszłam do wniosku, że moje odżywianie nie do końca jest dobre. Tego jest za dużo, tamtego za mało. A skutki widziałam na ciele. Wiedzy, którą posiadałam nie wcielałam w życie z prostej przyczyny. Z lenistwa.
Przyszedł moment w którym powiedziałam sobie dość. Przewertowałam swoje książki i rozpoczęłam pisanie planu zmian. Planu zmian w sposobie odżywiania. Celem był powrót do wagi sprzed pierwszej ciąży i zmiana żywienia siebie i swojej rodziny na stałe.
Na początek kilka zasad i informacji:
* Przez pierwsze 3 miesiące dzienna wartość energetyczna spożywanych posiłków będzie oscylowała wokół 1800 kcal. Jemy z umiarem, tyle ile trzeba. Nie objadamy się,nie jemy aby jeść. Obciążanie żołądka nie jest zdrowe.
* Do jadłospisu wprowadzamy:
– jabłka. Znacie to przysłowie ? „Jedno jabłko dziennie trzyma lekarza z daleka ode mnie ” – napiszę o tym wkrótce oddzielny post
– jogurt naturalny ( Bogate źródło wapnia ! Niedobór wapnia powoduje złą pracę ośrodka głodu i sytości, wywołując uporczywy apetyt. Wpływa także na gromadzenie się tłuszczu, dlatego tak ważna jest odpowiednia ilość wapnia w organizmie. Jogurt naturalny poprawia perystatykę jelit i świetnie wpływa na stan skóry)
– ziarna (otręby, płatki owsiane, siemię lniane, słonecznik) czyli błonnik w najczystszej postaci – genialna sprawa na skórę, włosy, paznokcie ale przede wszystkim na perystatykę jelit !
* Aktywność fizyczna. Staramy się ruszać jak najwięcej. Absolutne minimum to pół godziny dziennie. Kto jak lubi – jazda na rowerze, pływanie, jazda na rolkach, szybki spacer, ćwiczenia w domu. Chodzi o ruch! Nie zalegamy na kanapie przed telewizorem tylko ruszamy się. Sprzyja nam pogoda za oknem !
Kalorie spalamy także wykonując prace domowe np. sprzątając, prasując etc. wiec jeśli już ktoś nie widzi siebie na rowerze czy na spacerze niech zostanie perfekcyjną panią domu i codziennie ściera kurze i biega z odkurzaczem 🙂
Oczywiście zasady o których pisałam w poniedziałek obowiązują. Przypomnę je:
Zasada nr 1:
Na 3 miesiące zapominamy o istnieniu gotowych, sklepowych słodyczy i przekąsek typu ciastka, batony, cukierki, chipsy, pop-corn, paluszki słone, landrynki, pianki etc.
Organizm odzwyczaja się od słonego smaku przez 3 dni. Od słodkiego 3 miesiące.
Cukier to nie tylko kalorie. Nie będę się rozpisywać. Zachęcam do lektury artykułu o cukrze.
Zdziwicie się jak poprawi się Wasze samopoczucie i stan skóry po odstawieniu kupnych słodyczy. Zdziwi Was również fakt, że przestaniecie mieć na nie ochotę.
Dozwolone będą słodkości domowej roboty ale bez przesady (zgodnie ze wskazówkami).
Zasada nr 2:
Woda. Od 1,5 do 2 litrów dziennie + herbaty owocowe oczywiście nie słodzone w ilości nieograniczonej. Jeśli nie lubicie wody (pisały do mnie takie osoby) pijcie zimne herbaty owocowe (świetna jest mięta z lodem) ale bez cukru. Chodzi o odpowiednie nawodnienie skóry, suwanie toksyn z organizmu.
Zasada nr 3:
Nie podjadamy. Trzymamy się jadłospisu (przez pierwsze 3 miesiące).
No to zaczynamy 🙂
MIX ŚNIADANIOWY Na początku przygotujemy sobie mix śniadaniowy, który będzie często gościł w naszym menu. Przygotowujemy go w wysokim słoiku lub puszce.
Kupujemy tylko naturalne produkty, nieprzetworzone. Otręby to mają być otręby a nie dziwne stwory o dziwnym kształcie i smaku truskawkowym (spotykałam takie – masa cukru i mała ilość błonnika). |
JADŁOSPIS
(piątek, sobota, niedziela, poniedziałek)
Piątek – łącznie ok. 1812 kcal – pamiętamy o wodzie !!!
śniadanie: ok. 452 kcal
* jogurt naturalny 250 gram- ok. 150 kcal
Najlepszym jest Tola z Biedronki z wapniem. Nie znalazłam jogurtu naturalnego z większą ilością wapnia. W 100 gramach jogurtu Tola jest go aż 250 mg.
* 1 kiwi – ok. 42 kcal
* 1 nektarynka ok. 55 kcal
* 3 łyżki mixu śniadaniowego – ok. 135 kcal
Kiwi i nektarynkę kroimy w kostkę. Dodajemy 3 łyżki mixu śniadaniowego, zalewamy jogurtem i odstawiamy na 10 minut do napęcznienia. Całość to ok. 382 kcal
* cafe latte – 100 ml mleka 2% (ok.50 kcal) , płaska łyżeczka cukru (ok.20 kcal) – ok. 70 kcal
Przekąska (jemy ok. godziny 10-11): ok. 110 kcal
* 2 średniej wielkości jabłka – ok. 110 kcal
Lunch zabierany do pracy (jemy ok. godziny 13-tej) : ok. 350 kcal
* sałatka nicejska z przepisu dostępnego tutaj. – ok. 250 kcal
* 1 kromka razowego chleba posmarowane masłem osełkowym – ok. 100 kcal
Przekąska (jemy ok. godziny 14-15): ok. 100 kcal
* banan – ok. 100 kcal
Obiadokolacja (jemy do godziny 19-tej): ok. 800 kcal
* 3 krokiety z przepisu dostępnego tutaj.
Sobota – łącznie ok. 1830 kcal – pamiętamy o wodzie !!!
śniadanie: ok. 380 kcal
* jajecznica z 2 jajek na łyżeczce masła osełkowego – ok. 180 kcal
* 2 kromki razowego chleba z masłem osełkowym – ok. 200 kcal
* herbata owocowa bez cukru
Przekąska do wyboru. Jedna z zaproponowanych poniżej: ok. 240 kcal
* sałatka owocowa – 2 kiwi, 1 nektarynka, 1 banan – ok. 240 kcal
* 400 gram czereśni – ok. 240 kcal
* jeden naleśnik posypany garścią jagód i polany 4 łyżkami jogurtu naturalnego – ok. 240 kcal
W międzyczasie kawa (ja się nie obejdę bez kawy) :ok. 70 kcal
* cafe latte – 100 ml mleka 2% (ok.50 kcal) , płaska łyżeczka cukru (ok.20 kcal) – ok. 70 kcal
Obiad: ok. 530 kcal
* Spaghetti z łososiem, cukinią i młodą marchewką
Kaloryczność obliczona dla porcji zawierającej 1,5 szklanki gotowego ugotowanego makaronu spaghetti + sos z przepisu (ilość podaną w przepisie należy podzielić na 4 ) – ok. 530 kcal
Podwieczorek: ok. 255 kcal
* koktajl bananowy (1 banan, 250 ml kefiru naturalnego 0% ) – ok. 185 kcal
* 2 szklanki malin – ok. 70 kcal
Kolacja : ok. 355 kcal
* Sałatka z marynowaną suszoną śliwką
Niedziela – łącznie ok. 1430 kcal – pamiętamy o wodzie !!!
śniadanie: ok. 390 kcal
* cafe latte – 100 ml mleka 2% (ok.50 kcal) , płaska łyżeczka cukru (ok.20 kcal) – ok. 70 kcal
* 2 kromki razowego chleba z masłem osełkowym – ok. 200 kcal
* 2 plasterki żółtego sera na kanapki – ok. 120 kcal
Przekąska: ok. 120 kcal
* koktajl malinowy (szklanka malin + szklanka kefiru naturalnego 0%) – 120 kcal
Obiad: ok. 450 kcal
Przepis na cały obiad znajdziecie tutaj.
Porcja widoczna na zdjęciu to ok. 450 kcal.
Podwieczorek: ok. 250 kcal
* Owoce zapiekane pod kruszonką Kawałek ciasta widoczny na zdjęciu to ok. 250 kcal
* cafe latte – 100 ml mleka 2% (ok.50 kcal) , płaska łyżeczka cukru (ok.20 kcal) – ok. 70 kcal
Kolacja : ok. 220 kcal
* sałatka z 4 pomidorów i połowy małej cebuli – ok. 120 kcal
* 1 kromka razowego chleba z masłem osełkowym – ok. 100 kcal
Ilość kalorii w dniu dzisiejszym to 1430 więc możecie zgrzeszyć drugim kawałkiem ciasta lub wybrać się na lody do cukierni 🙂 Ale 2 gałki. Nie więcej.
Poniedziałek – łącznie ok. 1685 kcal
śniadanie: ok. 385 kcal
* jogurt naturalny Tola 250 gram – ok. 150 kcal
* 1 banan – ok. 100 kcal
* 3 łyżki miksu śniadaniowego – ok. 135 kcal
W międzyczasie kawa: ok. 70 kcal
* cafe latte – 100 ml mleka 2% (ok.50 kcal) , płaska łyżeczka cukru (ok.20 kcal) – ok. 70 kcal
Przekąska (jemy ok. godziny 10-11): ok. 260 kcal
* kanapka z 2 kromek razowego chleba posmarowanych masłem z plasterkiem pomidora i chudą szynką – ok. 260 kcal
Lunch zabierany do pracy (jemy ok. godziny 13-tej) : ok. 460 kcal
* Sałatka ( 2 garście roszponki, 2 pomidory, 5 rzodkiewek, 6 czarnych oliwek, 3 łyżki sosu winegret) – ok. 200 kcal
* kanapka z 2 kromek razowego chleba posmarowanych masłem z plasterkiem pomidora i chudą szynką – ok. 260 kcal
Przekąska (jemy ok. godziny 14-15): ok. 110 kcal
* 2 nektarynki – ok. 110 kcal
Obiadokolacja (jemy do godziny 19-tej): ok. 400 kcal
* Pizza – zjadamy 2 kawałki – ok. 400 kcal
Cała pizza zrobiona ściśle według mojego przepisu ma 1600 kcal. Jeśli pizzę pokroimy na 10 kawałków, każdy będzie miał ok. 200 kcal.
Uwielbiam jogurty naturalne, mój hit to Danone. Jest kremowy.. nie przepadam za 'krojącą się' Tolą^
Pozostawię na boku to, że - będąc na diecie - warto by już jednak darować sobie owoce i słodkie deserki po obiedzie...
...kolacja w sobotę mi się nie podoba, bo nie ma w niej białka...
...niedzielna obiado-kolacja z kolei - coś dla mnie, haha, ale niestety mało to wartościowe...
...makaron najlepszy pełnoziarnisty...
...a smażenie (krokiety) choćby i na najzdrowszym na świecie tłuszczu, jest nadal niezbyt dobre (nie będę wyjaśniała dlaczego, zapewne wiesz).
Poza tym ważne jest nie tylko ile jemy, jaka jest tego wartość kaloryczna, ale także jakość i rodzaj spożywanych posiłków...
Cukry z owoców i podsmażane tłuszcze nie pomagają.
Od tego, co w 'siebie wkładamy', zależy także ukształtowanie sylwetki - pewne produkty bardziej wpływają na odkładanie się tkanki tłuszczowej, inne na mięśnie...
Ale najbardziej 'niebezpieczne' dla potencjalnych testujących Twoją dietę jest to, że 'oscyluje ona wokół 1800kcal' - jak wiadomo zapotrzebowanie energetyczne to bardzo indywidualna sprawa.
By zdrowo stracić na wadze, w odpowiednim tempie, bez szoku i szkody dla organizmu, należy sobie samodzielnie dla siebie samego obliczyć - ile spalamy i ile z tego możemy ująć, by było dobrze...
Może warto to zaznaczyć, ot tak, nim ktoś bez wiedzy wyrządzi sobie krzywdę...? ;)
Pozdrawiam.
Mój sposób to trwałą zmiana odżywiania, jedzenie wszystkiego ale z umiarem.
Sposób odżywiania, oczywiście! Również tylko za tym się od zawsze opowiadam.
Mimo wszystko... nad zmianą niektórych nawyków i tak warto się zastanowić, żeby na starość nie odczuwać konsekwencji... albo odczuwać łagodniej ;P
Jedyny problem mam teraz z jabłkami, stare są takie sobie, czekam na nowe :) Czekam też na dalsze jadlospisy i pozdrawiam!
Wszystko bardzo ładnie ujęłaś, zaznaczyłaś, jakich błędów trzeba się wystrzegać( np. nie zajadać się śliwkowymi otrębami na śniadanie :D). Ale trzeba jeszcze jedną rzecz dodać! WARZYWA. Jeśli ktoś ma dzień głodu i się nie nasyci, to spokojnie może zjeść do śniadania dodatkowego pomidora, kilka różków brokuła, ogórki! To sezon na warzywa, można się nimi zajadać, bo są prawie bez kcal.
W jadłospisie ujęłam też kawę (ja się bez niej nie obejdę) ale są osoby, które kawy nie piją i wtedy te 70 kcal mogą zastąpić czymś innym.
Warzywa do podgryzania jak najbardziej. W napadach głody sałatka z ogórka lub papryki,pomidora - w kombinacjach dowolnych oczywiście tak !
Zaraz biorę kartkę i notuję listę zakupów :)
A właśnie kawa czarna gorzka? ma jakieś kalorie?
zapraszam do nowych jadłospisów, mają składniki aktualnie dostępne, sezonowe,
dobre pożywne i pozwala nasycić żołądek na te pierwsze kilka godzin ekstremalnego poranka :)
Pozdrawiam,
Pozdrawiam
Aga:)
Pozdrawiam serdecznie,
Pozdrawiam ;)
A nawet jeśli by się znalazł, to co z resztą pizzy na przykład?
Nie wyrzuciłabym jej przecież, więc pewnie pożarłabym całą...
Ja mam męża, dwójkę dzieci i pracę i uwierz mi że mam co robić a przygotowuję jedzenie sama. Nie kupuję gotowizny i półproduktów.
Wiesz, zawsze można pójść na skróty i żywić się fast foodem, tylko skutki będą opłakane ;)
Co z resztą pizzy ? Resztę zjada rodzina.
Jeśli masz wagę, podziel składniki na 3 i zrób mniejszą pizzę z 1/3 ilości.
Od ponad roku jestem pod opieką lekarza, udało mi się schudnąć już 12 kilo i zamienić rozmiar 48 na 42. Jednak jestem już zmęczona gotowaniem osobno dla siebie, osobno dla męża.
Twój program bardzo mi się podoba i chciałabym z niego skorzystać, niestety odnośnik: "Cały cykl jest dostępny tutaj". Informuje, iż: "Niestety strona szukana przez Ciebie w tym blogu nie istnieje". Czy będzie możliwość pobrania całego cyklu, czy tylko w ratach? Pozdrawiam,
Ania
Trzeba kliknąć na obrazek z prawej strony "Jak zgubiłam 13 kilo w 6 miesięcy "
Pozdrawiam i gratuluję utraty wagi !
Z oliwek śmiało możesz zrezygnować, ja je dorzucam bo je po prostu lubię :)
A z rodziną szczerze porozmawiaj o zmianach jakie chcesz wprowadzić. Możesz na początek umówić się z nimi, że raz w tygodniu zrobisz im coś "tradycyjnego".
też kupowałam ten jogurt z biedronki, ale nie wiem dlaczego, był strasznie tak rzadki - jak woda..czy powinno się tak dziać? moim zdaniem jogurt powinien być trochę gęstszy, w związku z tym zaczęłam używać Activię.
Pozdrawiam
Ja tego jogurtu używam też jako bazę do sosów jogurtowych i wtedy taki sos musi być rzadki.
Jeśli odpowiada Ci aktivia to w porządku, jednak pamiętaj żeby wybierać tę naturalną bo te smakowe mają masę cukru w składzie.
Buziaki :)
Bardzo mi się podoba, a szczególnie mix śniadaniowy. Już mam zrobiony, ale mam takie pytanko: jako, że mam problemy z nerkami i powinnam jeśc żurawinę suszoną to czy można ją dodać do tego mixu? I oczywiście ile gram tak mniej więcej? Pytam się Ciebie bo ja się na tym nie znam. Dopiero zaczynam :)
Monika zachęcam się do korzystania z nowych jadłospisów http://qchenne-inspiracje.blogspot.com/p/nowe-jadospisy-lato-2014_25.html
zawierają składniki dostępne o tej porze roku :)
Gratuluję ciąży :)
czy możesz podać ile ' na łyżki 'będzie tych składników do mixu ? nie mam wagi, więc tak byłoby pościej
dziękuję i pozdrawiam
* 10 łyżek słonecznika łuskanego - 560 kcal
* 20 łyżek płatków owsianych - 800 kcal
* 29 łyżek otrębów owsianych/żytnich lub mieszanka- 700 kcal
* 15 łyżek siemienia lnianego - 750 kcal
Pozdr. Aga
Ale jeśli jemy do 19, to ja koło 22-23 padnę z głodu, bo nie chodzę spać o tej porze, żeby głód przespać, a około północy, więc będzie mi tak burczeć i burczeć, a wodą tego nie zagłuszę.
Poza tym nie cierpię tak ciężkich kolacji. Często gęsto przepisy na obiady zamieniłabym z kolacją. Można tak, prawda? :)
I co zamiast płatków owsianych, których nie mogę? - Może gdzieś tu jest, ale jeszcze mogłam nie dotrzeć :) Jem często kaszkę manną, bo uwielbiam, ale jak będzie za często, to zbrzydnie. Kanapki jak są, to kolorowe, wiosenne, ale też za często mi się to nie uśmiecha. Jajecznica jest w weeekendy, gdy jest więcej czasu.
Na pewno będę zaglądać tu często i podkradać pomysły :)
tam rozkład i skład posiłków na życzenie dziewczyn został trochę zmieniony
PS: naprawdę miło się czyta Twoje wpisy :))
Znalazlam ostatnio jogurt naturalny firmy Zott- naturalna rozkosz i jak dla mnie jest pycha. Jedyny problem to ze ma 3g tluszczu ;(
Czy moge zostac przy takim jogurcie czy szukac czegos odtluszczonego??
odtłuszczonych jogurtów unikaj, są do niczego i bez smaku, tak jak mleko odtłuszczone
Dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam ;)
Z góry dziękuję.
P.S. Blog rewelacja, przepisy również. Gratulacje.
Teraz będe tu codziennie. Pozdrawiam.
Oczywiście porcje mniejsze. Wtedy też i ilość błonnika się zmniejszy.
Mam pytanie, czy jabłka są bardzo niezbędne? Pytam, bo niestety nie mogę ich jeść, mam na nie uczulenie. Zresztą mam uczulenie na dużo pestkowców. (Alergia krzyżowa)
Jeśli nie możesz jeść pestkowców spróbuj przecierów - na sitku przetrzyj owoce np. maliny aby usunąć pestki. No i wszelkie musy gotowane. Straty witamin będą na pewno ale coś tam zostanie.
Na blog trafiłam przypadkowo ,trochę po nim pomyszkowałam znalazłam różne jadłospisy i nie wiem od czego zacząć....