Jesteśmy w samym środku sezonu na kurki, więc grzechem byłoby tego nie wykorzystać.
Z uwagi na atakujące zewsząd komary nie nazbierałam tych kurek samodzielnie. Przyznaję się bez bicia 😉
Poza tym uznałam, iż będę wspierać młodych ludzi, którzy zamiast spać do południa (w końcu mają wakacje) mają na tyle chęci i determinacji, aby wstać rano, iść do lasu, stoczyć nierówną walkę z komarami i stanąć z tymi przeuroczymi grzybkami na bazarku. Tak więc, idę i kupuję kurki na targu bez wyrzutów sumienia, że nie nazbierałam ich sama.
Najlepsze są młode kurki. Im mniejsze tym smaczniejsze. Ogromnym atutem kurki jest jej twardość i chrupkość, co nie znaczy, że należy ją długo dusić czy smażyć. Obróbka termiczna kurek powinna trwać krótko, w przeciwnym razie będą twarde.
Moja propozycja na dziś to medaliony z polędwiczki wieprzowej w sosie kurkowym z młodymi ziemniaczkami i koperkiem. Do przygotowania tego dania potrzebny będzie szybkowar. Jeśli nie macie, będziecie musieli polędwiczkę dusić tradycyjnie. Jeśli macie szybkowar to świetnie. Mięso po przyrządzeniu w szybkowarze bardzo zyskuje na smaku i jest mięciuteńkie. Nieocenionym plusem jest czas przyrządzenia. Np. wołowinę w szybkowarze robi się zaledwie 15 minut i rozpływa się w ustach. Bez szybkowaru trzeba by ją dusić kilka godzin. Polecam zatem zakup szybkowaru jeśli nie macie.
- jedna polędwiczka wieprzowa
- 3 gałązki selera (od młodej włoszczyzny)
- 3 zielone liście pora (od młodej włoszczyzny)
- sól,pieprz
- szklanka bulionu warzywnego (ugotowanego z młodej włoszczyzny)
- pojemnik kurek (pojemnik w jakim sprzedawane są maliny)
- pół cebuli
- 2 łyżki klarowanego masła
- sól, pieprz
- szklanka bulionu grzybowego (obgotowujemy kilka suszonych grzybków namoczonych wcześniej w wodzie przez kilka godzin – jeśli nie macie możecie ewentualnie użyć bulionu grzybowego z kostki)
- 2 łyżki mąki
- 100 ml śmietany 18 %
- ziemniaki
- koperek
- Polędwiczkę kroimy w ok. 2 centymetrowe medaliony. Oprószamy solą i pieprzem.
- Obsmażamy na rozgrzanym oleju z każdej strony.
- Przekładamy do szybkowara wyłożonego liśćmi pora i selera. Wlewamy bulion, zamykamy i dusimy w szybkowarze ok. 7 minut licząc od momentu puszczenia pary. Jeśli nie mamy szybkowara dusimy w tradycyjny sposób do miękkości.
- Pokrojoną w drobną kostkę cebulę szklimy na maśle, dodajemy umyte kurki i króciutko obsmażamy. Zalewamy bulionem, gotujemy pod przykryciem na wolnym ogniu 2-3 minuty po czy zaklepujemy mąką. Gotujemy kolejne 2-3 minuty. Doprawiamy solą i pieprzem. Na koniec dodajemy śmietanę.
- Gotowe polędwiczki podajemy z ugotowanymi młodymi ziemniaczkami polane sosem kurkowym. Całość posypujemy koperkiem.
Na ile osób jest ten przepis??
PS. Przepisy są super, wszystko co robiłam wychodzi smaczne. A nie powiem, nieco się obawiałam, że ja lubię jeść mocno doprawione rzeczy, a okazuje się, że chyba dużą ilością przypraw zabijałam smak samych składników, a bronią się niesamowicie. Przykład - Twój makaron z marchewką, cukinią na maśle + łosoś... myślałam jak to? Łosoś bez kaparów, anchois i innych dodatków, a tu po prostu bajka!!