Nie wyobrażam sobie świąt bez pasztetu na stole. Mama w domu robiła co święta, zarówno na Wielkanoc, jak i na Boże Narodzenie. Receptura, którą dziś Wam zdradzę, opiera się na tradycyjnym przepisie rodzinnym ze starego, pożółkłego już zeszytu, który bardzo lubię, bo przywołuje wiele wspomnień i smaków.
Tradycyjny, rodzinny przepis zmodyfikowałam pod kątem rodzaju mięsa, aby go znacznie odchudzić.
Nie ma tu boczku czy tłustych mięs. Jest kurczak i trochę karkówki, która być musi, bo pasztet nie może być suchy.
Podaję recepturę na pasztet w dwóch wersjach. Na jedną dużą blaszkę i dwie tzw. podłużne keksówki.
W jednej dużej blaszce robię pasztet wtedy, kiedy mam zamiar go pokroić na kawałki i zamrozić. Później wyciągam co jakiś czas. W keksówkach robię pasztet na specjalne okazje. Zdecydowanie lepiej się wtedy prezentuje.
Kaloryczność:
Plasterek pasztetu o wadze 33 gramów ma ok. 70 kcal
- 2 kg kurczaka (ja zawsze kupuję całego)
- 40 dag wątróbki drobiowej
- 1,5 kg karkówki
- 3 suche kajzerki lub grahamki
- 5 jajek
- sól, pieprz, 2 torebki gałki muszkatołowej
- cebula
opcjonalnie szklanka suszonej żurawiny, lub ziaren słonecznika
- 1,4 kg kurczaka (udka + pierś)
- 40 dag wątróbki drobiowej
- 50 dag karkówki
- 2 suche kajzerki, lub grahamki
- 3 jajka
- sól, pieprz, 1 torebka gałki muszkatołowej
- mała cebula
opcjonalnie pół szklanki suszonej żurawin, lub ziaren słonecznika
- Kurczaka gotujemy. Polecam dodać włoszczyznę i wykorzystać powstały rosół do czegoś innego. Można zamrozić i będzie w sam raz do sosów. Można też zrobić zupę. Jeśli gotujemy kurczaka w małej ilości wody, wywar wyjdzie bardzo intensywny. Wystudzony można wlać do małych pojemników, lub woreczków do lodów, i zrobić domowe kostki rosołowe.
- Karkówkę gotujemy w osolonej wodzie z dodatkiem listka laurowego i ziela angielskiego ok. 20 minut. Po tym czasie do karkówki i wywaru dodajemy wątróbkę (ma być zanurzona w wodzie). Przykrywamy pokrywką i odstawiamy na 10 minut.
- Kajzerki zalewamy ciepłą wodą, aby namiękły.
- Z ugotowanego kurczaka oddzielamy mięso (usuwamy skórę, kości i chrząstki). Karkówkę i wątróbkę wyjmujemy z wywaru.
- W maszynce na najmniejszym sitku (są specjalne do pasztetów) mielimy najpierw mięso, później cebulę, na końcu namoczoną i odciśniętą bułkę. Jeśli decydujemy się na pasztet z żurawiną, należy ją również zmielić w maszynce. Do masy dodajemy jajka, sól, pieprz i gałkę muszkatołową. Wszystkie składniki dokładnie mieszamy.
- Blaszkę dokładnie smarujemy masłem i posypujemy kaszą manną, tak aby dokładnie oblepiła wszystkie brzegi (dzięki temu pasztet nie przywrze do brzegów). Do blaszki przekładamy masę mięsną, górę wyrównujemy i przyklepujemy zmoczoną w wodzie ręką. Cała góra ma być przyklepana i mokra. Dzięki temu wierzch pasztetu będzie chrupiący.
- Pieczemy 1 godzinę w temperaturze 200 st.C. Po upieczeniu uchylamy drzwiczki piekarnika. Po 10-15 minutach można wyjąć pasztet z foremek najpierw podważając boki stołowym nożem, aby upewnić się, ze nic nie przywarło. Pasztet wyjmujemy na deskę odwracając blaszkę. Mokra część (od spodu blaszki) ma leżeć do góry, aż wyschnie. Odwracamy następnego dnia, lub po kilku godzinach, jak całkowicie wystygnie.
karkówka jest poprzerastana tłuszczem owszem ale ten tłuszcz jest tu niezbędny właśnie z powodu o którym wspomniałaś,
ogólny bilans jest korzystny
Ja też nie lubię wątróbki ale w pasztecie zjem.
U mnie będzie mix sałat, rukola, pomidorki, papryka, rzodkiewka. To skropione winegretem lub po prostu cytryną i oliwą
Agata
wątróbkę zastąp innym mięsem,
Czy dobrze zrozumiałam cała torebka gałki?
wtedy dodaj owoce np. banan, kiwi, gruszkę, mango, czy co tam lubisz
Pozdrawiam,
Maria
Pozdrawiam,
Maria
przy pasztecie jest zabawy więc warto zrobić więcej i zamrozić na później
a tego mięsa po dodaniu wątróbki, już mam nie gotować??
2 - całego wrzucam
3- karkówkę kroję
p/s a może przede wszystkim: pasztet wcinają nasze wnuki, nasze dzieci, i oczywiście my rodzice i dziadkowie, naturalnie z domowym chlebkiem z Twojego Małgosiu przepisu. Pyszne, smaczne i zdrowe, po prostu mistrzostwo świata w odżywianiu!!!!!!!!!!!
Bardzo mi miło że pasztet smakuje ;)