Lśniące, zdrowe, bujne, odżywione włosy dodają uroku i seksapilu. Są jednym z symboli kobiecości dlatego moment w którym zauważamy wzmożone ich wypadanie oraz przerzedzony przedziałek, jest momentem wyjątkowo trudnym. Łysiejący mężczyzna, nawet ten po trzydziestce nikogo specjalnie nie szokuje. Ale łysiejąca trzydziestoletnia kobieta (łysienie może nas dotknąć w każdym wieku, wcale nie jest domeną pań po menopauzie) już tak. Społeczne oczekiwania wobec kobiet są niestety zupełnie inne niż wobec mężczyzn. My mamy być zawsze piękne, wypoczęte, uśmiechnięte i mieć na wszystko ochotę. Ale to temat na oddzielny wpis 😉
Wypadające włosy
Jeśli i dieta i tarczyca i styl życia są w porządku, trzeba zajrzeć głębiej w hormony, zwłaszcza jeśli masz:
- trądzik,
- hirsutyzm,
- hiperandrogenizm,
- nadmierne owłosienie,
- przetłuszczające się włosy,
- zespół Cushinga,
- zespół policystycznych jajników (PCOS).
To są schorzenia spowodowane zbyt dużą ilością androgenów z czym wiąże się także schorzenie o którym dziś chcę powiedzieć, a mianowicie łysienie androgenowe.
Łysienie androgenowe
DHT doprowadza do zmniejszenia i w dalszej konsekwencji niszczenia mieszków włosowych. U mężczyzn włosy wypadają początkowo przy skroniach i na czubku głowy, u kobiet dość równomiernie na całej głowie ale da się zauważyć wyraźne przerzedzenie włosów na czubku głowy w postaci widocznego koła. Ponadto nowe, dopiero rosnące włosy są coraz cieńsze i słabsze. Bywa że przestają rosnąć w ogóle. Mówi się że łysienie androgenowe to choroba genetyczna. Owszem, ale zaburzenia hormonalne jakie obecnie obserwujemy u kobiet mają tu niebagatelne znaczenie. Ponad połowa moich pacjentek ma kłopoty z hormonami. PCOS, hirsutyzm czy hiperandrogenizm. Niedczynność tarczycy spowodowaną PCOS mnóstwo. To schorzenia które predysponują do zwiększonego ryzyka łysienia androgenowego dlatego jeśli wypadają Ci włosy, a masz którąś z powyższych chorób plus trądzik i przetłuszczające się włosy, koniecznie wykonaj badania które wymieniam niżej . Narażone na łysienie androgenowe są także osoby z nieuregulowaną insulinoopornością i cukrzycą (jeśli mając cukrzycę, nie dbasz o dietę, a stosujesz wysokie dawki insuliny) ponieważ wysoki poziom insuliny stymuluje jajniki do produkcji androgenów. Wiele moich pacjentek z niedoczynnością tarczycy i PCOS dziwi się dlaczego w opisie diety mówię o poziomie glukozy. Pytają „Małgosia przecież ja nie mam cukrzycy”.
Aby udowodnić pacjentce słuszność podjętych działań można by było wykonać szereg badań, ale kosztowałyby majątek (bez skierowania od lekarza POZ). Ja po analizie formularza (waga, choroby, opisane dolegliwości) mam obraz osoby i wiem jakie kroki trzeba podjąć. Niedoczynność tarczycy prawie zawsze wiąże się z rozjechanymi hormonami (PCOS) i insulinoopornością. Nie zawsze jest to wysokie stadium, bywa że objawy nie są jeszcze widoczne ale ja wiem na jakie parametry trzeba zwrócić uwagę, co zastosować w diecie aby wyregulować organizm w sposób kompleksowy. Aby stworzyć w nim takie warunki, aby funkcjonował prawidłowo dlatego czasem zalecam rzeczy których pacjent się nie spodziewa 😉
Diagnostyka
Warto wykonać:
- badanie włosa (trichogram),
- TSH,
- FT3, FT4,
- poziom ferrytyny,
- poziom estrogenów,
- poziom całkowitego testosteronu,
- poziom wolnego testosteronu,
- poziom dihydroepitestosteronu (DHT),
Dlaczego konieczne jest wykonanie tak szerokiej diagnostyki, a nie samego poziomu testosteronu? Ponieważ nadmiar niszczącego mieszki włosowe DHT może wystąpić także przy prawidłowym poziomie testosteronu więc badanie samego testosteronu nie da nam pełnego obrazu. Trichogram zawsze warto wykonać ponieważ pokaże w jakim stanie są włosy. Określi ilość włosów w konkretnych fazach wzrostu oraz stan korzeni.
Leczenie
Podczas kuracji warto też bacznie przyjrzeć się stylowi życia. Poziom testosteronu zwiększa życie w przewlekłym stresie, brak snu czy nadmierny wysiłek fizyczny. Widzicie więc jak to się ze sobą łączy. Osoba z PCOS, hirsutyzmem czy hiperandrogenizmem intensywnie ćwicząca aby zrzucić wagę działa na swoją niekorzyść. Kluczowe znaczenie będzie tu miała zastosowana dieta, nie intensywność ćwiczeń.
Warto działać kompleksowo. Farmakologia, dieta, kosmetyka. Podczas leczenia polecam zastosować moją sześciostopniową kurację na wypadające włosy (klik) nawet raz na kwartał.