Kochani, po publikacji przepisu na zielone wegetariańskie rollsy z pastą jajeczną miało miejsce istne szaleństwo 😉 Wpis przeczytało prawie 20 tysięcy osób, a ilość maili jaką otrzymałam ze zdjęciami Waszych rollsów i pochwałami jakie są dobre, przerosła moje najśmielsze oczekiwania 😉
Dostawałam zdjęcia Waszych lunchboxów z moimi rollsami zrobione na uczelni, w pociągu, w pracy, szkole Waszych dzieci. Istny szał, ale ogromnie się cieszę. To dowodzi, że takich przepisów potrzebujcie.
Tak jak obiecałam, dziś podzielę się z Wami przepisem na rollsy „imprezowe”. Z domowym kremowym serkiem, wędzonym łososiem i szpinakiem. Rolly oczywiście zielone 😉
Jeśli nie planujecie w najbliższym czasie żadnej imprezy, możecie przygotować je do lunchboxa i tak jak te poprzednie, zabrać do pracy, szkoły czy służbowy wyjazd.
Całym sercem polecam. Będą Wam smakowały 😉
Składniki na 4 zielone naleśniki z patelni o średnicy 28 cm:
- 2 jajka
- pół szklanki mąki orkiszowej typ 650 lub 700 (ok.120 g)
- pół szklanki mleka
- sól
- pół łyżeczki oleju do ciasta + odrobina na posmarowanie patelni do usmażenia pierwszego naleśnika
- 10 listków szpinaku
Sposób przygotowania naleśników:
- Mleko blendujemy ze szpinakiem na jednolitą masę. Miksujemy z jajkami i solą. Dodajemy mąkę. Miksujemy. Następnie dodajemy olej i ponownie miksujemy.
- Patelnię przed usmażeniem pierwszego naleśnika delikatnie smakujemy olejem. Przy kolejnych już tego nie robimy. Smażymy na suchej patelni.
Kremowy serek na 4 naleśniki:
- 8 łyżek chudego twarogu (ok. 100 g)
- ząbek czosnku
- 3 łyżki jogurtu greckiego
- sól, pieprz,
- łyżeczka ksylitolu
Sposób przygotowania:
Rozgnieciony w prasce czosnek usieramy z jogurtem na gładką masę. Dodajemy twaróg, blendujemy na gładką masę. Doprawiamy do smaku, solą, ksylitolem i odrobiną pieprzu.
Pozostałe składniki na 4 naleśniki:
- świeże liście szpinaku
- 100 gramów wędzonego łososia
Sposób przygotowania rollsów:
Połowę naleśnika (zostawiając margines) smarujemy serkiem. Na środku kładziemy plastry łososia. Obok iście szpinaku. Zawijamy rollsa. Wstawiamy do lodówki na godzinę. Kroimy w kawałki.