Dziś szykuje się kolejny ciepły, wręcz upalny dzień.
Według prognoz w nadchodzącym tygodniu wiele się nie zmieni. W taką pogodę doskonale sprawdzają się dania nieskomplikowane, lekkie oraz takie, które nie wymagają stania nad kuchnią bo tam wiadomo, najcieplej.
Idealnym rozwiązaniem będzie chłodnik. Dietetyczny, zdrowy, idealny na upały.
Jeśli mamy w pracy lodówkę, zabierzmy go ze sobą i zjedzmy na lunch. Doskonale nas schłodzi i orzeźwi.
Z kolei zjedzony po całym dniu pracy wieczorem z pewnością postawi nas na nogi.
- 1 litr kefiru
- pęczek młodej botwinki z buraczkami
- 6 rzodkiewek
- 2 ogórki gruntowe
- koperek
- 2 ząbki czosnku
- jajka na twardo
- 300 ml wody
- sól
- Buraczki oczyszczamy, gotujemy w osolonej wodzie. W momencie jak buraczki zaczynają się gotować warto dodać odrobinę kwasku cytrynowego. Nie stracą wtedy koloru. Miękkie buraczki kroimy na kawałki a do wywaru w którym się gotowały dodajemy pokrojoną botwinkę. Gotujemy 2-3 minuty.
- Do wysokiego naczynia wlewamy kefir. Dodajemy starte ogórki, pokrojoną w paseczki rzodkiewkę, i wyciśnięte ząbki czosnku.
- Buraczki, botwinkę oraz wystudzony wywar w którym się gotowały dodajemy do kefiru. Mieszamy do uzyskania jednolitego koloru. Dodajemy koperek. Ewentualnie doprawiamy do smaku.
- Podajemy z jajkiem na twardo.
dzięki
czekam na inne chłodniki! coś z ogórkami proszę!
Super pomysł na kolejne, upalne dni.
P.S Na ile osób wychodzi chłodnik z botwinki ( duża rodzinka )