Kochani dziś danie dla cukrzyków, i postanowiłam zrobić Wam prezent i przeliczyć wymienniki węglowodanowe i białkowo – tłuszczowe. To szczególnie pomocne, a w zasadzie kluczowe dla osób z cukrzycą typu I, czyli insulinozależną.
Tak sobie pomyślałam, że będę czasami podrzucać takie smaczki dla moich słodkich czytelników 😉 Co Wy na to?
Fasolka po bretońsku to takie danie, które smakuje i przyrządzone na świeżo, i odgrzane po dwóch dniach. Mnie kojarzy się z dzieciństwem. To taka potrwa którą w zabieganym tygodniu pracy warto mieć w lodówce na tzw. czarną godzinę. Ja uwielbiam jako ciepłe danie na kolację.
Składniki na 4 porcje:
- 50 gramów cebuli
- ząbek czosnku
- 20 gramów oliwy z oliwek
- 100 gramów kiełbasy chudej podsuszanej
- 300 gramów suchych ziaren fasoli Jaś
- 500 ml wody
- 100 gramów koncentratu pomidorowego
- 4 ziela angielskie
- 4 liście laurowe
- łyżka słodkiej papryki
- szczypta ostrej papryki
- pół łyżeczki czarnego pieprzu
- łyżeczka majeranku
- sól
Sposób przygotowania:
- Fasolę zalewamy wodą. Odstawiamy na noc. Następnego dnia wylewamy wodę w której się moczyła i przelewamy zimną wodą.
- Cebule i czosnek kroimy w kosteczkę. Podsmażamy na oliwie w wysokim garnku. Dodajemy pokrojoną w kosteczkę kiełbasę, przesmażamy 2 minuty. Dodajemy odsączoną fasolę, wodę, ziele angielskie i liście laurowe . Gotujemy godzinę.
- Do garnka wkładamy wszystkie pozostałe przyprawy i koncentrat pomidorowy . Mieszamy, gotujemy 15 minut.