Wiem, wiem, dziś poniedziałek i pewnie niektórych będę drażnić tą szarlotką na początku tygodnia, ale kochani, pomyślcie o weekendzie ;).
Ja jestem dziś właśnie na takim etapie. Po bardzo pracowitym ubiegłym tygodniu, sobocie i niedzieli na uczelni i wizji kolejnego pracowitego tygodnia bo mój kalendarz na ten tydzień jest bardzo napięty, myślę już weekendzie 😉
Dziś powiedziałam do córki rano „Marzę o tym aby usiąść w fotelu i napić się kawy. Tak po prostu. Bez patrzenia na zegarek, bez pośpiechu i bez wyrzutów sumienia że nie robię czegoś ważnego”.
Kto ma za sobą pracujący tydzień i weekend i czeka na kolejny weekend?
Kto piecze ze mną szarlotkę w piątek? 😉
Ta szarlotka jest niezwykła. Dlaczego? Ponieważ ma kruchą bezową skorupkę i bajeczną piankę pod spodem.
Składniki (blaszka 24×40 cm):
- 460 gramów mąki orkiszowej typ 650 lub 700
- 3 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki kaszy manny
- 230 gramów masła
- 7 jajek
- czubata łyżka śmietany – 12% tłuszczu
- 4 łyżki brązowego cukru
- szklanka cukru pudru – UWAGA! tej ilości nie można redukować
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 8 średnich jabłek
- cynamon
Sposób przygotowania:
- Masło i jajka wyjmujemy z lodówki na godzinę przed pieczeniem ciasta.
- Żółtka oddzielamy od białek.
- Mąkę przesiewamy przez sito (koniecznie!), dodajemy proszek do pieczenia, masło i cukier. Ucieramy w mikserze planetarnym lub łączymy składniki ręcznie. Dodajemy żółtka oraz śmietanę. Ucieramy na gładką, sprężystą masę.
- Ciasto dzielimy na trzy części. Jedną cześć wkładamy do zamrażarki. Pozostałym ciastem wylepiamy wyłożoną papierem blaszkę do pieczenia. Blaszkę z ciastem wkładamy do lodówki na godzinę.
- Jabłka ścieramy na grubej tarce, przesmażamy krótko razem z cynamonem. Mieszamy z dwoma łyżkami mąki ziemniaczanej. Odstawiamy do ostygnięcia.
- Białka ubijamy na sztywną pianę. Cały czas miksując na najwyższych obrotach dodajemy po łyżce cukru pudru. UWAGA! Nie wolno zmniejszać ilości cukru ponieważ piana nie wyjdzie. Piana ma być sztywna, tak, aby można ją było kroić na plasterki. Do sztywnej już piany wmiksowujemy mąkę ziemniaczaną.
- Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni (termoobieg).
- Blaszkę z ciastem wyjmujemy z lodówki. Równomiernie posypujemy kaszą manną. Rozsmarowujemy jabłka, a następnie równomiernie pianę z białek. Wierzch ciasta dekorujemy startym na grubej tarce ciastem które mroziliśmy w zamrażarce.
- Wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy 40 minut.Po tym czasie przy pomocy drewnianej łyżki leciuteńko uchylamy piekarnik (ogromnie ważne!). CIASTA NIE WOLNO WYJĄĆ Z PIEKARNIA ZANIM WYSTYGNIE, A PIEKARNIK MUSI BYĆ CAŁY CZAS LECIUTKO UCHYLONY.
Najlepiej upiec go wieczorem, i zjeść następnego dnia, dopiero wtedy wyjmując z piekarnika, cały czas uchylonego drewnianą łyżką.