Zgodnie z zapowiedzią, mam dla Was coś na tłusty czwartek 🙂
Nie jest to jednak pączek w wersji fit, ani drożdżówka, ponieważ ten tydzień miałam zbyt zakręcony 🙂 Jestem na wyjeździe i z doskoku korzystam z kuchni teściowej.
To się zmieni, bo dziś wracam do domu i zasypię Was nowościami 😉
Moja propozycja to kruche żytnie ciasteczka fit z całą masą zdrowych i pysznych dodatków, które robi się naprawdę bardzo szybko. Możecie je zrobić dziś wieczorem i jutro zabrać do pracy lub na uczelnię.
Doskonała alternatywa dla pączka do kawy.
Jedno ciastko to ok.100 kcal. Jeden pączek to ok. 400 kcal.
Czy zjecie jednego pączka, czy 4 ciastka, wybór należy do Was.
Kaloryczność porównywalna, wartość odżywcza nieporównywalna 😉
Ciastka zachowują świeżość przez tydzień.
Moja córka zjadła połowę z tego co upiekłam i zażyczyła sobie takie na urodziny do szkoły, co oznacza, że mogę je Wam z czystym sumieniem polecić 🙂
- 50 gramów płatków owsianych
- 50 gramów orzechów laskowych mielonych, lub rozbitych na kawałeczki np. tłuczkiem
- 50 gramów rozkruszonych na kawałki płatków migdałowych
- 2 łyżki siemienia lnianego ziarnistego
- 50 gramów kandyzowanej skórki pomarańczowej
- łyżeczka cynamonu
- 2 łyżki cukru trzcinowego lub 1,5 łyżki płynnego miodu
- jedno opakowanie cukru waniliowego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 100 gramów mąki żytniej
- 100 gramów masła
- 1 jajko
- W miseczce mieszamy płatki owsiane, orzechy, migdały, siemię lniane, skórkę pomarańczową, cynamon i cukier.
- Następnie bakalie mieszamy z przesianą mąką i proszkiem do pieczenia.
- Do masy dodajemy rozpuszczone, lekko wystudzone masło i roztrzepane jajko. Dokładnie mieszamy.
- Piekarnik nagrzewamy do 190 st. (termoobieg). Ciasteczka formujemy łyżką i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Lekko spłaszczamy. Należy zachować odstęp pomiędzy ciastkami. Trochę rosną.
- Ciasteczka pieczemy przez 15 minut, w 190 st. Po upieczeniu muszą przestygnąć, aby stwardnieć.
Zdatne do spożycia przez tydzień.
Polecam 🙂
Wyglądają przepysznie :-)
Od kilku dni czytam Twoje posty. Jestem szczęśliwa że trafiłam na ten blog. Jestem mamą 6 miesięcznego synka, w ciąży przytyłam 30 kg i mam jeszcze 15 kg nadwagi. Jesteś dla mnie inspiracją :) Mogłabyś mi napisać co ćwiczyłaś oprócz trzymania diety?
Pozdrawiam
Monika
Dlatego u mnie już ciasteczka upieczone, czekają aż mąż zrobi herbatkę zieloną i można jeść :)
raz na jakiś czas np. raz na 3 tygodnie na poprawę nastroju z owocami, może być :)
Trafiłam na twojego bloga ok. 2 tygodnie temu i jestem zachwycona twoimi radami i przepisami. Niestety nie znalazłam żadnej wzmianki na temat wafli ryżowych, a muszę przyznać, że bardzo interesuje mnie twoja opinia o nich. W moim środowisku są one bardzo popularne i koleżanki twierdzą, iż śmiało można nimi zastąpić drugie śniadanie. Jednak nie wiem, czy zawierają jakieś "niepowołane" składniki, gdyż to w końcu produkt gotowy. Byłabym wdzięczna za twoją opinię.
Pozdrawiam,
Magda.
Posiłek powinien dostarczać jak najwięcej składników odżywczych, i powinien zawierać jakiś owoc lub warzywo. Sam wafel to za mało.
..właśnie wyciągnęłam z piekarnika te pyszności :) Pachniały tak rewelacyjnie, że nie mogłam się powstrzymać, żeby nie spróbować...i są po prostu R E W E L A C Y J N E !!!!!! Niebo w gębie :) Przepyszne!
Pozdrawiam Cię, Magda - Twoja wielbicielka :)))))))
my swoje już zjedliśmy wszystkie, połowę moja córka :)
Zastanawiam sie czy nie mozna byloby zamienic zwyklej maki zytniej na zytnia, ale razowa? Czy nie przeszkodziloby to w ich upieczeniu? Mysle, ze mogloby byc nawet zdrowiej :-)
p.s. przepis super! dziekuje! :)
które badania mówią że nie jest ?
1 banan/zmiksowany/
1 łyżka miodu
1 łyżka masła
1 jajko/roztrzepane/
1 szklanka płatków owsianych
duża garść rodzynek lub innych bakalii
Piec15 minut w 180 stopniach