Kochani, dziś coś na zbliżający się weekend. W sam raz na sobotni lub niedzielny obiad.
Uwielbiam kurczaka doprawionego w ten sposób.
Imbir i curry nadają ostrości i pikanterii, którą fantastycznie tonuje lekki, śmietankowy sos koperkowy na bazie duszonych warzyw i słodycz duszonej marchewki.
Jestem przekonana, że zakochacie się w tym sosie.
Jako dodatek do tego dania polecam pęczak a’la risotto lub ryż z serem cheddar.
Przypuszczam, że padnie pytanie, czy można zamiast śmietany dodać jogurt.
Można, ale nie róbcie tego. Łyżka śmietany 12 % ma ok. 24 kcal. To nie jest ilość, od której utyjemy, a różnica w smaku między śmietaną, a jogurtem w tym daniu będzie zasadnicza.
Jedna pałka z kurczaka (bez skóry) ma ok. 100 kcal
Łyżka sosu ma ok. 15 kcal
- pałki z kurczaka. Ilość w zależności od ilości osób. Ja robię 11 pałek i to jest ilość na obiad dla naszej czwórki, plus dla męża do pracy na następny dzień.
- 2 marchewki
- pół średniego selera
- jedna mała pietruszka
- zielona część pora
- łyżka klarowanego masła
- koper
- łyżka śmietany 12 %
- łyżka curry
- łyżeczka imbiru
- łyżeczka słodkiej papryki
- pół łyżeczki pieprzu cytrynowego
- łyżeczka soli
- 300 ml wody
- W miseczce mieszamy sól, 3/4 łyżki curry, 3/4 łyżeczki imbiru i słodkiej papryki. Powstałą mieszanką przypraw nacieramy kurczaka i odstawiamy na godzinę do lodówki.
- Marchew, pietruszkę i selera ścieramy na tarce. Mieszamy i wkładamy do naczynia żaroodpornego. Na warzywach kładziemy zieloną część pora.
- W wysokiej patelni rozgrzewamy klarowane masło i obsmażamy kurczaka z obydwu stron.
- Obsmażonego kurczaka kładziemy na warzywach i zalewamy wodą. Naczynie żaroodporne przykrywamy pokrywką, stawiamy na kuchence i gotujemy na wolnym ogniu 40 minut. Czas liczymy od momentu, aż woda w naczyniu zacznie bulgotać.
- Uduszonego kurczaka wyjmujemy z naczynia. Powstały sos zaklepujemy śmietaną i mieszamy z koperkiem. Doprawiamy pieprzem cytrynowym, solą, szczyptą curry i imbiru.
- Sos przekładamy do wysokiej patelni, wkładamy kurczaka. Można zrobić dzień wcześniej. Wtedy wszystkie smaki pięknie się połączą.
Skórkę po usmażeniu możesz ściągnąć, jeśli chcesz.
na gazie trzeba uważac, jak pisała Małgosia, by nie był za duży i naczynie wczesniej nie bardzo zimne, jesli wstawicie bardzo zimne naczynie np. z lodówki do piekarnika to tez może ulec pęknięciu.
Powodzenia
Ja jutro robię na sobotę i niedzielę!
można wstawić danie do piekarnika ?
Dusimy na minimalnym ogniu.
Możesz też użyć wysokiego rondla lub patelni.
Musi się gotować na kuchence. W piekarniku łatwo przeciągnąć a to dla piersi kurczaka masakra bo wychodzi sucha.
Jakie są Twoje Małgosiu/i innych czytelników Bloga doświadczenia dotyczące tego oleju? Czy każdy olej sezamowy smakuje spalenizną? Czy produkcja każdego oleju sezamowego odbywa się z prażonych ziaren?
Jak dla mnie nie widzę sposobności jego wykorzystania!
Prawdopodobnie wyląduje w koszu.
Dziękuję za zainteresowanie tematem.
Czy jest sposób zastosowanie tegoż oleju aby ten przypalony smak nie był aż tak bardzo wyczuwalny a wydobyłby/podkreśliłby smak potrawy?
pozdrawiam gorąco
Monika
Mam opory psychiczne przed przytyciem, ale gdybym wiedziała, że moje problemy rzeczywiście miną jeśli przytyję łatwiej byłoby mi do tego dążyć..Proszę o radę:)
Miesiączkujesz ?
To ja już nie wiem co o tym myśleć.. na prawdę zdrowo jem, więc dostarczam organizmowi potrzebnych składników( takie mam wrażenie) a jednak coś jest nie tak..
Mam czasem wrażenie jak widzę ludzi w pracy co jedzą albo, że przez cały dzień nic do ust nie wkładają, że oni są w lepszej formie niż ja:(
Najgorsze te włosy.. nie mogę przestać o tym myśleć... dlatego tak się zastanawiam, czy wzrost wagi może zachować wypadanie ?
Jaką dzienną kaloryczność sugerowałaby Pani dla mnie ?
Jaką kaloryczność stosujesz ?
nie wiem, czy dobrze robie,ale te "dodatki " typu orzechy normlanie wliczam do kalorycznosci i wtedy np, zamiast 2 jablek jem 1 i orzechy albo pomaranacz i migadly z orzechami.
Na odległość ciężko pomóc.
2 miesiące temu prowadziłam (stacjonarnie) dziewczynę z zanikiem miesiączki.
Jak rozpisała mi co je to dziwiło mnie dlaczego ma tak niska masę i nie miesiączkuje. Do tego sucha cera i skóra na dłoniach jak u 80-latki.
Kompletnie nie stosowała się do zaleceń bo bała się przytyć. Na wizytach cały czas mi wmawiała że je tak jak jej rozpisałam ale ja po pomiarach widziałam że bujdy mi wciska.
Nie twierdzę że u Ciebie tak jest ale wyniki mówią same za siebie. Lecą Ci włosy i nie miesiączkujesz.
A proszę mi jeszcze powiedzieć co Pani uważa na temat ćwiczeń w moim przypadku, powinnam je zaprzestać? Obecnie są to 3-4 razy w tyg.
Z miesiączką to nie jest tak, że jej po prostu nie ma i już. Jej nie ma w wyniku rozregulowania układu hormonalnego.
Zakładam że przyjdzie czas, kiedy będziesz chciała być mamą, więc warto podejść do sprawy poważnie.
Rozregulowany układ hormonalny teraz, będzie skutkował konsekwencjami na przyszłość.
Chodzi mi o wiórki kokosowe. Czy łyżeczka lub dwie tych wiórków do porannej owsianki składającej się z: 4 łyżek platków owsianych górskich, 100ml jogurtu naturalnego, jabłka, szczypty cynamonu, co 2-3dni będzie ok?
I co wgl sądzisz o wiórkach? Mają ogromnie dużo złych tłuszczów nasyconych, ale na kilku portalach żywieniowo-dietetycznych pisze, że nie ma to znaczenia. Tak więc jak to z nimi jest?
Ogrooomnie mi brak kokosowego smaku, tak więc wiórki były by dla mnie swoistym ratunkiem ;)
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam
Uwielbiam Twojego bloga <3
Jeszcze raz pozdrawiam!
Jesteś rewelacyjna i niezastąpiona.
Dopiero uczę się gotować, stawiam pierwsze kroki we własnej kuchni.
Super, bo od razu w moim domu jest świetna, zdrowa dieta.
A przepis na kurczaka, REWELACJA!!! :)
Dziękuję
Pozdrawiam Cię serdecznie
Dorota