Krem z dyni to jedna z moich ulubionych zup. W wersji na ostro z imbirem i mlekiem kokosowym, na słodko z marchewką i pieczoną papryką, czy po prostu na bulionie z ziołami. Smakuje w każdej wersji i jesienią bardzo często gości na naszym rodzinnym stole. Dziś chciałabym zaproponować Wam dynię ale w wersji obiadowej, jako drugie danie.
Moja propozycja to potrawa którą przygotujecie w 15 minut. Szybka, prosta, smaczna i bardzo aromatyczna pasta z karmelizowaną dynia, suszonymi pomidorami, fetą i świeżą bazylią.
Ponieważ danie zabieramy do pracy, użyłam makaronu świderki. Można też użyć penne lub tzw. kolanek. Smakuje i na zimno, i na ciepło. Polecam także dzieciom.
- 60 gramów makaronu pełnoziarnistego świderki (waga przed ugotowaniem)
- 3 suszone pomidory z zalewy
- 200 gramów pokrojonej w kosteczkę dyni
- 20 gramów sera feta
- pół łyżeczki ziół prowansalskich
- 2 łyżeczki syropu klonowego, cukru trzcinowego lub miodu
- listki świeżej bazylii
- sól
- Dynię kroimy w kosteczkę. Wrzucamy na rozgrzaną, wysoką patelnie, solimy. Polewamy syropem klonowym lub posypujemy ksylitolem. Mieszamy. Jak dynia zmięknie dodajemy pokrojone w drobne kawałki suszone pomidory i zioła prowansalskie. Mieszamy.
- Makaron gotujemy al dente. Fetę kroimy w małą kosteczkę.
- Makaron mieszamy z dynią, fetą i świeżą bazylią.
Małgosiu- ja bym się chętnie dowiedziała czegoś na temat jak zachowują się witaminy i składniki odżywcze z warzyw i owoców, kiedy poddajemy je obróbce- tzn, czy dużo ich "ucieka" w procesie gotowania bądź pieczenia? Wiadomo, że surówki najzdrowsze, ale jak to właściwie jest? A przetwory? Jeśli już gdzieś coś było na ten temat, to znaczy, ze jeszcze tam nie dotarłam, ale z chęcią doczytam:)
Twój blog jest mega inspiracją kulinarną! dzięki, że wkładasz tyle energii i pasji w jego tworzenie, doceniamy to :)
Dziękuję Małgosiu
Ja też dużo trenuję. Kiedy przechodziłam na dietę wegetariańską Może Twój zastój w diecie nie był spowodowany małą podażą białka tylko innymi czynnikami? Coraz więcej badań pokazuje, że duże spożycie białka nie jest wcale tak korzystne jakby mogło się wydawać..
Ale wiadomo że jak czasem skusisz się na kanapkę z żółtym serem czy ser jako dodatek to czegoś to się świat nie zawali.
Aby się nadało, musiałabyś pominąć etap karmelizowania. Poddusić dynię na klarowanym maśle i dosypać łyżkę pestek słonecznika.
Ciężko będzie je tu zastąpić bo przełamują słodycz karmelizowanej dyni dzięki czemu danie nie jest mdłe.
Gosiu, rok temu przy badaniu wynik ferrytyny wynosil 30. Inna pani lekarz na poczatku lata przy badaniu stwierdzila wynik ferrytyny wynoszacy 14 i marszem mi zalecila suplementacje zelazem. Juz kilka dobrych tygodni przed tym badaniem zaczelam odczuwac czestsze zmeczenie. Po badaniu znalazlam przyczyne. Niedawno po odstawieniu antybiotyku na zapalenie pecherza zlapalam wirusa ktory mnie trzymal ponad 3,5 tygodnia. Jeszcze teraz (5-ty tydzien) mam zaczerwienone gardlo i od czasu do czasu mnie zaczyna lekko bolec. Co mnie jednak zaczelo martwic to straszne zmeczenie, ktore wraz z poczatkiem infekcji stalo sie jeszcze bardziej uciazliwe. Doslownie zaczelam odczuwac straszne napady zmeczenia. Test na mononukleoze byl negatywny. Zmeczenie zaczyna powolutku mijac, ale bardzo sie tym stanem przestraszylam. Bylam tak zmeczona, ze nie potrafilam isc do pracy.
Tydzien temu przy badaniu krwi poziom ferrytyny wynosil 25, czyli suplementacja zelazem zaczyna powoli dzialac. Ale i tak jeszcze nie mam tej energii, ktora mialam dawniej.
Wedlug lekarza jest to zwiazane z infekcja. Ale jeszcze nigdy nie czulam sie przez tak dlugi czas tak mocno oslabiona.
Moje pytanie: Czy fakt niedoboru zelaza i odstawienie dlugo branego antybiotyku oraz infekcja mogly moj organizm tak mocno oslabic?
Ucieszylabym sie, gdybys odpowiedziala:-)
Ja zawsze zalewalam wrzątkiem,10min parzyłam i dopiero piłam. To źle?
Ile gr bialka powinnam przyjmowac dziennie na kg masy ciala mam 26 lat 5 x w tyg trening silowy ktory zajmuje m8 1.5 h
Pkus praca fizyczna 8 h na nogach ciezkie pudelka itd
Jeśli masz pracę siedzącą staraj się często wstawać i poruszać trochę, a siedząc rób kółka palcami stóp.
* probiotyki które wzmocnią florę bakteryjną jelit a wiadomo że 80% komórek odpornościowych znajduje się w jelitach
* źródła omega 3 czyli orzechy, migdały, oleje roślinne,
* chlorella lub spirulina - działają przeciwwirusowo - można przyjmować w tabletkach jeśli forma proszkowa nie do końca odpowiada
* no i dieta bogata w grube kasze i warzywa
Poradź mi proszę jak temu zaradzić, od jakiegoś czasu zaczęłam pić herbatki verdin, co jeszcze mogę zrobić?
Jeśli testy wykluczą nietolerancję warto wykonać USG brzucha.
Jedz w te dni lekkostrawnie, półpłynnie. Polecam Ci zupy z kaszami np. krupnik na kaszą jaglaną. Owoce przetarte w formie musów np. jabłko z cynamonem. Możesz dodać tez do tego trochę ugotowanej kaszy.
Jedz mało bo organizm musi walczyć z wirusem a nie tracić siły na trawienie. Nie pij kawy, czarnej herbaty, surowizny, smażonego, strączków.
Zajadałam się nim wczoraj na obiadek, teściowej też smakowało.