Jeśli na grzebieniu podczas codziennego czesania, mycia czy modelowania zauważasz więcej włosów niż dotychczas, w pierwszej kolejności przyjrzyj się bacznie swojej diecie. Być może jest w niej za mało produktów bogatych w witaminy z grupy B, cynk, magnez, siarkę, żelazo lub zbyt mało zdrowych tłuszczów. Być może stosujesz głodową mono dietę odchudzającą, zbyt intensywnie ćwiczysz lub żyjesz w ciągłym stresie. Jeśli jednak odżywiasz się zdrowo i racjonalnie, kolejnym krokiem powinno być zbadanie tarczycy. Wykonaj cały panel tarczycowy. TSH, FT3 i FT4. Choroby tarczycy są w naszym kraju bardzo rzadko diagnozowane. Pacjent z objawami (najczęściej występującej) niedoczynności tarczycy często tuła się od gabinetu do gabinetu. Wmawiany mu jest stres, przepracowanie, przemęczenie, problemy z układem pokarmowym (zaparcia, wzdęcia, gazy), nawet zaburzenia emocjonalne (z taką diagnozą niestety spotkało się wielu moich pacjentów). Tymczasem włosy będą leciały jeśli będziesz miała chociażby za mało FT4 (przy wysokiej wartości FT3), poniżej 30% (jak liczyć procentową wartość hormonów tarczycy pisała TU). Jeśli obydwa hormony są poniżej 50 % to włosy lecą garściami.

Łysienie androgenowe dotyczy zarówno kobiet jak i mężczyzn, ale dziś skupiam się na kobietach. Może dotknąć Cię w każdym wieku. Niestety nawet w wieku lat „nastu” jeśli już miesiączkujesz. Przyczyną łysienia androgenowego są zaburzenia hormonalne polegające na nadmiernej produkcji androgenów, a konkretnie testosteronu przekształconego za pomocą enzymu typu II 5-alfa reduktazy w aktywną cząsteczkę dihydrotestosteronu (DHT) i nadwrażliwością mieszków włosowych na ten hormon.
DHT doprowadza do zmniejszenia i w dalszej konsekwencji niszczenia mieszków włosowych. U mężczyzn włosy wypadają początkowo przy skroniach i na czubku głowy, u kobiet dość równomiernie na całej głowie ale da się zauważyć wyraźne przerzedzenie włosów na czubku głowy w postaci widocznego koła. Ponadto nowe, dopiero rosnące włosy są coraz cieńsze i słabsze. Bywa że przestają rosnąć w ogóle. Mówi się że łysienie androgenowe to choroba genetyczna. Owszem, ale zaburzenia hormonalne jakie obecnie obserwujemy u kobiet mają tu niebagatelne znaczenie. Ponad połowa moich pacjentek ma kłopoty z hormonami. PCOS, hirsutyzm czy hiperandrogenizm. Niedczynność tarczycy spowodowaną PCOS mnóstwo. To schorzenia które predysponują do zwiększonego ryzyka łysienia androgenowego dlatego jeśli wypadają Ci włosy, a masz którąś z powyższych chorób plus trądzik i przetłuszczające się włosy, koniecznie wykonaj badania które wymieniam niżej . Narażone na łysienie androgenowe są także osoby z nieuregulowaną insulinoopornością i cukrzycą (jeśli mając cukrzycę, nie dbasz o dietę, a stosujesz wysokie dawki insuliny) ponieważ wysoki poziom insuliny stymuluje jajniki do produkcji androgenów. Wiele moich pacjentek z niedoczynnością tarczycy i PCOS dziwi się dlaczego w opisie diety mówię o poziomie glukozy. Pytają „Małgosia przecież ja nie mam cukrzycy”.
Aby udowodnić pacjentce słuszność podjętych działań można by było wykonać szereg badań, ale kosztowałyby majątek (bez skierowania od lekarza POZ). Ja po analizie formularza (waga, choroby, opisane dolegliwości) mam obraz osoby i wiem jakie kroki trzeba podjąć. Niedoczynność tarczycy prawie zawsze wiąże się z rozjechanymi hormonami (PCOS) i insulinoopornością. Nie zawsze jest to wysokie stadium, bywa że objawy nie są jeszcze widoczne ale ja wiem na jakie parametry trzeba zwrócić uwagę, co zastosować w diecie aby wyregulować organizm w sposób kompleksowy. Aby stworzyć w nim takie warunki, aby funkcjonował prawidłowo dlatego czasem zalecam rzeczy których pacjent się nie spodziewa 😉 

Do diagnozy łysienia androgennego potrzebna jest pełna diagnostyka.
Warto wykonać:

Warto dokładnie zapytać lekarza na czym polega działanie przepisanego preparatu.  Popularny minoksydyl stosowany także w leczeniu nadciśnienia tętniczego rozszerza naczynia krwionośne przez co dotlenia cebuli włosa. Niestety skuteczny jest tylko podczas stosowania. Po odstawieniu problem wraca. Także leki hamujące działanie 5-alfa-reduktazy działają tylko podczas trwania kuracji. Wszelkie mezoterapie igłowe, laseroterapie, wcierki, nakłuwanie tak, ale po wyregulowaniu poziomu hormonów. Trzeba usunąć przyczynę aby następnie zadbać o porost nowych włosów. Jeśli mamy nadmiar androgenów, trzeba je wyregulować. Nie można maskować problemu łykając leki na porost włosów, które przestają działać jeśli przestaniemy je brać. Poziom androgenów reguluje się farmakologicznie we wsparciu dietą (ja zawsze stosuję dietę beznabiałową, przeciwzapalną, ułożoną w taki sposób aby zrzucała nadmiar wody – to ważne ponieważ preparaty hormonalne zatrzymują wodę i zwiększają masę ciała. To jakie parametry stosuję w diecie dodatkowo zależy od konkretnego przypadku). O wyborze preparatu decyduje lekarz biorąc pod uwagę pozostałe schorzenia (PCOS, hirsutyzm etc. – pisałam o tym wyżej).
Podczas kuracji warto też bacznie przyjrzeć się stylowi życia. Poziom testosteronu zwiększa życie w przewlekłym stresie, brak snu czy nadmierny wysiłek fizyczny. Widzicie więc jak to się ze sobą łączy. Osoba z PCOS, hirsutyzmem czy hiperandrogenizmem intensywnie ćwicząca aby zrzucić wagę działa na swoją niekorzyść. Kluczowe znaczenie będzie tu miała zastosowana dieta, nie intensywność ćwiczeń.