Kobiecość to stan umysłu. Zawsze tak twierdziłam i będę bronić tego stwierdzenia do upadłego. Nie jest istotne czy masz długie czy krótkie włosy, czy jesteś wysoka czy niska, masz mały czy obfity biust lub pełne bądź wąskie biodra. Te czynniki nie powinny mieć wpływu na to czy czujesz się kobieco czy nie. Za to powinna być odpowiedzialna Twoja głowa, Twój sposób myślenia i postrzegania.
Obserwując i pracując na co dzień głównie z kobietami zauważam że za mało koncentrujemy się na sobie. Oczywiście nie chcę abyście zrozumiały mnie źle i pomyślały że namawiam Was do egoizmu i egocentryzmu. Nic z tych rzeczy. Chodzi o to że od wczesnych lat skupiamy się głównie na innych. Na pracy zawodowej, wychowywaniu dzieci, niańczeniu męża (tak, tak) i na rodzinie, kompletnie zapominając że my kobiety jesteśmy równie ważne. I przychodzi w końcu czas kiedy dzieci mają lat naście lub „dzieścia”, mają swoje sprawy, swoje towarzystwo. Nie potrzebują już mamusi w takim stopniu jak w wieku kilku lat. Bywa nawet że wyprowadzają się do innego miasta na studia. Pojawia się pustka którą trudno zapełnić bo nie ma czym. Do tego dochodzi fizjologia która poprzedzona lub zbiegająca się w czasie z tym co napisałam wcześniej pociągnie w dół.
Jeśli swoją kobiecość oprzesz wyłącznie na wyglądzie i rodzinie, klimakterium i menopauza mogą być dla Ciebie bardzo trudne.
Klimakterium i menopauza. Czym są i czym się różnią?
Kobieta fizjologicznie stworzona jest do rodzenia dzieci i nawet jeśli jesteś wyzwoloną feministką musisz przyznać mi rację. Oczywiście są kobiety które nie mają dzieci z wyboru i do takiego wyboru mamy pełne prawo, ale tak czy owak, natura stworzyła nas do tego abyśmy się mnożyli i przedłużali gatunek.
Z czasem jednak jajniki zwalniają, zaczynają produkować mniej progesteronu i estrogenu, aż w końcu przestają uwalniać jajeczka. Miesiączki stają się nieregularne, inne niż zazwyczaj. To czas okołomenopauzalny zwany przekwitaniem lub klimakterium i pojawia się zazwyczaj między czterdziestym a czterdziestym siódmym rokiem życia. Organizm wysyła sygnały że czas w którym jesteśmy zdolne do prokreacji powoli dobiega końca i przyjdzie moment w którym po ostatniej miesiączce następną będziesz wypatrywać przez rok. Ona się jednak nie pojawi.
Menopauzą nazywamy właśnie tę ostatnią miesiączkę, tę, po której przez następnych 12 miesięcy nie ma kolejnej. U większości kobiet ma to miejsce zazwyczaj między czterdziestym piątym a pięćdziesiątym rokiem życia.
O tym, że organizmem kobiety sterują hormony, wie chyba każdy. Nawet mężczyźni. Niestety żadna zmiana hormonalna nie ujdzie nam na sucho. Dobrze wiedzą o tym Panie zmagające się z niedoczynnościa tarczycy, Hashimoto czy PCOS. Nie inaczej jest w sytuacji kiedy gwałtownie spada nam poziom progesteronu i estrogenu. Organizm staje wówczas na głowie.
Objawy menopauzy, których nie sposób przeoczyć to:
- uderzenia gorąca,
- nagłe oblewanie tzw. zimnym potem,
- drażliwość,
- nerwowość,
- zaburzenia koncentracji,
- kłopoty z pamięcią,
- skłonność do stanów depresyjnych,
- bóle głowy,
- kołatanie serca,
- suchość pochwy ponieważ estrogen działa na błony śluzowe i w stuacji w której jest go mało, dochodzi do zmian zanikowych błony śluzowej,
- częste oddawanie moczu,
Obniżony poziom estrogenu to jednak nie tylko czysto fizyczne i emocjonalne objawy. To także możliwy początek wielu chorób, w tym szczególnie zwiększone ryzyko osteoporozy i chorób serca dlatego w tym okresie trzeba szczególnie o siebie zadbać. O tym, jak to zrobić, napiszę w kolejnych postach.
Koniec czy początek?
I tu chciałabym wrócić do tego, co napisałam na początku. Jeśli całe życie byłaś skupiona wyłącznie na dzieciach i dbaniu o męża, nie mając zainteresowań, pasji i ciekawych ludzi obok siebie, okres menopauzy może okazać się dla Ciebie niezwykle trudny. Poczucie pustki, tego że nie jesteś już potrzebna dzieciom w takim stopniu jak kiedyś, a z mężem nie masz wspólnych tematów, u wielu kobiet może prowadzić nawet do depresji. Sytuację potęgują też zmiany w wyglądzie. Estrogen wpływa na wytwarzanie kolagenu i kwasu hialuronowego. Zwiększa się więc ilość zmarszczek, skóra zaczyna tracić elastyczność i jędrność, a włosy zacznynają siwieć i matowieć. Dla większości kobiet jest to trudne do zaakceptowania.
A teraz UWAGA! Jeśli jesteś w okresie klimakterium lub po menopauzie i myślisz sobie że jesteś stara, to znajdź kogoś i poproś, aby kopnął Cię w tyłek. Według GUS my kobiety żyjemy średnio 79 lat. Biorąc pod uwagę fakt iż menopauza przytrafia nam się około pięćdziesiątki to po tym czasie pozostaje nam 29 lat życia!!!! Baby moje, to ogrom czasu. To prawie trzydzieści lat. I co Ty z tym czasem zrobisz?
Planujesz użalać się nad sobą przez te trzydzieści lat? Pomyśl o sobie. W końcu masz na to czas.
Zacznij dbać o zdrowie, ruszać się, cieszyć się życiem. Wyjdź do ludzi. Zapisz się na ciekawe kursy, wyskoczcie z mężem spontanicznie do kina bez konieczności wcześniejszego zgrania terminu seansu i opiekunki. Żyj!
Kobieto 25 – 30 plus, buduj i pielęgnuj relacje!
Pasje, zainteresowania i sposób w jaki żyjemy to kwestie ogromnie ważne dla naszej osobowości i poczucia własnej wartości. Ale niezwykle istotna jest też przyjaźń i głęboka relacja w związku. Bo przyjaźń i relacja to coś więcej niż seks. Oczywiście seks i związana z nim bliskość to bezdyskusyjnie kwestie ogromnie ważne, ale jeśli nie ma w tym wszystkim przyjaźni, radości ze wspólnie spędzanego czasu, rozmów, po prostu przyjemności z bycia ze sobą, to prędzej czy później pustka zapuka do Waszych drzwi. Takie jest moje zdanie i obserwując pary wokół siebie tylko utwierdzam się w tym przekonaniu.
Jeśli lubicie po prostu być ze sobą, lubicie swoje towarzystwo, macie wspólne zainteresowania, pasje, to po wyfrunięciu dzieci z gniazda poczujecie wiatr w żagle. To tak jakbyście znów mieli po dwadzieścia lat.
Panie 25 i 30 plus do których i ja się zaliczam. Pamiętajcie że relacja z Waszym partnerem jaką zbudujecie teraz, zaprocentuje na przyszłość. Dbajcie o jakość spędzanego czasu, wspólne tematy, pasje, zainteresowania.
Kochane!
Dzisiejszy wpis jest wstępem do tematyki menopauzy. Podstawą po to, abyście zadbały o postrzeganie siebie i o relacje. W kolejnych wpisach opowiem o przedwczesnej menopauzie, o tym co ją powoduje i kto powinien mieć się na baczności. Opowiem o diagnostyce, diecie, leczeniu ziołami i profilaktyce chorób jakie prowokuje menopauza a konkretnie spadek hormonów.
Pozostałe posty o menopauzie znajdziecie w zakładce Trochę Zdrowia/Sprawy kobiece.
Mam 47 lat i tyje, jak jeść aby nie tyć?
Czekam na dalszy ciąg, zwłaszcza o przed wczesnej menopauzie.
Dziękuję :)
Dziękuję Ci za to co robisz:)) Czekam z utęsknieniem na wskazówki jak sobie z tym radzić:))
Pozdrawiam Cię serdecznie
Joanna.
Tak się zastanawiam. Czy jeśli młoda dziewczyna ma wtórny brak miesiączki - to czy jej organizm można traktować jak podczas menopauzy? Czy to trochę inna sytuacja?
Pozdrawiam
Stała i wierna czytelniczka
Bardzo dziękuję w imieniu swoim i pewnie całej rzeszy kobiet wypatrujących tego cyklu. Z niecierpliwością czekam na kolejne artykuły.
Pozdrawiam gorąco
Angelika
I o jakiej porze dnia najlepiej taki 'kieliszek' ? Przed, po jedzeniu?
Proszę Cię o odpowiedz, Klaudia :)
A! Nie przedstawilam sie :) Ala
Eliza
Dziękuję Ci za to , że tak pięknie dzielisz się z nami tym informacjami.
Dla mnie to bardzo aktualny temat. Mam burze hormonów i zmiany nastrojów.
To co odczuwam jest nie do zniesienia nietylko dla mnie ale i dla otaczających mnie ludzi. Nie pomaga mi nawet świadomość tego co ze mną się dzieje. To mnie zabija od środka.
Czekam z niecierpliwością na dalsze informacje. Zwłaszcza jak sobie radzić za pomocą ziół? Leków? Jedzenia?
Jaki polecasz chleb, że ten z diety ma tylko 200kcal/100g? Jedyne które ja kupuję żytnie mają powyżej 250kcal, czy mam na to zwracać uwage?
Od tygodnia mąż narzeka na dretwienie prawej ręki . Czy to może być spowodowane wyplukaniem magnezu ? Mąż pije dużo mocnej kawy . Co podasz Aspargin bo to.magnez i potas czy jeszcze wapń ?
40+
Eliza
Z góry dziękuję za odpowiedź
Planujemy z mężem potomstwo:) pani doktor zleciła mi badanie a także suplementacje kwasem foliowym, czy możesz polecić mi któryś z konkretnej firmy? Bardzo proszę Cie o radę,
Pozdrawiam, Kinga
Dieta ma tu znaczenie kluczowe i mam wielu pacjentów z trądzikiem opanowanym dietą ponieważ odkwaszamy i odśluzowujemy organizm plus składniki przeciwzapalne.
zmagam się z Hashimoto, czytałam Twoje artykuły i komentarze pod nimi, i widzę że wielu pacjentów bierze lek euthyrox. Spotkałam się z takim artykułem napisanym przez Jerzego Ziębę (ten pan nie jest lekarzem, jednak swoje teksty opiera na wielu badaniach naukowych) w którym opisuje dwa rodzaje jodu i jego wpływ na tarczycę. Jod nieorganiczny i nieradioaktywny działa bardzo dobroczynnie, a nawet według tego pana jest w stanie wyleczyć niedoczynność (płyn Lugola). Drugi rodzaj to jod organiczny i radioaktywny - trujący.
Zacytuję co napisał o niedoczynności: "Jeśli występują niedobory jodu i w tym samym czasie "podkręcimy" działanie tarczycy poprzez podanie sztucznie produkowanych hormonów, jak np. euthyrox, wtedy:
a) sztucznie przyspieszamy metabolizm, pacjent traci wagę, myśli szybko i składnie, znacznie lepiej się czuje. Jest zadowolony, ale jodu jak nie był tak nie ma.
b) poprzez sztuczne przyspieszenie przemian metabolicznych, podając hormon euthyrox, bez jednoczesnego podania jodu, doprowadza się do jeszcze większego zapotrzebowania organizmu na jod i tak spirala się sama zakręca, bo tarczyca nam funkcjonuje na "dopalaczu", a tego co jej naprawdę potrzeba, nadal nie ma.
Jest to groźne zjawisko bo wprowadziliśmy organizm w stan sztucznego przyspieszenia, więc jodu potrzebuje coraz bardziej. Mierzymy hormony tarczycy FT3 i Ft4 i niby jest OK, ale za jakiś czas pacjent nadal choruje. Tym razem na coś innego, bo jod nie tylko tarczycy jest potrzebny."
Małgosiu, bardzo Cię proszę, czy mogłabyś się do tego odnieść?
Mam już niemiłe doświadczenie, gdy poszłam do endokrynologa i on bez żadnych badań chciał od razu przepisać mi hormony. Dlatego sama szukam informacji. Proszę Cię o odpowiedź i pozdrawiam Cię serdecznie! :-)
Cos mi mowi,ze optymizmem i mega
pozytywna energia obalisz kochana wszystkie mity o przekwitaniu a slowo menopauza nieprzerazi juz zadnej babeczki.Malgosiu dopiero
rozpoczelas ten cykl,ale jestem
pewna, ze swoimi poradami sprawisz iz wszystkie wrecz przeplyniemy ten okres w naszym zyciu niezauwarzajac go.
Dziewczyny my szczescie, ze ta kobietka nam pomaga.
Pozdrawiam, Kasia
Absolutny obowiązek przy przewlekłym braku leków z grupy niesteroidowych przeciwzapalnych a przypuszczam że takie masz zapisane.