Pasztet na ogół kojarzy się z tłustym, tuczącym dodatkiem do kanapki. I rzeczywiście te dostępne w sklepach są tłuste i kaloryczne, ponieważ składają się z tego, czego nie sprzedaje się w czystej postaci, a producenci przecież nie wyrzucą ;). Nie ma się co oszukiwać, to taki misz masz z tego, co zostaje po rozbiorze mięsa. Przecież „nic się nie może zmarnować”. Czy osoby na diecie lub te, dbające o szczupłą sylwetkę, sięgają po taki pasztet? Z pewnością omijają go szerokim łukiem.
Domowy pasztet to zupełnie inna historia. Ten, który chcę Wam dziś zaprezentować, wołowo – drobiowo – warzywny, zawiera jedynie 3,8 gramów tłuszczu w 100 gramach! Cała foremka pasztetu to jedynie 50 gramów tłuszczu!
Podpytałam Pań w mięsnym o średnią zawartość tłuszczu w produktach, które oferują. Każdy produkt przychodzi z etykietą (to wymóg prawny) więc nie sprawiło to żadnych trudności. Ilości wahały się w przedziale od 14 do 35 gramów tłuszczu w 100 gramach. Kosmos!
Domowy, chudziutki pasztet, to fantastyczna przekąska i genialny, białkowy posiłek po treningu. Bogaty w witaminę B12, żelazo, selen, cynk i pozostałe witaminy z grupy B.
Polecam 😉
Składniki na jedną foremkę do wymiarach 12 x 25 cm:
- 300 gramów wołowiny (ja używam ligawy)
- 300 gramów mięsa z ud kurczaka bez skóry
- 200 gramów wątróbki drobiowej
- 150 gramów marchewki
- 100 gramów korzenia pietruszki
- jedna cebula
- 100 gramów selera
- 4 liście laurowe
- 4 ziela angielskie
- 1 bułka grahamka
- łyżeczka soli
- płaska łyżeczka gałki muszkatołowej
- płaska łyżeczka czarnego pieprzu
- 3 jajka
- masło do wysmarowania formy + bułka tarta do wysypania formy
Sposób przygotowania:
- Do garnka wkładamy pokrojoną w kostkę wołowinę, udka z kurczaka, ziele angielskie i liście laurowe. Zalewamy wodą do zakrycia i na gotujemy aż mięso z ud kurczaka będzie miękkie.
- Marchew, pietruszkę i selera oczyszczamy, kroimy w kawałki, gotujemy na parze.
- Kurczaka i wołowinę wyjmujemy z wody. Do gorącego wywaru wkładamy wątróbkę i bułkę grahamkę. Przykrywamy pokrywką.
- W maszynce mielimy udka z kurczaka oczywiście bez skóry i kości, wołowinę, ugotowane na parze marchew, pietruszkę i selera, surową cebulę oraz wyjętą z wywaru wątróbkę i odsączoną i porządnie odciśniętą grahamkę. Dodajemy jajka, sól. pieprz i gałkę muszkatołową. Całość bardzo dokładnie mieszamy.
- Formę do zapiekania smarujemy masłem i wysypujemy bułka tartą. Wypełniamy masą i mokrą ręką przyklepujemy wierzch. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni na 75 minut.