Dziś coś, na co wiele/wielu z Was czekało od bardzo dawna. Możliwość zamówienia diety w przeroście Candida Albicans. Wiem, mam spore opóźnienie, ale strasznie się cieszę, że mogę wystartować z nową dietą, która wielu z Was pomoże w tym trudnym problemie.
Candida to pasożytniczy grzyb, który wraz z bakteriami beztlenowymi (których powinno być ponad 90 %) oraz względnie tlenowymi (głównie E.coli) fizjologicznie zamieszkuje nasze jelita.
Jeśli w naszej mikroflorze dominuje bakteria acidophilus, żaden patogen nie ma szans na rozprzestrzenienie się. Problemy zaczynają się wtedy, kiedy flora bakteryjna zostanie zaburzona.
O tym, że antybiotykoterapia resetuje wszystkie zamieszkujące nas bakterie, wie chyba każdy. Ale o tym, że schemizowana, uboga w błonnik (błonnik stanowi podłoże do hodowli bakterii acidofilnych w jelicie grubym) żywność także prowadzi do zaburzeń, już mało kto (żywienie do temat powszechnie lekceważony, niestety także przez lekarzy). Jeśli do tego dodamy zakażenie Salmonellą, gronkowcem złocistym, pałeczkami okrężnicy czy zaburzenia odporności, to mamy prostą drogę do zaburzeń mikroflory.
Zaburzona flora bakteryjna, osłabiony układ odpornościowy, osłabione komórki (dużo wolnych rodników), zakwaszony organizm to doskonałe środowisko do namnażania się patogennych chorobotwórczych drobnoustrojów, w tym Candida Albicans, która zaczyna się rozrastać i dominować.
Rozrastający się grzyb potrafi zatruć cały organizm. To żywy organizm, który we wnętrzu organizmu człowieka żywi się i wydala swoje odchody. Odchody grzyba zawierają toksyny, które zatruwają organizm każdego dnia. Kandydotoksyna uszkadza system odpornościowy. Neurotoksyna działa na ośrodkowy układ nerwowy powodując zaburzenia emocjonalne, nerwowość, depresje, stany lękowe, zaburzenia koncentracji.
Grzyb działa bezpośrednio na ściany jelita cienkiego powodując nieszczelności. Nieszczelności powodują przedostanie się do krwiobiegu substancji, które nie powinny się tam znaleźć, co powoduje bezpośrednią reakcję ze strony układu immunologicznego w postaci alergii lub nietolerancji.
Toksyny, oprócz tego, że same w sobie zaburzają procesy wchłaniania składników odżywczych (ogniska grzyba na ścianach jelita cienkiego), to aby zostały zmetabolizowane w wątrobie, potrzebują dużych ilości witamin i minerałów z naszego organizmu. Brak witamin i minerałów osłabia komórki które stają się podatne na atak grzyba. To błędne koło! Do grzybicy ogólnoustrojowej już bardzo krótka droga.
Sama antybiotykoterapia nie wyleczy grzyba !!!
Jeśli lekarz zapisuje antybiotyk na grzybicę i nie wspomina o odpowiedniej diecie to, przepraszam jeśli kogoś urażę, ale taki lekarz tylko znęca się na pacjencie.
Antybiotyk zadziała na chwilę poprzez reset wszystkiego, co znajduje się w jelitach. Niestety zarodniki grzyba potrafią krążyć we krwi bardzo długo i po zakończeniu kuracji antybiotykiem potrzebują od 2 do 4 tygodni, aby znów zasiedlić jelita. Problem wraca, co potwierdzą osoby leczone w ten sposób na kandydozę. I dostajesz kolejny antybiotyk i tak w kółko.
- zapobieganiu rozwojowi i rozprzestrzenianiu się grzyba poprzez zagłodzenie go,
- odbudowę i wspomaganie odporności organizmu,
- odbudowę mikroflory jelit,
Dieta + leczenie farmakologiczne = trwałe pozbycie się grzyba
Dieta przeciwgrzybicza nie jest dietą łatwą, ale i problem, który mają osoby z kandydozą, nie jest błahy.
Zamówienie diety – zapoznaj się z informacjami na stronie Dieta indywidualna
Więcej o kandydozie przeczytacie w artykułach:
Lekarz ciągle antybiotyk i antybiotyk i w koło to samo a ja zamiast lepiej czułam sie gorzej.
Jak Małgosia opublikowała posta o diecie zaczęłam sama kombinować radząc się Małgosi.
Mówię Wam na swoim przykładzie, DIETA, DIETA I JESZCZE RAZ DIETA!
Po 2 miesiącach diety dostałam znów antybiotyk i dalej dieta. Dziś jest rewelacyjnie. Jekarz mówi że nie mam kandidy ale ja jeszcze na tej diecie planuje być do końca wakacji. Ciężko jest nie powiem bo teraz są owoce a ja nic. Posucha. Ale wiem co czułam przez ostatnie 2 lata. Wole się przemęczyć i wytępić to dziadostwo jeśli coś jeszcze we mnie jest.
Choć potocznie przyjęło mówić się na wszystkie leki przeciwbakteryjne mówić antybiotyki
nie ma ryzyka
Piąty miesiąc na diecie, mógł bym napisać szósty ale sam siebie bym oszukał. Próbując zastosować się do zaleceń Małgosi z poprzednich artykułów o Candidzie w styczniu poległem to były jedynie próby diety, ale po wynikach badań postanowiłem wziąć się w garść i od lutego pełna mobilizacja. Nie było łatwo podział składników to chyba najgorszy etap z możliwych po węglowodanach byłem dalej głodny a gdzie następny posiłek. Waga poleciał w dół jak nigdy, po 3 miesiącach zastosowałem powrót do łączenia węglowodanów z białkami i z sytością jest lepiej.
Miesiąc temu po wizycie kontrolnej u lekarza z badania na grzyby wyszło (nie można wyhodować żadnych grzybów) - więc jestem zadowolony i lekarz też powiedział że inne wyniki mam bardzo dobre i jestem zdrów.
Na dzień dzisiejszy jem nadal 5-6 posiłków dziennie zero cukrów i drożdży co jakiś czas coś cobie tam przemycę czego nie było na listach .
Ale tak na serio chcę powiedzieć że jest to bardzo trudne i myślę że nie radziłem sobie z tą dietą , żona mnie wspiera i ciągle podpowiada a ostatnio mówi a Małgosia pisał że na przykład truskawki można po 4 miesiącach o to fajnie zjadłem kilka, i tak nonstop człowiek czegoś musi się uczyć .
Podsumowując polecam pisać do Małgosi o dietę bo jest to naprawdę trudne a ja za 3-4 miesiące udam się na kolejne badanie a wtedy myślę zwrócę się o dietę ale nie na odchudzania a na przytycie inaczej niż większość pań .
Pozdrawiam.
odrzucilam natychmiast i na pierwsze reakcje ze strony organizmu dlugo nie bylo trzeba czekac. Doslownie po 5 dniach tak mnie "wyczyscilo", ze myslalam ze zejde z tego swiata :D dostalam takiej biegunki, (na szczescie jednorazowej),ze po wyjsciu z toalety brzuch to mialam wklesly, jak jakas anorektyczka i bylam tak zmeczona ze ledwo doszlam do lozka. To byl chyba rozpad grzybni,ktora nastepuje w poczatkowej fazie. Odnosnie tego co jadlam i jem to wyglada to tak: Sniadania to wczesniej owsianka, teraz jaglanka z amarantusem i cynamonem na mleku kozim. 1 przekaska to grejfrut/grejfrut z jogurtem (tola), na poczatku diety w napadach glodu ratowalam sie waflami ryzowymi teraz juz nie, bo nie mam takiej potrzeby. Obiad: makaron ze szpinakiem i suszonymi pomidorami/ makaron z sosem z pomidorow z puszki/ kasza gryczana z cebulka i gulaszem warzywnym z wloszczyzny,ktora doprawialam przecierem i przyprawami/ ryz brazowy z curry i do tego warzywa( marchewka,fasolka szparagowa,cukinia),pestki slonecznika i oczywiscie przyprawy/ piers z kurczaka faszerowana szpinakiem, suszonymi pomidorami i czosnkiem do tego warzywa na parze/ leczo z ryba/ ryba z warzywnym spaghetti. 2 przekaska to np. warzywa na parze, jogurt, wczesniej robilam sobie zupy warzywne z takich gotowych mieszanek, ale po zblendowaniu mnie troche odrzucaly kolorem i byly malo wyraziste w smaku(wiem ze z dobrego przepisu na pewno wyszlyby lepsze) Kolacja: kanapki z guacamole, ale od momentu zrezygnowania z chleba oczywiscie na zakwasie , , przerzucilam sie na salatke, ktora chyba jem codziennie od 1,5 miesiaca ( mix salat, jajko z pol miekkim zoltkiem, troche makreli, jak mam w domu dodaje tez awkodado, suszonego pomidora i uprazone pestki slonacznika, a to polewam sosem koperkowo-czosnkowym na bazie jogurtu) jest tak pyszna,ze codziennie wyczekuje wieczora haha :D wiem,ze to bomba kaloryczna,ale nie zaluje sobie ostatnio zdrowych tluszczy,bo od roku nie miesiaczkuje i postanowilam wziac sprawy w swoje rece, bo leczenie ginekologiczne nie dawalo efektow... w maju miesisczka sie pojawila, zobaczymy czy bedzie teraz. Jesli nie poprosze Malgosie o mala poprawke w wyslanym formularzu :) To tak w skrocie wygladaja moje posilki od ostatnich miesiecy. Co do innych "wspomagaczy" pije codziennie czystka, zazywam probiotyk obecnie sanprobi, citrosept, staram sie duzo pic,choc wiem ze powinnam wiecej,ale ucze sie tego. Jesli kogos interesuje to co napisalam moge jeszcze opisac swoje objawy grzybicy i z checia sama przeczytalabym co Wy spozywacie i jakie macie dolegliwosci. :))
mam tez pytanie do pomidorów suszonych - uzywam w oleju, czy takie miałas na mysli ?:)
Moje ulubione dane to fasolka szparagowa, z pomidorami suszonymi, słonecznikiem, daje tez troszke masła klarowanego. Pycha. W pracy niestety podgzewamy wszystko w mikrofakówce co tez nie jest dobre dla Candidy ale nie mam innego wyjścia jeżeli chce coś ciepłego:(
Powiedz mi proszę czy da się ustalić dla mnie dietę gdzie nie jem ani żadnego pieczywa, ani żadnych jogurtów, ani żadnych makaronów i najchętniej tylko surowe rzeczy?
Nie jem tego i nie chcę jeść, jak również nie chcę jeść ryb, przynajmniej morskich. Tych rzecznych nie mam jak zdobyć a z produktami z biedronki mogę zapomnieć bo nie ma w moim kraju takiej sieci.
Rozgrzeszam :)
Po glutenie nie za dobrze się czuję, taka pełna i wzdęta, po płatkach owsianych prawie wcale. I mam mętlik w głowie.
Błagam. Nie każcie mi wszystkiego wykładać jak w przedszkolu. Wydaje mi się że piszę dla dorosłych ludzi potrafiących łączyć fakty.
Nie piszę nazw leków abyś mogła mi zarzucić że wspieram jakąś firmę i zmieniłam zdanie bo chcę komuś wcisnąć lek jakiś konkretny.
Piszecie że mam anielską cierpliwość do odpowiedzi w komentarzach ale naprawdę ta cierpliwość też ma granice ;)
Sama dieta pomoże ale leczenie potrwa dłużej.
Podsumowując: hashimoto, nadnercza, bez glutenu (nadwrażliwosć). Czy byłoby coś dla mnie z Pani diet?
Probiotyk - Stosowałem Sanprobi super formuła.
Do dziś nie jem zup na mięsie ( 5 miesiąc) ale żona wspomaga się przepisami Małgosi i kilka fajnych warzywnych wpadło nam do jadłospisu :) , a co do rozdzielania posiłków to chyba od tego trzeba zacząć ja rozdzielałem białko od węglowodanów przez 3 miesiące .
1. co sądzisz o proszkach zasadowych?
2. czy możesz się wypowiedzieć nt. jedzenia dla niemowląt powyżej 6 m-ca ("słoiczki")?
Dziękuję :)
2 - tak, w sierpniu, może wrześniu ruszy cały cykl żywieniowy dla dzieci i mam w ciąży
1. Po czym poznać, że organizm jest zakwaszony?
2. Będę czekała jak na błogosławieństwo - moje dzieciątko niedawno wkroczyło w 4. m-c życia po drugiej stronie brzucha, a od 5-ego (połowa lipca) mogę wprowadzać dodatkowe produkty. Jeśli byłabyś w stanie i miałabyś chęć przyspieszyć ten cykl, to byłabym wniebowzięta :))
I etap trwa 3 miesiące i tę dietę po prostu po miesiącu powtarzasz.
W II etapie dochodzą nowe produkty, w III kolejne.
Zaczynasz od diety i po miesiącu idziesz do lekarza, mówisz że jesteś na diecie przeciwgrzybiczej. Możesz tę dietę zanieść, pokazać i wtedy lekarz zapisuje odpowiednie leczenie przeciwgrzybicze.
Po miesiącu diety masz iść do lekarza, włączasz leczenie farmakologiczne i dieta dalej.
Ścisłą dietę stosujesz przez 3 miesiące, dopiero później możesz dołączać produkty. Po 4 miesiącach diety warto znów zrobić badania ale dietę radziłabym pociągnąć pół roku.
Mam proporcjonalna szczupla sylwetke, ale moje rece sa bardzo szczuple i chce zbudowac mase miesniowa. Jaki mam spozywac produkty i kiedy, zeby zbudowac mase miesniowa?
Dziekuje!
Jeszcze jedno pytanie, które przyszło mi do głowy odnośnie I fazy - czy jest jakieś ograniczenie w ilości gram spożywanego dziennie:
- grejpfruta
- piersi z kurczaka (pisałaś żeby nie było zbyt dużej ilości białka w posiłku)
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Czy można jeść zielone, świeże ogórki? Nie widziałam ich na liście warzyw dozwolonych bez ograniczeń.
Na opakowaniu kaszy masz kaloryczność w 100 g. Policz sobie. Czy to takie trudne.
(bylica, brzoza, roztocza kurzu domowego), trądzik (i szybko przetłuszczające się włosy), podejrzenie refluksu, pajączki na nogach, zawroty głowy).
Chciałabym zanim uzyskam od Ciebie odpowiedź na formularz zacząć jeść według któregoś z dostępnych na blogu jadłospisów. Który polecałabyś najbardziej w tej początkowej fazie? Bo pewnie na dietę trzeba chwilę poczekać, a chciałabym pomóc sobie już dziś.
B.Ś.
J.
Dieta wspomaga układ odpornościowy.
Napisz mi na qchenneinspiracje@gmail.com z jakiego adresu mailowego wysłałaś formularz.