W ubiegły wtorek miał miejsce początek roku szkolnego. Z tej okazji, widząc na termometrze 36 st. C w cieniu, ubrałam koszulową bluzkę bez rękawów z granatowym kołnierzem i biało – niebiesko – granatowe rurki 7/8 z lekkiego żakardowego materiału. Mimo luźnego, przewiewnego stroju, już po kilku minutach na sali gimnastycznej czułam pot na czole i plecach. Z uwagi na fakt, iż syn miał rozpoczęcie o dziewiątej rano, a córka o dwunastej, w szkole spędziłam pół dnia. W drodze do domu szybkie zakupy i padłam jak mucha. Upał był nie do zniesienia. Gdyby nie to, że zaczął się wrzesień, pewnie znów zaczęłabym rozglądać się za klimatyzatorem, którego pewnie i tak bym nie kupiła, bo takowe już dawno temu wymiotło ze sklepów.
Wczoraj minął równo tydzień od tego dnia. I cóż za oknem? 12 st.C, wiatr i deszcz.
Różnica 24 stopni to przepaść. Dla naszego organizmu to szok i jeśli ta temperatura utrzyma się dłużej to za chwilę w paśmie reklamowym pojawią się te wszystkie gripeksy, cholineksy i inne cuda które leczą z grypy po przyjęciu jednej tabletki. Reklama to potrafi dać nadzieję.
Ale do rzeczy. Zimno jednego dnia i ciepło drugiego, ale też zimno rano i ciepło popołudniu to temperaturowa huśtawka, która dla naszego organizmu nie jest obojętna. Za chwilę poskutkuje drapaniem w gardle, kaszlem lub nie daj Boże katarem. Osobiście uważam, że katar to ósma plaga dla ludzkości. Nic tak Cię nie przeczołga, jak zatkany nos. U mnie katar równa się zatkane zatoki. Nie życzę tego stanu nikomu.
Odporność bierze się z brzucha?
To nie żart. Odporność bierze się z jelit. Osiemdziesiąt procent komórek odpornościowych produkowanych jest właśnie tam. To jelita są odpowiedzialne za kondycję naszego układu immunologicznego, a konkretnie bakterie probiotyczne, które tam zamieszkują.
Te tycieńkie żyjątka mają za zadanie chronić nas przed chorobotwórczymi bakteriami, wirusami i grzybami, które docierają z zewnątrz na przykład z pokarmem. Ochronią pod warunkiem, że będą w przewadze. Jeśli będą w mniejszości, nie poradzą sobie z patogenami, a my zaczniemy podupadać na zdrowiu.
Zainteresowanym tematem jelit polecam książkę Historia wewnętrzna Giulii Enders (recenzja TU).
Na odporność pracujemy cały czas. Latem na jesienną, zimą na wiosenną itd. Flora bakteryjna to jedno, a wchłanianie to drugie. Wchłanianie składników odżywczych odbywa się głównie w jelicie cienkim, a jak wiemy dobrze odżywiony organizm odpłaci nam dobrym zdrowiem. Jeśli zniszczymy kosmki jelitowe, wchłanianie zostanie zaburzone. Mało tego. Nieszczelne kosmki przepuszczą do krwi cząstki pokarmu, które komórki odpornościowe uznają za wrogów. Tak powstaje alergia.
Spadek odporności
Jeśli mamy silny układ odpornościowy, to teoretycznie powinniśmy nie dać się zaskoczyć. Ale u nas kobiet zahuśtają hormony, dojdzie stres, zmęczenie, poranne przemarzniecie na przystanku autobusowym i do tego ktoś na nas nakicha lub nakaszle i zostaniemy zainfekowani. Poczujemy osłabienie i drapanie w gardle.
A może ktoś poszalał w wakacje i te dobre bakterie jelitowe są mocno przetrzewione.
Co zrobić, aby szybko wzmocnić odporność na jesień?
Tak na last minute?
- witamina D
- witamina C
- witamina A
- cynk
- selen
- żelazo
- rutyna
- kwasy tłuszczowe z rodziny Omega 3
Witamina D jest kluczowa jeśli chodzi o reakcję immunologiczną organizmu. Dla naszych obrońców, limfocytów T jest jak bacik. Popędza i mobilizuje do działania. Jeśli jej zabraknie usną pod ścianą i na niewiele się zdadzą. Naukowcy twierdzą, że witamina D dla naszej odporności jest ważniejsza niż witamina C. Niestety, niedobory stwierdza się u 9 na 10 badanych osób. Winę za to ponosi niestety nasz klimat. Największą ilość witaminy D organizm wytwarza sam, pod wpływem promieniowania słonecznego. Latem damy radę. Zimą polecam suplementację. My całą rodziną zaczęliśmy suplementację od wczoraj.
Więcej o witaminie D przeczytacie TU.
- jajka
- ser żółty
- mleko i mleczne przetwory ale zawierające minimum 1 % tłuszczu
- oleje roślinne
- tłuste ryby
Witamina C to silny antyoksydant, a każdy mój czytelnik wie, że antyoksydanty są po to, aby nie dać się utlenić, czyli mówiąc kolokwialnie, zaciukać wolnym rodnikom. Silna komórka tak łatwo nie da się załatwić. Przeprowadzono wiele badań, czy witamina C przyjmowana w trakcie infekcji wpływa na skrócenie czasu jej trwania czy nie. Wnioski były niespójne. Generalnie stwierdzono, że nie wpływa. To logiczne. Witamina sama w sobie nie leczy. Ona wspomaga. Jej zadanie to wspomóc komórki, aby były silne i zdolne do walki. Dlatego nie wierzcie w reklamy środków na grypę i przeziębienie z zawartością witaminy C. One nie wyleczą Was z infekcji po jednej saszetce. To blef. Witamina C przed tak. W trakcie już bez znaczenia.
- natka pietruszki
- papryka
- kiwi
- pomidory
- warzywa kapustne
- maliny
- żurawina
Witamina A to także przeciwutleniacz uczestniczący w budowaniu odporności. Jej niedobór skutkuje zmęczeniem, bólami głowy, osłabieniem, kruchością włosów i paznokci, a także problemami skórnymi. Tak osłabiony organizm zwiększa podatność na wirusy i bakterie.
- dynia
- śliwki
- morele
- pomidory
- marchew
- zielone warzywa
Cynk wchodzi w skład osiemdziesięciu enzymów. Wzmacnia odporność i chroni przed bakteriami, wirusami i grzybami.
- pełnoziarniste pieczywo i kasze. Szczególnie gryczana.
- pestki dyni,
- migdały,
- biała fasola,
- zielony groszek,
Selen to także antyoksydant. Wchodzi w skład peroksydazy glutationowej, enzymu broniącego błony komórkowe i czerwone ciałka krwi przed niszczącym działaniem wolnych rodników.
Działa przeciwzapalnie, przeciwwirusowo i przeciwbakteryjnie.
Uwaga! Selen nie przyswaja się w towarzystwie słodkim. To znaczy że jeśli chcesz zbudować odporność unikaj słodyczy. Dieta bogata w selen zwiększa wydzielanie limfocytów i makrofagów czyli ciałek odpornościowych. Na selen powinny zwrócić szczególną uwagę osoby ze skłonnością do opryszczki.
- orzechy brazylijskie,
- nasiona słonecznika,
- ryby,
- czosnek,
- cebula,
- brązowy ryż,
Żelazo jest składnikiem hemoglobiny, mioglobiny i wielu enzymów. Jest niezbędne do magazynowania i transportu tlenu po całym organizmie. Jeśli jest go za mało, dochodzi do spadku stężenia hemoglobiny we krwi i niedotlenienia tkanek. Żelazo jest kluczowe jeśli chodzi o odporność, właściwe funkcjonowanie układu nerwowego oraz wzrost, rozwój i regenerację tkanek.
Dzielimy je na hemowe (pochodzenia zwierzęcego) i niehemowe (pochodzenia roślinnego). Żelazo hemowe jest lepiej przyswajalne niż żelazo niehemowe, a najlepszą przyswajalność ma żelazo z żółtka jaj.
- żółtka jaj,
- amarantus,
- tłuste ryby,
- czerwone mięso, mięso kurczaka i indyka, wątróbka,
- orzechy,
- pełnoziarniste pieczywo,
- sezam,
- buraki,
- rośliny strączkowe,
- zielone warzywa
- suszone owoce głównie morele, śliwki i rodzynki, daktyle.
Rutyna uszczelnia naczynia krwionośne co ma kluczowe znaczenie jeśli chodzi o wszelkie infekcje. Razem z cynkiem, selenem i wapniem fantastycznie wspomagają odporność co jest wykorzystywane przez przemysł farmaceutyczny i te składniki znajdziemy w wielu preparatach na odporność, grypę i przeziębienie.
- kasza gryczana
- cytrusy
Kwasy tłuszczowe z rodziny Omega 3 zmniejszają stężenie pochodnych prozapalnych. Ich niedobór skutkuje skłonnością do stanów zapalnych i spadkiem odporności.
- oleje roślinne
- ryby
- pestki
- nasiona
- orzechy
- żółtka jaj
- awokado
Odpornościowy dietetyczny kopniak oraz suplementacja
- tak komponuj posiłki, aby osiem wymienionych przeze mnie składników codziennie znalazło się w Twojej diecie.
- każdego wieczora rozpuść łyżeczkę miodu w połowie szklanki wody i odstaw na noc. Rano podaj do tego sok wyciśnięty z połowy cytryny i wypij na czczo.
- zjadaj śniadania!
- każdego dnia wypij herbatę z czystka. To genialny antyoksydant. Więcej o czystku TU.
- każdego dnia wypij 50 ml soku z pokrzywy. Można dwa razy dziennie po 25 ml. Bez obaw, sok z pokrzywy nie ma jakiegoś konkretnego smaku. Więcej o pokrzywie TU.
- każdego dnia wypijaj 50 ml dobrej jakości soku z malin.
- na te dwa tygodnie odstaw kawę i przerzuć się na yerba mate. Więcej o yerba mate TU.
- codziennie spożywaj chlorelle. Nie ma znaczenia czy będą to tabletki czy proszek. Chlorella niszczy patogeny czyli wirusy, grzyby, bakterie. Fantastycznie oczyszcza i wspiera rozwój bakterii acidofilnych. Więcej o niej TU.
- suplementuj witaminę D.
- trzy razy w tygodniu jedz potrawę z kaszą gryczaną.
- każdego dnia wypij sok warzywny.
- każdego dnia wypij koktajl owocowy z dodatkiem błonnika w postaci otrębów lub błonnika witalnego, lub zjedz sałatkę owocową z błonnikowym dodatkiem. Błonnik stanowi podłoże do rozwoju bakterii acidofilnych.
- postaw tylko na węglowodany z pełnego ziarna.
- zjedz pięć jajek w tygodniu.
- dwa razy w tygodniu zjedz rybę.
- zjedz dwa awokado w tygodniu.
- na dwa tygodnie całkowicie zrezygnuj ze słodyczy. Chodzi o to aby selen z pożywienia dobrze się przyswoił.
- pestki, orzechy, nasiona – codziennie.
- jeśli nie lubisz ryb i nie możesz jeść jajek, codziennie dodawaj do potraw nasiona chia (więcej TU), migdały lub ziarna konopi (więcej TU).
Te zasady dotyczą także dzieci z tym że ilość soku z pokrzywy dla dziecka to 25 ml.
kanapki z guacamole (przepis TU)
sałatka z kiwi, brzoskwini i gruszki z nasionami chia i otrębami
pieczony łosoś z pure z dyni i kaszą gryczaną zmieszaną z pestkami słonecznika i natką pietruszki.
* sok warzywny
* kanapka z pesto z jarmużu (przepis TU)
krem z pieczonych pomidorów i papryki (przepis TU) posypany płatkami migdałów.
Przykładowy dzień:
pełnoziarnisty makaron z pesto posypany płatkami migdałowymi
* sok warzywny
* kanapka z pełnoziarnistego pieczywa z indykiem, sałatą i kiszonym ogórkiem
* omlet z warzywami (przepis TU)
Należy wycisnąć sok z jednej cytryny, dodać do tego 3 nieduże rozgniecione (starte ząbki czosnku) dla osłody dodać łyżeczkę miodu. To wszystko razem wymieszać i wypić jednym duszkiem. Gwarantuję że na drugi dzień po choróbsku ani śladu.
Mam pytanie, mam bardzo wysoki poziom żelaza, dużo ponad normę, lekarz stwierdził aby się nie przejmować, ale ja się trochę jednak przejmuje, jak mam zrezygnować z amarantus a, zielonych warzyw, orzechów? Czy jeść mnie tych produktów czy może popijać posiłek herbatą?
patrasova
od jakiegoś czasu stosuję Pani jadłospisy, mam jednak pytanie o pojawiające się często owce na przekąskę. Czy to jest dobry pomysł? Słyszałam dużo opinii o tym, aby nie jeść owoców po godzinie 16:00. Proszę o Pani opinię.
Zalecenia są także adekwatne dla dzieci.
Pozdrawiam
Ja cytrynę wciskam do wody razem z miodem czyli wieczorem. Czy sok z cytryny, który stoi całą noc traci jakieś wartości czy nie ma to znaczenia?
Czy mogłabyś się wypowiedzieć na temat suplmentu dla dzieci (wiek 1,5 roku i 3,5 roku) Omega med odporność, skład ma następujący "Miód 75,4%, koncentrat soku pomarańczowego, DHA (kwas dokozaheksaenowy) z alg (Life's DHA) 4%, cholekalcyferol (witamina D3), kwas L-askorbinowy (witamina C), olej słonecznikowy wysokooleinowy, woda, przeciwutleniacz: lecytyna słonecznikowa, mieszanina tokoferoli, palmitynian L-askorbylu. Substancje wzmacniające smak i zapach: koncentrat soku gruszkowego, koncentrat soku cytrynowego; emulgator: polisorbat 20; olejek cytrynowy, aromat naturalny."
pozdrawiam
Ania
2. Czy dynię HOKKAIDO- duszoną traktujemy jako warzywo czy owoce? Jest dość słodka;)
3. Czy podczas komponowania obiadu dynię HOKKAIDO traktuję jako warzywo czy węglowodany (zamiennik dla kaszy, ryżu, makaronu, ziemniaków)? Czy np. mięso + kasza + dynia jest ok? Czy raczej dynia zamiast kaszy jako zamienniki?
Z góry dziękuję za odpowiedź:)
Kasza jaglana również. Mięso z owocami to nie jest moja ulubiona kombinacja. Owszem czasem zjem ale nie za często.
Jeśli chodzi zestawy śniadaniowe które wymieniłaś to kanapkę z kurczakiem połączyłabym z koktajlem warzywnym lub sokiem z warzyw. A koktajl owocowy z kanapką ale z serkiem.
2 - warzywo
3 - warzywo. Jeśli ta dynia dominuje ten dodatek węglowodanowy niech będzie mały.
Jestem pod wrażeniem ogromnej wiedzy, duzo wynosze z tego bloga, choć jakoś nie przekonują mnie trudno dostepne produkty jak np. spirulina, chrolella :) mimo wszystko jem zdrowiej niż kiedyś, przedewszystkim reguralnie :)
Jeśli chodzi o kolacje zerknij w przykładowe jadłospisy. Z pewnością coś ciekawego znajdziesz.
Justi82
Wiesz ja strasznie nie lubię takich teorii. To są nowe rewelacje a mamy 2015 rok i gdyby te rewelacje były warte świeczki mówiąc kolokwialnie to ludzkość już by dawno wyginęła.
Dzisiejsi 80-latkowie, pamiętający czasy wojny są zdrowsi niż 50-latkowie. Dlaczego ? Bo jedli wszystko ale z umiarem bo w czasach wolny i powojennych jedzenia w nadmiarze nie było. A zakwaszenie jak zaleca Pan Zięba skutkuje ketozą i rozwaleniem sobie nerek.
Pan DUkan też zalecał zakwaszenie dietą białkową i ja prowadzę kilkanaście osób z rozwalonymi nerkami po tej diecie. Zostały mi przysłane te osoby przez znajomego lekarza. Takie są fakty.
Justi82
To samo myślę o paleo. Porozmawiaj z koleżankami 4 miesiące po zakończeniu paleo.
No i czekam też na post o syropie glukozowo - fruktozowym i o powrocie do formy po ciąży ;)
1) Czy koncentrat z czerwonych buraków trzeba liczyć jako posiłek czy można pić między posiłkami ?
2) Chciałabym wiedzieć co sądzisz Gosiu o zdaniu A.Lewandowskiej na temat sklepowych jogurtów naturalnych ?
2 - Nie znam opinii Ani, ale większość sklepowych jogurtów nie ma takich właściwości jak nam się wydaje. Pisałam po tym. Jeśli na jogurcie jest napisane "zawiera bakterie jogurtowe" lub "zawiera żywe kultury bakterii" to taki jogurt nic nam nie daje. Te bakterie nie przejdą bariery jaką stawia kwas solny w żołądku. Jogurt musi mieć dodane szczepy np. Lactobacillus i Bifidobacterium. A takich jest mało. Trzeba czytać etykiety.
Nie wiem jaka jest Twoja obecna kaloryczność ale spróbuj dodawać sobie po 100 kcal co tydzień.
3.09 zaakceptowałam wycenę diety. Jak długo muszę czekać na dane do przelewu?
Ty wysłałaś zapewne na diety @. Wyślij ponownie ale na adres z otrzymanej wyceny.
I co pani myśli o sokach marchwiowych z Biedronki Vitanella. Nie są one 100%, bo maja dodatek cukru, ake czy dla uczaczych się mogą byc czasem jakąś alternatywą, bo ciezko znaleźć sok marchwiowy 100% w rozsądnej cenie
Jedz więcej w dni nietreningowe bo wtedy mimo iż nie ćwiczysz to organizm spala.
a jest szansa że napiszesz coś w temacie 50+
np. jak radzić sobie z menopauzą
jakie ćwiczenia
co jeść a czego unikać i o kaloryczności posiłków
pozdrawiam
ania
:)
Karolina
Tak, będzie taki post.
Tran zawiera przecież wit. A,D,omega3 więc dlaczego nie?
Dziękuję za odpowiedź.
DZIĘKUJĘ
Tran z ryby stłoczonej w ciasnym zbiorniku i faszerowanej lekami aby w tej ciasnocie nie zdechła nie jest nic wart.
Na opakowaniu tranu nie widnieje napis czy pochodzi od ryby swobodnie pluskającej się w oceanie czy z wielkich hodowli.
Ponadto Małgosiu jestem wegetarianką (ryby również odpadają), chciałabym uzupełnić moją diet w kwasy omega3 (czy roślinne wystarczą?) oraz alkiloglicerole i skwalen dlatego też myślałam o powyższych preparatach.
W trochę niższej cenie jest Iskial firmy Naturell. Swego czasu Pani w Aptece polecała Polską firmę Gall.
Jakie jest Twoje zdanie na temat niniejszych firm i ich preparatów?
Zerknij w post o omega 3.
Nie porównam tych preparatów ponieważ nie mam składu przed oczami.