„Sposób na ….. „, „pomysł na ……” i inne fixy, mixy zajmują w przeciętnym supermarkecie więcej miejsca niż przyprawy, nazwijmy to saute. To duży i mający się dobrze rynek, co dowodzi, że nie do końca umiemy sami doprawić potrawę.
Jak dodać jedno do drugiego żeby wyszło smacznie, i jeszcze trzecie dołączyć, aby smak wzbogacić ?
No i jak tu się obyć bez glutaminianu sodu i innych dopalaczy ?
Okazuje się, że nie jest to takie trudne.
Mam dziś dla Was moją kompozycję przypraw. To jest wersja o zabarwieniu lekko orientalnym. Genialna do drobiu i świetna do ryb.
Mój syn twierdzi, że pieczony kurczak z tą przyprawą jest najlepszy na świecie, a jak mój syn mówi, że coś jest najlepsze na świecie, to coś w tym jest. Mały brzdąc jest szczery do bólu i jak coś jest słabe, to on to powie prosto w oczy, bez owijania w bawełnę. Dyplomacja zdecydowanie nie jest jego mocną stroną 😉
- 1 łyżka curry
- 3/4 łyżki kurkumy
- 1/4 łyżki kminu rzymskiego
- łyżeczka imbiru
- łyżka słodkiej papryki
- łyżeczka soli
- Wszystkie składniki mieszamy. Przekładamy do zakręcanego słoiczka.
- Wkładamy kurczaka do foliowej torby i wsypujemy przyprawę. Torbę zawiązujemy tak, aby nic nam nie wyleciało. Energicznie potrząsamy aby przyprawa znalazła się w każdym zakamarku kurczakowej nóżki.
- Kurczaka przekładamy do brytfanny lub naczynia żaroodpornego i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 st. na 1,5 godziny (termoobieg).
A już niebawem powiem z czym zestawić kurczaczka, aby było fajnie i nietuzinkowo.
Joanna
Fixy i kostki roslowe poszly do smieci ,nie potrzebuje ich dluzej korzystajac z Twoich przepisow,DZIEKUJE!!!;)
pozdrawiam
Curry ma dość charakterystyczny smak i niektórzy nigdy się do niego nie przekonają.
Wcześniej robiłam zupy tak: 2 kostki rosołowe + zupa z torebki + wegeta
Teraz nie dodaję nic z tych rzeczy. A zupy są duzo lepsze. Niestety trzeba więcej czasu na to pośwęcić ale myślę że się opłaca.
Małgosiu moze zrobisz posta o "uzyskiwaniu" smaku zupy bez wspomagaczy.
A lubczyk jest głównym składnikiem popularnej przyprawy "maggi". Tzn. był, oryginalnie, teraz zastąpiono go chemią ;(
Swoja drogą, te wszystkie fixy to dla mnie szczyt geniuszu marketingowe - za szczyptę przypraw bulić tyle ile kosztuje kilka pełnych paczek ziół, a ludzie kupują i jeszcze się cieszą...
No i lepiej kupić w całości i potem zmielić w młynku albo utrzeć w moździerzu. Tak jak wszystkie przyprawy zresztą - dłużej utrzyma aromat.
a to już tłusta skórka i "otulina" z przyprawy, która utrudnia parowanie nie wystarczy ? ;))
Czytałam też o wiele o preparatach Sanprobi IBS i Dicoflorze, które to zawierają dobroczynne dla jelit szczepy bakterii.
Jaka jest różnica między tymi 3 preparatami w działaniu na organizm? Czy warto stosować niniejsze preparaty w celach profilaktycznych?
Czy to zła inwestycja we własne zdrowie?
Pozdrawiam serdecznie.
organizmu nie można wyręczać ponieważ przestanie produkować własne bakterie,
Za którymś razem lekarz zalecił mi zażywanie sanprobi profilaktycznie i odkąd zaczęłam to brać, nie złapałam żadnego wirusa jelitowego a to już ze dwa lata. Biorę cały rok z przerwami.
Po enterolu bolał mnie brzuch (było też napisane w ulotce, że coś takiego może mieć miejsce).
Ponadto czy dostępne w ogólnej sprzedaży mleka probiotyczne z L.CASEI są godne uwagi, czy warto pić je do przysłowiowego śniadania?, czy ich działanie jest większe niż zwykłych naturalnych jogurtów z dobroczynnymi bakteriami?
zapewne jest więcej osób zainteresowanych tym tematem a jak opiszę go tu w komentarzu (który wyjdzie długaśny) to za tydzień ktoś zada to samo pytanie pod innym postem, i tak w kółko,
zapisuję temat na listę postów,
Pozdrawiam serdecznie.
pieczemy pod przykryciem czy bez?
Ewa
A propo jeszcze dodawania oliwy do pieczenia - ja robię tak, że do naczynia żaroodpornego, po ułożeniu wszystkiego, co ma się upiec, dolewam zwykłej wody, dzięki temu to co się wytopi łączy się z wodą i wychodzi spoko sosik :) I dodam, że mięso jeszcze nigdy nie wyszło mi suche.
Dzięki Gocha - jesteś WIELKA !!!
Zamiast gotowej bułki tartej można zmielić blenderem wczorajszy chleb, dodać zioła, czosnek, łyżkę oliwy (żeby zespolić) - patent Jamiego Olivera. Polecam.
A jaka dobra i soczysta jest ryba w takiej panierce!
PS. Bardzo ciekawy blog, zaglądam codziennie, czytam, szukam. Przeglądam go w każdej wolnej chwili w pracy, od początku, nadrabiam zaległości :) Oby tak dalej :)
Zupa detoks - jest kolendra, jakiej uzywasz, Znalazlam tylko owoc kolendry na rynku chociaz na bazarze jest zmielona i moze byc zwietrzala
co do kolendry używam kamis
Małgosiu a co sądzisz o gotowym bio zakwasie na chleb? W proszku.
Jestes naprawde pomyslowa i po prostu czarujesz w kuchni ;) . Moglabym byc twoim krolikiem doswiadczalnym ;) hehe
Mam pytanie i przepraszam jesli za bardzo nie na temat ,ale ie wiem gdzie je napisac ,a wiem ,ze pod tym postem zauwazysz moje pytanie :)
Raz w tygodniu mam slodka niedziele i jem.zazwyczaj ciasto ,bebeczke itd ... oczywiscie domowej roboty a co z owocami pod kruszonka ??? Je tez zaliczyc do slodyczy ,czyli slodkiej niedzieli. Bo to przeciez owoce pod maka z maslem . Raz zrobilam ,bo chcialam zobaczyc jak smakuje maka orkiszowa ,poniewaz pierwszy raz ją kupilam i chcialam dla rodziny zrobic deser i przyznje ,ze bylo PRZEPYSZNE !!!. i ie wiem.czy zaliczyc to do slodyczy .
Co mam zrobic żeby dowiedziec sie co jest przyczyną mojego wiecznie wzdetego brzucha?? Czasami wstaje rano i on juz jest dość mocno wzdęty po 12,godz nic nie jedzenia :( a każdy kolejny posiłek pogarsza sprawę. Jem regularnie i w malych porcjach od jakiegoś miesiąca. Bardzo mnie to irytuje bo momentami wyglądam jakbym była w ciąży i w ogóle zle sie strasznie z tym czuje tymbardziej ze wiem ze przyczyn może być mnóstwo. W takim razie jak odkryć ta wlasciwa?? :(
Czy uważasz że żeby być zdrowym należy rozdzielać w posiłkach białka i węglowodany? Na ile umiem ocenić czytając Twoje jadłospisy to niekoniecznie, tak restrykcyjnie tej zasadzie hołdujesz. Jeśli padła gdzieś Twoja odpowiedć na tę kwestię, może jest osobny post z góry przepraszam ale jestem w miarę świeżą czytelniczką, staram się nadrabiać i czytać archiwalne wpisy :)
Niektórzy twierdzą że to bardzo ważne żeby nie miesząc biała i węglowodanów bo są osobne enzymy do trawienia tychże itd. Trochę się można w tych "tendencjach" zdrowego odżywiania pogubić. Jestem ciekawa Twojej opinii
Pozdrawiam
Kamila
Nie ma ŻADNYCH medycznym uzasadnień co do stosowania diety rozdzielnej. Poza tym węglowodany są trawione jeszcze w jamie ustnej, dalszy ciąg w jelicie cienkim, tłuszcze są trawione w dwunastnicy i jelicie cienkim a białka zaczynamy trawić w żołądku i kończymy w jelicie cienkim i to nie jest tak ze jak do żołądka trafia kasza z warzywami i kurczakiem to jest kłótnia kto będzie trawiony pierwszy i jak szczęśliwie padnie na kurczaka to kasza i warzywa siadają w kącie i czekają.
Ludzie od zarania łączą pokarmy a mamy 2015 rok.
Na youtubie jest całe mnóstwo kanałów o zdrowym żywieniu różnie pojmowanym i część osób arbitralnie twierdzi że trzeba rozdzielać, aż człowiek głupieje i nie wie co myśleć ;)
Bardzo jest cenna dla mnie Twoja odpowiedź
W ogóle śmiem już twierdzić że Twój blog to mój ulubieniec 2015 roku ;)
Pozdrawiam
ktoś coś powiedział, i reszta bez refleksji czy to ma logiczny sens powiela tę opinię,
A serio to w przepisach zazwyczaj podaje się, że bez termoobiegu ten sam czas tylko temp. o 20 stopni wyższa.
Małgosiu mam prośbę otóż chce zacząć jeść płatki na śniadanie ale teraz wybór jest taki że głowa mała. Które płatki: owsiane, jęczmienne, jaglane, gryczane, orkiszowe są najbogatsze w sensie właściwości odżywczych? stałam wczoraj przed półka w sklepie i zgłupiałam taki jest obecnie wybór. Byłabym wdzięczna za jakieś krótkie kompendium wiedzy na ten temat i Twoją opinie co do różnych rodzajów. Pozdrawiam, Paulina
Mam do Ciebie pytańko bo stosuję się do twojego jadlospis, jestem 3 dzień na diecie ale już nie daję rady zjeść kolacji czy dobrze robię jedząc np. na kolację 2 pomarańcze czy po prostu zaczynać dzień wcześniej bo 1 śniadanie jem o 9?z góry dziękuje za odpowiedź
jeśli dzień zaczynasz wcześniej i dość wcześnie chodzisz spać, możesz pominąć jeden posiłek i zjeść 4 zamiast 5
Często jadam wieczorkiem (ok. godziny 21-22, wstaję o godz.5 rano a w sob. i niedz. ok godz 9) różne owoce i czuję się po nich myślę że dobrze.
Lubię też startą marchewkę z jabłuszkiem, owocami suszonymi i ziarenkami, czy taka surówka wieczorkiem to też błędne rozwiązanie?
znam jednak osoby które potrafią zjeść jabłko czy banana o 22, nie ćwiczą o tej porze i są mega szczupłe i świetnie się czują,
jak ze wszystkim trzeba podejść do wszystkiego indywidualnie,
Czy ma to znaczenie również dla cery?
Nie ukrywam troszkę się wystraszyłam tej fermentacji?!
Będę wdzięczna za wyjaśnienie niniejszej kwestii.
Pozdrawiam serdecznie
jeśli wieczorem nie ćwiczysz, nie spalisz tego, nie zostanie to wykorzystane jako źródło energii,
a jak coś fermentuje to brzuch jest wzdęty pojawiają się gazy etc.
Czy surowa, starta marchewka (też zawiera cukier) może ulegać fermentacji i prowadzić do wzdęć?.
Czy lepszym rozwiązaniem będzie marchew gotowana? czy taka zjedzona późnym wieczorem też może powodować fermentację i wzdęcia?
Może doradzisz jakie zioła dodać, które ułatwią trawienie i zapobiegną wzdęciom?
i kolejna kwestia to metabolizm który wieczorem i w nocy zwalnia,
Pozdrawiam
mmm :)
Malgosiu mam pytanie z innej beczki.
Jestem szczupla (50kg 165cm), rodzice szczupli,siostra tez.
Ja odzywiam sie zdrowo, mozna powiedziec baaaaaaaardzo podobnie do Twoich jadlospisow, natomiast reszta rodziny niekoniecznie ;)
tata jada tluste miesa, siostra duzo slodyczy, mama je nieregularnie, spozywa tony cukru pijac energetyki..... wiem, wiem, mam takie samo zdanie jak Ty na ten temat ;) ale nie mozna jej przetlumaczyc.
Wszyscy sa szczupli. I moje pytanie w zwiazku z tym - czy jedzac zdrowo, regularnie itd moge sobie pozwolic w ramach drugiego sniadania na wafelka (typu grzesiek, prince polo) tak ze dwa razy w tygodniu? wiem ze lepsze bylyby domowe slodkosci ale nie mam smaka zeby koniecznie zjesc coklwiek slodkiego tylko wlasnie o te konkretne wafelki :)
czy wielka szkode tym sobie wyrzadze? wiadomo ze raz czy dwa to nie problem ale tak regularnie np 2 razy w tyg, czy majac szczupla rodzine musze sie obawiac ze po jakims czasie odbije sie to na wadze?
prace mam niestety siedzaca ale 2,5 km od domu wiec chodze do niej na piechote, a w wolne dni obowiazkowo 5-10 km spacer ;)
musze "Wychodzic" to co wysiedzialam w pracy ;)
2 razy w tyg jakies cwiczenia w domu typu mel b, jakis abs
latem ruszam sie wiecej ale to jak kazdy ;)
p.s. super blog i świetne przepisy :)
w poniedziałek będę o tym pisała więcej,
czy mogłabyś podać jakie masło osełkowe kupujesz i gdzie?
K.
Jeśli opcja piekarnika to delikatnie natrzeć filety oliwą i obtoczyć przyprawą? Nie wysuszą się za bardzo bez oliwy ?
K.
Pozdrawiam :)
K.
Jestem pełna podziwu dla Pani bloga :) wszystko opisane przystępnym językiem a przede wszystkim ciekawie :) odkryłam go wczoraj i czuję, że będziemy się "spotykać" codziennie ;)
Mam pytanko do Pani dotyczące smażenia na oliwie z oliwek. W Internecie można znaleźć mnóstwo artykułów na temat szkodliwości smażenia na oliwie z racji tego iż oliwa pod wpływem gorąca staje się środkiem kancerogennym. W Hiszpanii jest to jeden z czynników dlaczego 1 na 4 Hiszpanów choruje na raka. Co Pani o tym sądzi? Z tego co zauważyłam w swoich przepisach pisze Pani o smażeniu na oliwie.
Słyszałam że najzdrowszy do smażenia jest olej słonecznikowy.
Czy mogłaby Pani pomóc mi w moim "problemie"? ;)
Z góry dziękuję za odpowiedź ;)
Pozdrawiam ;)
na oliwie z oliwek można coś podsmażyć, delikatnie ponieważ moment w którym z patelni paruje, oznacza że temperatura jest za wysoka,
ja pisząc oliwa mam na myśli ryżowa, rzepakowa etc.
smażymy tylko na oliwie rzepakowej lub ryżowej, no i maśle klarowanym,
/oczywiście każdy spadek wagi cieszy/ ale sposobu na życie i huurra znalazłam ciebie moją guru od 3 tygodni moje życie bardzo się zmieniło,jedzenie jest smaczne,nowe,inne ale super.Mam 56 lat i lekką nadwagę ale uwielbiam rower i nawet zimą jeżdże jak tylko pogoda na to pozwoli.Po trzech tygodniach twojej diety-waga wskazuje 2.5 kg mniej,oponka na brzuszku znacznie się zmniejszyła a moje samopoczucie jest rewelacyjne.Dzięki za to że jesteś.Dodam że małżonek również wcina wszysko co mu przygotuję aż mu się uszy trzesą.Te twoje koktajle,zupy to istny cud techniki.Najważniejsza sprawa wcale nie liczę kalorii ograniczyłam słodycze ale w weckend się rozgrzeszam i coś tam wrzucę na ruszt... ze słodkości.Jesteś wielka DZIEWCZYNO dobrze że cię mamy.buziaki