Za chwilę rozpoczniemy na blogu okres świąteczny, więc na koniec sezonu jesiennego postanowiłam uraczyć Was jeszcze dynią. Dynią w wydaniu korzennym.Z cynamonem, curry i imbirem. Nie będzie grała pierwszych skrzypiec. Będzie składnikiem farszu. Dodatkiem do soczystego kurczaka w bajecznym sosie ziołowym.
Sos jest kaloryczny, ale tak zjawiskowo dobry, że nie mogłam sobie odmówić, aby zdradzić Wam ten przepis. A co tam, raz na jakiś można zaszaleć i skosztować sos nie będący fit 😉
Przepis sprawdzi się i na niedzielny obiad, i na uroczystą kolację. Ponieważ przygotowanie faszerowanych muszelek jest dość czasochłonne jest to propozycja zdecydowanie na weekend.
Dynia króluje jeszcze na straganach. Korzystajcie bo za chwilę wyprą ja typowo świąteczne smakołyki.
Ja jestem jutro umówiona na zakup śliwki suszonej wędzonej, i rozpoczynam świąteczne gotowanie, aby już od 1 grudnia zacząć cykl świąteczny.
Porcja dla jednej osoby składająca się ze 150 gramów kurczaka, 10 faszerowanych muszelek i 4 łyżek sosu ma ok: 500 kcal
- 20 makaronowych muszelek
- 500 gramów dyni
- 2 jabłka
- jedna żółta papryka
- łyżka cynamonu
- łyżeczka curry
- płaska łyżeczka mielonego imbiru
- 2 łyżki klarowanego masła
- cebula
- świeża kolendra
- 2 puszki pomidorów krojonych bez skóry
Przygotowanie:
- Na klarowanym maśle szklimy pokrojoną w kosteczkę cebulę. Dodajemy starte na grubej tarce jabłko, pokrojoną w kosteczkę paprykę i startą na grubej tarce dynię. Dusimy aż dynia się rozpadnie. Doprawiamy do smaku solą, curry, cynamonem i imbirem.
- Muszelki obgotowujemy w osolonej wodzie, aż będą al dente. Wypełniamy farszem. Na dno naczynia wylewamy zblendowane pomidory. Układamy faszerowane muszelki. Zapiekamy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez 30 – 35 minut. Aby muszelki nie wysuszyły się podczas pieczenia, polecam przykryć je od góry papierem do pieczenia. Zapiekamy bez termoobiegu.
- Przed podaniem posypujemy świeżą kolendrą.
- łyżka słodkiej papryki
- pół łyżeczki ostrej papryki
- płaska łyżeczka kuminu
- sól
- pieprz
- jeden podwójny filet z kurczaka
- 2 łyżki klarowanego masła
Przygotowanie:
- Wszystkie składniki marynaty łączmy ze sobą. Nacieramy kurczaka z każdej strony. Odstawiamy na 3 godziny do lodówki.
- Na patelni rozgrzewamy klarowane masło. Obsmażamy fileta po 4 minuty z każdej strony. Obsmażonego zawijamy w papier do pieczenia i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 12 minut.
- 2 łyżki drobno posiekanej natki pietruszki
- 2 łyżki drobno posiekanej kolendry
- 2 łyżki klarowanego masła
- 4 żółtka
- kilka kropel soku z limonki
- 100 ml śmietany kremówki
- łyżeczka musztardy
- sól
- pieprz
ja wędzonej nie lubię dobija się mi ale w rodzinie wszyscy ją jedzą :)
Wszystko musi być z umiarem.
Świetny pomysł na cykl potraw świątecznych....wielkie dzięki :-)
Wszystkiego dobrego
Pozdrawiam
Kasia
Jeśli chodzi o koktajle to polecam mrożone owoce. Jeśli nie masz swojego zapasu, polecam mrożonki z mieszanych owoców czerwonych Hortexu.
Maluszek nie ma zaparć, bóli brzuszka?
1.Czy cebulę do farszu mogę przygotować na maśle kokosowym, czy zmieni się smak (mam masło nierafinowane)?
2.Jaką w przybliżeniu procentowo utraci sok warzywno-owocowy przygotowany samodzielnie w sokowirówce wieczorem, przechowywany w lodówce a skonsumowany rano na śniadanie? Bo zepsuć się raczej nie powinien?
3.Nawiązując do suszonych śliwek, czy wędzone zawierają w sobie rakotwórcze substancje powstałe podczas wędzenia? suszone kalifornijskie nie będą miały tych szkodliwych substancji!
Bardzo dziękuję za odpowiedzi.
2 - oj bardzo dużo, witaminy się praktycznie utlenią całkowicie
3 - bez przesady
Dziękuje z góry za odpowiedź...pozdrawiam serdeczne
Ela
Podawaj jej też amarantus (zawiera oczyszczający skwalen) - mieszaj z kaszami, kaszę jaglaną i dużo zielonych warzyw.
Edyta H.
Latem zaczęłam podejrzewać u siebie candidę. Ponieważ nie stać mnie na diety zaczęłam działać na własną rękę. Całkowicie odstawiłam cukier, owoce, kawę itd. Jem kaszę jaglaną, ciemny ryż i ciemny makaron z warzywami, od czasu do czasu ryby, mięsa prawie wcale. Do diety włączyłam olej lniany, błonnik, otręby oraz pestki słonecznika i dyni. Problem w tym,że całkowicie rozregulowała mi się miesiączka. Może coś robię nie tak? W Pani artykule o miesiączce wyczytałam,że na takie problemy dobre jest awokado. Ile tygodniowo należy go spożywać, a ile np oleju lnianego dziennie? co jeszcze mogę zrobić? Bardzo proszę o radę, bo bardzo się tym wszystkim stresuję. Pozdrawiam sedecznie. agata
I śniadanie- 4łyżki płatków osianych na wodzie+ pół grejfruta+2łyżki oleju lnianego
Przekąska- starta marchew z sokiem z cytryny i łyżką oleju lnianego lub 2kanapki z chleba bez drożdży z sałatą, serkiem kozim i ogórkiem lub jajecznica na maśle z dwóch jajek+pomidor
Obiad-ok pół woreczka kaszy jaglanej z warzywami, lub tak na oko dwie garście ciemnego makaronu z warzywami
podwieczorek- znów marchew, albo jogurt naturalny, albo surówka z kapusty kiszonej+2łyżki oleju lnianego
kolacja- najczęściej 2 kanapki z sałatą i jakimś warzywem.
Nie wiem czy ma to ręce i nogi...Proszę o radę co mam zmienić. Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam. Agata