Cisza na temat właściwości prozdrowotnych amarantusa jest dla mnie zastanawiająca. Dobrze znany jest osobom na diecie wegańskiej, może wegetarianom, ale szerszej publiczności wcale.
A szkoda bo to gwiazda absolutna, która swoim blaskiem powinna wręcz oślepiać.
Amarantus to bez wątpienia zboże XXI wieku. Jest źródłem pełnowartościowego białka co oznacza, że zawiera wszystkie aminokwasy egzogenne.
Aminokwasy to takie koraliki z których zbudowane są białka w naszym organizmie. Dzielimy je na endogenne, czyli takie, które nasz organizm wytwarza sam, oraz egzogenne
(8 aminokwasów), czyli takie które musimy dostarczyć z pożywieniem.
Komplet aminokwasów mają wszystkie produkty pochodzenia zwierzęcego, rośliny tylko dwie – amarantus i komosa ryżowa (Quinoa).
Koraliki w łańcuchu stale się odnawiają.
Aby nasz organizm funkcjonował prawidłowo żadnego z nich nie może zabraknąć , dlatego pełnowartościowe białko jest tak ważne.
Amarantus powinien stanowić podstawę żywienia wegetarian i wegan ponieważ zawiera 5 razy więcej żelaza niż szpinak, oraz łatwo przyswajalny wapń i magnez.
Dla wszystkich istotna jest także bogata zawartość błonnika, potasu, witaminy D, witamin z grupy B oraz antyoksydantów, które chronią nas przed wolnymi rodnikami i starzeniem się skóry, czyli witamin A, C i E.
Ale to nie wszystko !
Co czyni amarantusa hitem absolutnym ?
Co czyni go wyjątkowym ?
Tym czymś jest SKWALEN !!!
Skwalen to wielonienasycony węglowodór, który w połączeniu z wodą może produkować tlen.
Został odkryty w 1906 roku przez japońskich naukowców, podczas badań nad rekinami. Stąd jego nazwa, pochodząca od łacińskiej nazwy rekina Squalus.
U rekinów skwalen znajduje się w wątrobie i umożliwia rybom życie w głębinach, gdzie woda zawiera bardzo mało tlenu.
U ludzi skwalen znajduje się w komórkach skóry i tętnic doprowadzających tlen do mózgu .
Jaka jest rola skwalenu w organizmie ?
Skwalen działa jak odtrutka i jest podawany w procesie oczyszczania w wyniku nadużywania leków.
Potrafi wiązać i blokować pestycydy, dioksyny, ksenobiotyki i inne trucizny przenikające do naszego organizmu w wyniku skażenia środowiska.
Trucizny rozpuszczone w skwalenie są usuwane z organizmu podczas wypróżniania.
Z pokarmu przyswajamy 60-85 % skwalenu. Za minimalną dawkę dzienną uznaje się 11 mg.
Dawki między 2000 a 5000 mg dziennie uważa się za lecznicze w zwalczaniu nowotwórów, natomiast od 500 mg za regulujące poziom cholesterolu i trójglicerydów we krwi.
Skwalen zwiększa ilość cholesterolu frakcji HDL (dobry) zmniejszając przy tym poziom cholesterolu frakcji LDL (zły).
Redukcja poziomu cholesterolu wiąże się ze wzrostem wydalania cholesterolu po spożyciu pokarmu bogatego w skwalen.
- olej z amarantusa – 6300 mg/100 g
- nasiona amarantusa -590 mg/100 g
Skwalen znajduje się także w oliwie z oliwek w ilości 685,5 mg/100 g
Amarantus nie jest zbożem powszechnie używanym. Stosują go raczej entuzjaści zdrowego odżywiania, nazywani często fanatykami. Ludźmi którzy mówiąc z przymrużeniem oka, nie jedzą jak normalni ludzie, czyli schabowego z ziemniakami, a wydziwiają ze składnikami z „końca świata”.
Pisząc ten artykuł zrobiłam mały rekonesans wśród znajomych i niektórzy w ogóle nie wiedzieli, że coś takiego istnieje.
Pora to zmienić bo znane nam są różne detoksykujące kuracje, nawet te drogie z apteki, a nie wiemy o tym, że dosypując amarantusa do posiłków np. kasz, sałatek, samodzielnie pieczonego chleba, ciast czy koktajli mamy detoks w pigułce. Systematyczne oczyszczanie.
Skwalen to substancja, która powinna zrewolucjonizować rynek i dziwię się, że jeszcze nie jest o nim głośno. W dzisiejszych czasach, gdzie dookoła pełno pestycydów i przeróżnej chemii, którą chcąc nie chcąc w jakimś tam stopniu spożywamy, skwalen powinien być powszechnie stosowany i bardzo popularny.
Amarantus jest dostępny w postaci ziarenek, mąki, płatków, czy tzw. poppingu czyli prażonych na suchej patelni ziaren.
Genialnym źródłem skwalenu jest też olej z amarantusa, ale jeszcze nie miałam przyjemności go spotkać.
ja kupuję w Top Markecie ale u mnie jest taki duży z działem zdrowa żywność a wiem że nie we wszystkich top marketach jest taki dział
Pozdrawiam
-natalia
i płatki i popping są po obróbce
strat witaminy C nie unikniesz ale akurat witamina C nie jest w amarantusie najważniejsza
wypij sobie koktajl z pietruszki i już uzupełnisz 100 % zapotrzebowanie na wit. C
Malgosiu-jak to dlaczego nie jest to powszechne? Przeciez koncerny farmaceutyczne noe zarabialyb na nas, gdybysmy byli zbyt zdrowi, smutne to, ale pawdziwe :-
Takie jest moje zdanie.
do kasz, chleba, owsianki,
też do leczo i koktajli
do granoli popping lub płatki
Malgosiu kiedy bedzie post na temat weglowodanow (owocow), jak to z tym wlasciwie jest?
Zagladam na bloga codziennie i czekam z niecierpliwscia na ten wpis :)
Dziękuję i pozdrawiam
Magda
Witamina D jest dobrze przyswajalna z nabiału i mięsa. No i z amarantusa :)
Suplementować powinny wszystkie starsze osoby oraz takie u których są początki osteoporozy.
Witamina D wytwarza się w skórze pod wpływem promieni UV ale tylko wtedy jeśli nie jesteśmy posmarowani kremem z filtrem, niestety.
I w czasach podbojów kolonialnych hiszpańscy zakonnicy nazwali amarantus diabelskim zielem. Zniszczyli go praktycznie całkowicie, bo był dla nich symbolem pogaństwa. Uprawy zakazano wszędzie, gdzie obowiązywała religia chrześcijańska.
I co ciekawe kilka wieków po konkwistadorach amarantusa odkrył na nowo mnich.
ja kupuję najczęściej właśnie ziarno
Pozdrawiam
pasty ze strączków to też węglowodany
ale obydwa i strączki i amarantus to dobre źródło białka
enzymy trawienne są tak silne że strawią i białko i węglowodany w jednym posiłku ;)
i znów ta dieta zgodna z grupą krwi ;) - na którą też nie ma medycznych uzasadnień
porzuć te dziwaczne diety, już wiele razy o tym pisałam i zacznij jeść normalnie,
piszesz że zgodnie z Twoją grupą krwi powinnaś zrezygnować z nabiału ?
i piszesz to bo wyczytałaś w książce nie robiąc badań czy masz nietolerancję laktozy lub kazeiny ?
oddaj te książki na makulaturę bo mieszają Ci w głowie ;)
Pozdrawiam! :)
inne produkty mają go śladowe ilości
Nie wyliczaj tak że fety już do dodasz bo białko masz w amarantusie. Nie da się żyć z kalkulatorem w ręki i wyliczać tu 3 gramy jest tego białka to tam już nie dodam. Życie traci wtedy smak i jedzenie stanie się męką. Luz !!!!
Dosyp amarantusa do kaszy, dodaj do tego warzywa i posyp fetą. I masz posiłek. Doskonale zbilansowany.
Iwona
właśnie ten pod którym jest Twój komentarza ;)
i na dwa chleby tak jak wychodzi z przepisu sypię pół szklanki
do chleba dodatkowo