Ulubione ciasto mojego synka. Beza chrupiąca na zewnątrz i piankowata w środku. Do tego kruchy spód i słodkie brzoskwinie z ogrodu babci.
Mimo rzęsistego deszczu sobotni poranek upłynął nam doskonale. Uwielbiam piec z dziećmi, a nie robiliśmy tego tak dawno, że nawet się nie obejrzeliśmy, a wszystko było gotowe 😉
Dlaczego nie podaję kaloryczności tego ciasta?
Ponieważ jego spożycie ma sprawić nam radość, bez liczenia, bez wyrzutów sumienia, bez spięć i stresu.
Czysta przyjemność na którą każdy zasługuje.
Pozwólcie sobie na taką raz na jakiś czas 😉
Składniki:
- 330 gramów mąki orkiszowej typ 650, max 700
- 170 gramów masła
- 4 żółtka (jajka rozmiar M)
- 50 gramów cukru trzcinowego
- 2 kilogramy twardych brzoskwiń
- czubata łyżka mąki ziemniaczanej
Beza
- 6 białek
- pół łyżeczki soli
- 170 gramów cukru pudru
- łyżeczka soku z cytryny
- czubata łyżka mąki ziemniaczanej
Sposób przygotowania:
- Brzoskwinie kroimy w plasterki, mieszamy z mąką ziemniaczaną.
- Do przesianej przez sito mąki dodajemy żółtka, masło i cukier. Zagniatamy ciasto. Rozkładamy je równomiernie na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce i wstawiamy do lodówki.
- Białka jajek ubijamy z solą najpierw na średnich obrotach. Jak piana zacznie być kremowa zwiększamy obrony maksymalnie. Cały czas miksując na najwyższych obrotach stopniowo dodajemy po łyżce cukru. Na koniec dodajemy łyżeczkę soku z cytryny. Ostatecznie piana ma być tak sztywna, że można ją kroić nożem na plastry. Pianę w misie delikatnie posypujemy mąką ziemniaczaną i delikatnie, na niskich obrotach wmiksowujemy ją w pianę.
- Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Bez termoobiegu.
- Blaszkę z ciastem wyjmujemy z lodówki. Układamy warstwę z brzoskwiń, a następnie przykrywamy ją pianą. Wstawiamy do piekarnika na 12 minut.
- Grzanie zmniejszamy do 130 stopni i pieczemy 40 minut. Po tym czasie zwiększamy temperaturę do 180 stopni, ustawiamy grzanie wyłącznie na dolną grzałkę i pieczemy 10 minut.
UWAGA! Po wyłączeniu piekarnika przez 15 minut nie ruszamy ciasta. Po 15 minutach lekko uchylamy piekarnik i zostawiamy ciasto na minimum 30 minut, a najlepiej do całkowitego ostygnięcia.