Metabolizm to inaczej przemiana materii.
Każdy z nas ma swój własny, indywidualny metabolizm, na który składa się szereg czynników wzajemnie się uzupełniających.
Ale zacznijmy na początek od definicji, aby zrozumieć o czym będzie mowa i jakich skrótów będę używała.
Na całkowitą przemianę materii (CPM) składają się : podstawowa przemiana materii (PPM) i ponadpodstawowa przemiana materii (PPPM)
PPM czyli podstawowa przemiana materii to energia jakiej potrzebujemy, aby zapewnić prawidłowe działanie narządów wewnętrznych w stanie spoczynku, w pozycji leżącej, w stanie zupełnego spokoju, zarówno fizycznego jak i psychicznego, czyli w totalnym relaksie.
Ta ilość energii może stanowić od 50 do 70 % dobowego wydatku energetycznego i zużywana jest na oddychanie, prawidłową pracę serca, mózgu, wątroby, nerek i innych narządów, oraz wzrost komórek i ich regenerację.
PPPM czyli ponadpodstawowa przemiana materii to energia potrzebna do wykonywania wszelkich czynności dnia codziennego, pracy fizycznej, umysłowej, czyli w skrócie wszelkiej naszej codziennej aktywności, i może stanowić od 30 do 50% całkowitej przemiany materii.
Z opisu jaki przedstawiłam Wam powyżej wynika, że energia jaką dostarczamy wraz z pożywieniem w około 50 % zużywana jest na prawidłowe funkcjonowanie naszych narządów. Reszta ulega spaleniu w aktywności jaką podejmujemy każdego dnia , a niewykorzystana odkłada się w postaci tłuszczu.
Dlatego tak ważny jest regularny ruch, który przyspiesza metabolizm, bo im więcej ruchu, tym większa ilość procentowa dostarczonej energii zużywana jest na PPPM.
Kolosalne znaczenie dla metabolizmu, ma także to co jemy.
Naukowcy i dietetycy „z zachodu” odkryli, że przyczyną problemów z metabolizmem są niedobory składników odżywczych i wynikające z tego niedożywienie.
Jak to możliwe skoro dużo jemy? np. Amerykanie ?
Czy o Amerykanach można powiedzieć, że są niedożywieni ?
Otóż, niedożywienie nie polega na tym, że mało ważysz i mało jesz, ale na tym, że brakuje Ci konkretnych substancji odżywczych.
Nieregularny tryb życia, złe odżywianie, głodzenie się, diety niedoborowe, jedzenie na mieście, powodują, że nasz organizm nie otrzymuje minerałów, których potrzebuje (wykorzystują to producenci środków odchudzających podsuwając nam preparaty odchudzające mające w składzie głównie witaminy.Tabletka jednak nie jest rozwiązaniem, ponieważ najnowsze badania pokazują, że składniki odżywcze z tabletek nie wchłaniają się dobrze. )
To powoduje, że organizm bez potrzebnych mu substancji odżywczych, nie funkcjonuje prawidłowo, co skutkuje zwolnieniem naturalnego metabolizmu.
Często jest też tak, że osoby będące na diecie i jedzące mało tyją. Niektórzy twierdzą, że nie jedzą, a wręcz tyją z powietrza. Dzieje się tak dlatego, że organizm odkłada każde dostarczone pożywienie ponieważ musi zapewnić sobie energię przede wszystkim na PPM, a skoro jemy rzadko i mało, boi się, że nie dostanie pożywienia i stale robi zapasy.
Dlatego kluczowa jest regularność posiłków. Jeśli jemy co 3-4 godziny organizm energię, którą mu dostarczamy, wykorzystuje na bieżąco. Nie robi zapasów, bo wie, kiedy znów dostanie „paliwa”. Oczywiście tego „paliwa” musi być odpowiednia ilość, bo jeśli jest go za dużo nasz organizm wszystkiego nie zużyje a to czego nie zużyje, to odłoży na później.
Jak policzyć ile kalorii powinniśmy otrzymywać optymalnie, a ile spalać aby schudnąć?
Potrzebujemy do tego prostego wzoru:
10 x masa ciała + (6,25 x wzrost w cm) – (5 x wiek) – 161 = dzienne spożycie kalorii zapewniające prawidłowe funkcjonowanie organizmu (siedząc i nic nie robiąc).
Następnie otrzymamy wynik należy pomnożyć przez 1,4 lub, prowadząc bardzo aktywny tryb życia przez 1,9.
Aby schudnąć trzeba spalić więcej kalorii niż dostarczamy. Można tego dokonać na dwa sposoby.
Albo drastycznie ograniczyć ilość spożywanych pokarmów, co jest fatalnym pomysłem, bo doprowadza do wyniszczania organizmu i spowolnienia metabolizmu . Albo stopniowo ograniczać ilości i kaloryczności posiłków, dbając o ich wartość odżywczą i dając organizmowi czas na przyzwyczajenie się do nowej sytuacji, przy jednoczesnym zwiększeniu aktywności fizycznej. I ten sposób ja Wam polecam.
Obliczmy jak to wygląda dla 25 letniej dziewczyny, 165 wzrostu i 75 kg.
Obecnie spożywa ona 2400 kcal.
Według wzoru powinna spożywać 2093,35 kcal.
Jeśli chce schudnąć powinna ograniczyć ilość spożywanych kalorii i zwiększyć aktywność. Ale jeśli zmniejszy kaloryczność do 1000 kcal, co proponują przeróżne diety organizm zacznie wariować.
Metabolizm zwolni ponieważ:
* dostarczona energia jest zbyt mała na zaspokojenie PPM i PPPM
* ilość dostarczonych składników odżywczych jest zbyt mała. Diety są często bardzo ubogie w składniki odżywcze.
* każda nadwyżka po zakończeniu diety zostanie natychmiast zmagazynowana na kolejne „gorsze czasy” dlatego diety kończą się efektem jojo,
Dlatego ja proponuję zejść najpierw do 1800 kcal przez pierwsze 3 miesiące, a później jak organizm przyzwyczai się do nowej sytuacji, do 1500 kcal .
Aby nasz metabolizm funkcjonował prawidłowo, należy jeść różnorodnie, poszerzyć jadłospis o produkty bogate w witaminy i mikroelementy, ale wybierać te niskokaloryczne i zwracać uwagę na ich prawidłowe przygotowanie. Jeść regularnie i regularnie ćwiczyć.
Pisząc ten artykuł, wiedzę czerpałam z następujących publikacji:
*Haylie Pomroy, Eve Adamson ; Dieta przyspieszająca metabolizm
* Diane Kress; Cud Metaboliczny
* Jillian Michaels; Opanuj swój metabolizm,
I dla motywacji kolejny raz ja „przed” i „po”.
Pytacie często o nogi, więc wybrałam takie na których widać różnicę w nogach.
Nie dasz rady się zmienić ?
Dasz radę !
z niecierpliwością czekam na nowe jadłospisy i listy zakupów :)
pozdrawiam
tzw. rowerki są także świetne na nogi.
Bardzo się cieszę na te jadłospisy. Zaczęłam coś zmieniać w swoim żywieniu od 1 stycznia, ale te dwa tygodnie to było raczej eksperymentowanie i błędy się niestety pojawiały. Trafiłam na Twojego bloga i FP kilka dni temu i bardzo mi się u Ciebie podoba. Poza świetnymi przepisami i poradami, coś co osobiście lubię - porządek :) Bardzo wygodnie porusza się po Twoim blogu :)
Czytadła Tetiisheri
Też lubię porządek. Wszędzie :)
Co do diety to dojrzewam do podjęcia radykalnych kroków.
Na pewno chciałabym na początku odkwasić organizm, także mam prośbę o jakiś post na ten temat :)
Blog super, pozdrawiam :)
Hania
poza tym- czy liczenie kalorii w ogóle jest zdrowe?
Obecnie jem 1500 i więcej nie potrzebuję bo mój organizm przyzwyczaił się do tej ilości.
Nie schudniesz nie zmniejszając kaloryczności ale musisz to robić z głową.
Organizm to inteligentna bestia.
A liczenie kalorii ? Robisz to tylko na początku. Warto znać kaloryczność aby mieć świadomość ile jemy. Później organizm sam da sygnał "dość, jestem najedzony" ale na początku drogi trzeba mu pomóc i kontrolować ilości.
Pozdrawiam,
Sama kiedys liczyłam kalorie- jest to okropne. Zniecheca do wszystkiego, jak sie zobaczy że czegoś nie mozna zjeść, bo to juz za dużo kalorii. Demotywacja straszna
Licząc kalorie uczysz się składników, jak je dobierać aby kaloryczność całego dania była optymalna.
Ja licząc kalorie pokazuję i udowadniam, że można zrobić smaczne i fajne danie, które nie będzie mega kaloryczne bo wielu osobom się wydaje że zdrowa dieta jest jałowa i bez smaku a smaczne są tylko kaloryczne "tradycyjnie" przygotowane danie.
Tu musiałabym dodawać kolejnego posta przed jadłospisem. Zabraknie mi dni na publikację :)
Świetny blog !
Zapraszam do siebie, zachęcam do obserwowania.
Pozdrawiam, e.jankowska
http://weekendowa-kuchenka.blogspot.com/
Jeśli mi wyszło że mogę spożyć 1750 kalorii dziennie, to znaczy że chcąc zgubić swoje 7 kg, powinnam zejść na 3 miesiące od razu na 1500 kalorii a potem na 1200? i aby nie przytyć powinnam utrzymać dietę na poziomie 1200 kalorii? Plus ruch oczywiście.
Poproszę o odpowiedź. Pozdrawiam. Renia
Jeśli będziesz szybko gubiła kg. zostań przy 1500.
Obserwuj swój organizm.
Dziękuję.
Kaloryczność pizzy zależy od tego co na nią położysz. Te z knajp zamiast sera mają produkt seropodobny garmażeryjny z oleju palowego który jest mega kaloryczny. W domu możesz użyć mozzarelli i mniejszej ilości. To samo z hamburgerem. Żytnia bułka + warzywa + mięso chude mielone grillowane.
A jeśli chodzi o słodycze to już nie mam. Niedziela jest moim dniem słodkim :)
Wydaje mi sie to bardzo duzo... chyba ze cos zle obliczylam .
Oczywiście aktywność taka jak lubisz. Ruszamy się !
Jeśli chcesz schudnąć obniż kaloryczność do 1500 -1550. Proponuję ci moje jadłospisy.
Witaj Karolina :)
Znam to o czym mówisz. Zachęcam Cię do korzystania z moich jadłospisów. Sprawdź jakim "typem" jesteś 1,2,3, czy 4. I dopasuj do siebie jadłospis.
Mówisz że lubisz zjeść. Też kiedyś lubiłam i jadłam duużo, zwłaszcza jak mi coś smakowało. Jedząc regularnie i odpowiednie rzeczy żołądek się przyzwyczaja. Węglowodany złożone sprawiają że organizm wolniej trawi. Dłużej jesteś syta.Nie czujesz głodu. Zresztą mniejsze porcje powodują że żołądek z czasem się kurczy.
Poczytaj komentarze dziewczyn pod jadłospisem 3 i 4. Chudną, nie są głodne, nie mają chęci na słodkie.
Dasz radę ! Uwierz w siebie !
Powiększ sobie śniadanie, obiad i przekąski. Nie powiększaj kolacji.
Mi wychodzi 1454. czy mam przemnozyć przez 1,4 czy 1,9 przy wysiłku fizycznym? chodzę 3 razy w tyg na siłownię a do tego zumba raz w tygodniu. Do jakiej wysokości powinnam zmniejszyć?
zmniejsz zatem w pierwszych 2 miesiącach do 2200- 2300,
jeżeli zwiększyć to jeść większe porcje? Bo nie wiem czy będę potrafiła wyliczać kaloryczność każdego z posiłków :/ jestem amatorem w tej dziedzinie