Decydując się na publikowanie w sklepie gotowych diet o niskim indeksie glikemicznym miałam w myślach osoby z nadwagą, otyłością, zaburzeniami glikemii, dyslipidemią, niedoczynnością tarczycy czy chorobą Hashimoto które zapisały się do mnie na współpracę indywidualną w zakresie dietoterapii, ale termin ich konsultacji przypada za miesiąc lub dwa. Cel był taki, aby w czasie okresu oczekiwania te osoby nie siedziały „z założonymi rękami” i broń Boże nie tyły dalej, ale aby już zaczęły działać.
Warunek był i jest jeden. To nie mogą być osoby z jakimikolwiek zaburzeniami żołądkowo jelitowymi i taka informacja znajduje się przy każdym gotowym planie żywieniowym.
Gotowe plany okazały się także niesamowitą pomocą dla osób którym na indywidualną współpracę w ogóle nie udało się zapisać, także osób zdrowych ponieważ dieta o niskim indeksie glikemicznym to jeden z najzdrowszych modeli żywienia. Warunek jest ten sam. Zdrowy żołądek i jelita. Brak zaburzeń żołądkowo – jelitowych.
Ponieważ pytań o przyczyny tego warunku jest bardzo dużo, a nie mogę pozwolić sobie na zaniedbanie zapisanych pacjentów aby odpowiadać na kilkadziesiąt podobnie zadanych pytań dziennie bo to zajmuje zbyt wiele czasu, publikuję ten wpis i zastrzegam sobie prawo do nie odpowiadania więcej na pytania o to dlaczego gotowych diet nie można zastosować przy problemach jelitowych.
Kochani, rodzajów zaburzeń żołądkowo – jelitowych jest bardzo dużo. To min. zespół jelita nadwrażliwego (IBS), choroba Leśniowskiego – Crohna, przerost bakteryjny w jelicie cienkim (SIBO), wrzodziejące zapalenie jelita grubego (WZJG), refluks, choroba uchyłkowa, wrzody żołądka, wrzody dwunastnicy etc.
To zaburzenia w których mamy charakterystyczne dla danego schorzenia objawy, choć nie zawsze są one specyficzne.
Najczęstsze to:
- zaburzenia motoryczne (zaparcia, biegunki, kolki, wzdęcia, gazy),
- zaburzenia trawienia i wchłaniania,
- dolegliwości bólowe,
- nudności,
- krwawe stolce,
- alergie pokarmowe,
- nadwrażliwości pokarmowe,
- stany zapalne,
Bywa że dołączają się także (to jest ze sobą powiązane):
- problemy skórne,
- migreny,
- stany lękowe, depresja,
- zaburzenia koncentracji, kłopoty z pamięcią,
- nawracające infekcje, także intymne,
- problemy z glikemią (insulinooporność),
Dolegliwości żołądkowo – jelitowe bardzo często współistnieją z innymi chorobami i wynikają albo ze specyfiki tych chorób (np. niewyrównana niedoczynność tarczycy kiedy niski poziom hormonów tarczycy powoduje podwyższenie ph żołądka i gorsze trawienie białek i węglowodanów co powoduje wzdęcia, gazy, zaparcia – tu terapia jest dwutorowa : pracujemy nad przyczyną i skutkiem), albo są działaniem niepożądanym stosowanych leków (np. metforminy, NLPZ, IPP, statyn, leków przeczyszczających, doustnych tabletek antykoncepcyjnych, kortykosteroidów, leków przeciwgrzybiczych). Wówczas niezbędna jest odpowiednio ukierunkowana na problem strategia bo w terapii nie można pominąć przyczyny, podstawy, fundamentu problemów.
Po moją opiekę trafiają także pacjenci z bardzo zaawansowanymi zaburzeniami ilościowymi i jakościowymi mikrobioty jelitowej które dodatkowo cały czas promują problemy z układem immunologicznym zwiększając ryzyko chorób z autoagresji (to np. pacjenci po długo trwającej terapii antybiotykami, sterydami, NLPZ, IPP ale i pacjencji z cukrzycą).
70% komórek immunokompetentnych układu odpornościowego znajduje się w jelitach i odgrywa kluczową rolę w prawidłowym funkcjonowaniu całego organizmu (oś jelitowo – mózgowa, oś jelitowo – wątrobowa, oś jelito – skóra, oś jelito – tarczycy). Ponadto bakterie bytujące w jelitach warunkują absorpcję i biodostępność składników odżywczych z pożywienia ( niedobory witamin i minerałów często kluczowych w chorobach współistniejących).
W takich przypadkach ukierunkowana na problem strategia i dodatkowa suplementacja jest ogromnie ważna.
Jelita odpowiadają także za wydalanie produktów przemiany materii i toksyn. U pacjentów z przerostem bakterii patogennych obserwuje się większe wchłanianie metali ciężkich w tym arsenu, WWA. Tego też ustalając dietę nie można pominąć.
Opieka nad pacjentem z zaburzeniami żołądkowo – jelitowymi to nie tylko podejście żywieniowe.
To tylko połowa zadania. Kluczowa jest analiza podłoża problemu bo tylko wtedy jesteśmy w stanie pomóc.
Odpowiedź na pytanie dlaczego problem występuje i co zrobić, jaką strategię żywieniową i suplementacyjną zastosować aby pozbyć się dolegliwości.
Tu kluczowe są informacje od pacjenta. Aktualny stan zdrowia (współistniejące choroby), leki stosowane aktualnie, ale i rok, a często i lata wstecz. W zaawansowanych przypadkach pomocne bywają informacje z dzieciństwa (przebyte infekcje, choroby, leki).
Ogromnie ważny jest rytm dobowy, nawodnienie, poziom stresu biologicznego (nie chodzi o turbo nagły stres), ogólnie pojęty styl życia danej osoby.
Zapraszam Was na mojego instagrama. Tam często w czwartki podczas konsultacji pokazuję na przykładzie konkretnych pacjentów (zupełnie anonimowo) co jest ważne, co istotne, na co trzeba bezwzględnie zwrócić uwagę.
Ostatnio opowiadałam Wam o tym jak stan mikrobioty jelitowej przyszłej mamy wpływa na przyszłą odporność jej dziecka. Praca z mamą to tak naprawdę inwestycja w układ immunologiczny maluszka. Sposób przyjścia na świat (poród drogami natury, CC), sposób karmienia (naturalne, sztuczne) ale i przebieg ciąży ma ogromne znaczenie co jest podkreślane na absolutnie każdym szkoleniu z mikrobioty jelitowej i odporności na którym byłam.
Gdyby w zaburzeniach żołądkowo – jelitowych pomagała jedna gotowa dieta dla wszystkich to uwierzcie, już dawno ktoś by ją opatentował, zarobił na niej miliony i uzdrowił całą populację.
Suplementacja w zaburzeniach żołądkowo – jelitowych też nie jest oczywista i dla każdego taka sama. Są np. szczepy probiotyków które będą wspaniale działały przy IBS, ale u pacjenta z SIBO zaostrzą objawy.
Są preparaty wspomagające dodatkowe, dedykowane (bo przebadane) w konkretnych schorzeniach i dla Nowakowej będą odpowiednie, ale dla Kowalskiej lepsze będzie coś innego.
Suplementacja to sprawa bardzo indywidualna i w mojej praktyce zawodowej bardzo często obserwuję podejście „im więcej tym lepiej”. Pacjenci przyjmują ogrom preparatów na zasadzie ” któryś na pewno zadziała”. Często słyszę „tylko tyle, tylko taka suplementacja”. Tak. Nie ilość, a jakość, to co niezbędne i dopasowane do problemu.
Poniżej mail od pacjentki z wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego i inne maile od pacjentów z zaburzeniami żołądkowo – jelitowymi.
Ogromnie ważne jest aby na konsultacji wyposażyć pacjenta w kluczową wiedzę
Czy każdemu da się pomóc?
Czy każdy ma od razu spektakularną poprawę?
Tak nie jest. Bywa że w trakcie zmieniamy strategię, zmieniamy zupełnie dietę, wspomagającą suplementację.
Nie uleczy się w miesiąc czegoś co psuło się latami choć zdarzają się osoby mające takie oczekiwania.
Są bardzo zaawansowane przypadki, sytuacje w których stosowane leki bardzo negatywnie wpływają na jelita ale nie można ich odstawić. Przestrzeganie zasad diety jest więc absolutną koniecznością, dokuczliwe objawy są lżejsze, ale nie ustępują.
Mam pacjentów z wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego (WZJG) lub chorobą uchyłkową w zaostrzeniu. Krwawe biegunki, ból ……. dieta nie uleczy ale wspomoże i razem z leczeniem farmakologicznym z czasem dojdziemy do remisji. Leki są koniecznością aby wyciszyć stan zapalny. Dieta jest koniecznością aby nie drażnić jelit jedzeniem. Terapia to proces.
Miałam pacjentów którzy mieli tak „zmasakrowane” jelita, że w zasadzie cokolwiek zjedli to im szkodziło. Dietoterapia trwała rok w trybie ciągłym. Do tego ciągła opieka lekarska. Ciężka praca która bardzo się opłaciła.
Dlatego moi drodzy nie pytajcie o gotową dietę w zaburzeniach żołądkowo – jelitowych bo takiej nie ma. Praca z pacjentem z zaburzeniami żołądkowo – jelitowymi to tylko i wyłącznie praca indywidualna.