Kurczaka uwielbiam. Dla osób będących na diecie, oraz tych którzy po prostu dbają o linię, drób to mięso wprost idealne. Mięso kurczaka zawiera bardzo dużo pełnowartościowego, łatwo przyswajalnego przez organizm białka, oraz mało tłuszczu, dzięki czemu ma niską kaloryczność. Ponadto zawiera sporo cynku, magnezu, potasu, wapnia i witamin z grupy B, co powoduje większy pobór energii z pożywienia i wzmacnia układ odpornościowy.
Filet z kurczaka w pomidorowej salsie z imbirem to danie bardzo proste, lekkostrawne i dietetyczne (porcja to 222 kcal).
Ze względu na aurę za oknem do sporządzenia salsy użyłam pomidorów z puszki. Są pełnowartościowe, smaczne i aromatyczne. Świeże pomidory dostępne o tej porze w sklepach, jak dla mnie są do niczego. Nie pachną, nie mają smaku, zrywane są pewnie zielone i fruną lub płyną do nas z dalekich krajów, przez co nie wytwarza się w nich likopen ( przeciwutleniacz posiadający właściwości chroniące organizm przed chorobami układu krwionośnego a przede wszystkim przed rakiem – powstaje wtedy, kiedy pomidor dojrzewa na słońcu).
Porcja ryżu widoczna na zdjęciu to ok. 100 kcal
Potrzebne składniki:
* filet z kurczaka pojedynczy ok. 200 gram (198 kcal) |
|
Przygotowanie:
1. W woku rozpuszczamy masło i wrzucamy pokrojoną w kosteczkę cebulę. Mieszamy chwilę i dodajemy pokrojonego w paski kurczaka, sól,pieprz oraz imbir w proszku. 2. Jak kurczak z różowego zrobi się biały, dodajemy pomidory i pokrojoną w kosteczkę paprykę.Mieszamy. Przykrywamy pokrywką i dusimy 2-3 minuty. Po tym czasie odkrywamy pokrywkę, dodajemy cukier oraz imbir z zalewy wraz z zalewą (1 łyżka!!! ) i gotujemy aby odparowała woda z pomidorów. 3. Pod koniec dodajemy koper i gotujemy jeszcze chwilę. Ilość kopru zależy od indywidualnych upodobań. To samo dotyczy imbiru. Ja go uwielbiam, nadaje potrawom nutę orientalną, pobudza kubki smakowe, nadaje pikanterii. Danie doskonale komponuje się z brązowym ryżem bądź kaszą kuskus. |
Kaloryczność:
Opisana ilość nadaje się dla 2 osób dorosłych. Kaloryczność jednej porcji samej salsy z kurczakiem, bez dodatków (ryżu, kaszy, makaronu etc.) to 222 kcal.
Pozdrawiam i daj znać jak Ci wyszło ;)
Kupujemy korzenie imbiru (młodszy – mniejszy jest lepszy – mniej łykowaty), skrobiemy ze skórki i tniemy wzdłuż włókien na cienkie paseczki (jak w przypadku kupnego imbiru). Marynatę przygotowujemy z brązowego cukru (5 łyżek) i szklanki octu ryżowego, dodajemy odrobinę soli. Jeśli chcemy imbir biały nie stosujemy barwnika, aby zabarwić imbir na różowo wystarczy dodać odrobinę barwnika – koncentratu buraczanego. Imbir zalewamy rozgrzaną zalewą i po 3-4 tygodniach mamy gotowy imbir. Niestety w Polsce trudno kupić japoński młody imbir, który jest mniej łykowaty niż dostępne u nas odmiany. Aby pozbyć się łykowatości należy zostawić posypany solą imbir w lodówce na kilka dni pod przykryciem.