Zaczynamy tydzień bezglutenowy !
Będą informacje ogólne, będzie przykładowy jadłospis i bezglutenowa zabawa z nagrodami.
Jednym słowem, będzie się działo 😉
Zaczniemy od bezglutenowej przystawki, która sprawdzi się na każdą okazje. Zaczniemy od gryczanych blinów !
Kto nigdy nie jadł blinów pomyśli pewnie, że to takie zwyczajne placuszki, tyle że nie z mąki pszennej.
Otóż, wcale tak nie jest.
Mąka gryczana kompletnie inaczej zachowuje się podczas obróbki cieplnej niż mąka pszenna. Nie ma glutenu przez co nie kleikuje. Dzięki temu bliny nie są kleiste i gumowate. Są bardzo chrupiące.
Ponieważ nie da się zrobić blinów inaczej niż smażąc je, polecam użyć do tego oleju ryżowego, który ma najwyższą temperaturę smażenia.
To prawda. Litr oleju ryżowego jest dwa razy droższy od oleju rzepakowego, ale każdy kto śledzi mojego bloga wie, że potraw smażonych są u mnie śladowe ilości.
Nie mylić smażenia z podsmażaniem ! Warzywa np. na leczo czy jako dodatek do kaszy podsmażamy na patelni króciuteńko i to na odrobinie oleju, coś co smażymy, smażymy dłużej i rumienimy. Warto więc, mając na uwadze tę różnicę zaopatrzyć się w olej ryżowy. Jedna butelka starczy Wam na naprawdę bardzo długo. Podsmażamy na oleju rzepakowym, smażymy na ryżowym.
No i co absolutnie konieczne, odsączamy placuszki na ręczniku papierowym !!!
Aby bliny miały to coś, potrzebują odpowiedniego towarzystwa.
Każdy podaje je z łososiem lub kawiorem. Ja mam tak, że jak wszyscy idą w lewo, to ja pójdę zobaczyć co jest na prawo 😉
Przygotowałam więc krem z ricotty, różowego imbiru i awokado.
Delikatna w smaku ricotta, w połączeniu z delikatnym w smaku awokado to za mało dla blin. Potrzeba im kogoś z silnym charakterem. Potrzeba im różowego imbiru, który absolutnie musi się tu znaleźć.
Różowy imbir jest pikantnie słodki. Uwielbiam go i mogę jeść go bez niczego. Genialnie podbija smak tego do czego jest dodany. Jeśli myślicie że różowy imbir nadaje się tylko do sushi to bardzo się mylicie.
Te trzy składniki razem tworzą doskonałą całość.
Od razu uprzedzę pytania 😉 Żadnego nie da się niczym zastąpić 😉 To trio jest nie do ruszenia 😉
Składniki na bliny ( wychodzi 12 sztuk):
- 10 g drożdży
- 1/3 łyżeczki cukru trzcinowego
- pół łyżeczki soli
- 150 g mąki gryczanej
- 170 ml ciepłego mleka
- olej do smażenia (ja użyłam ryżowego)
- Do miseczki wkładamy drożdże i cukier. Zalewamy ciepłym mlekiem i odstawiamy na 5 minut w ciepłe miejsce (można przykryć ściereczką).
- W drugiej miseczce mieszamy mąkę z solą, wlewamy zaczyn i miksujemy na gładką masę.
- Miseczkę przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 40 minut.
- Smażymy na patelni z obydwu stron na złoty kolor.
- Po zdjęciu z patelni odsączamy na ręczniku papierowym i lekko studzimy.
- Podajemy z kremem z ricotty, awokado i różowego imbiru.
- 200 g sera ricotta
- łyżka różowego imbiru z zalewy
- jedno dojrzałe awokado
- sól
Awokado i imbir kroimy w kosteczkę. Grubość jest kwestią indywidualną. Mieszamy z ricottą, solimy do smaku.
Brawo za kreatywność smarowidła. Imbir i awokado zawsze są w mojej lodówce, ale jeszcze nigdy nie wystąpiły razem.
A o towarzystwie serka nawet nie marzyły;-)
Tym bardziej jestem zaciekawiona! Taki must have do wypróbowania we własnej kuchni. Samodzielnie lub jako elegancka przystawka.
Dziękuję i pozdrawiam cieplutko;)
Malgosiu mam pytanie odnosnie mleka roslinnego. Kupuje zazwyczaj te z firmy alpro ale w ich skladzie jest olej slonecznikowy i rozne inne zagestniki. Czy to normalne ? Czy sa firmy ktore produkuja mleka roslinne bez tych dodatkow ?
Nie rozumiem fascynacji tym olejem.
Ciekawa jestem jak propagatorzy oleju kokosowego wytłumaczą fakt w krajach w których się go produkuje i masowo stosuje jest tak duży pomór na zawał, miażdżycę i wylewy.
Do podsmażania rzepakowy,
do smażenia ryżowy,
na zimno oliwa z oliwek, lniany i wiele innych od oleju z czarnuszki do arachidowy ;)
Dowiesz się jaka jest różnica.
Monika
Bliny +ten krem komponują się idealnie.
Ja uważam że tego typu diety/teorie powstają po to aby zamieszać w środowisku i wybić z tłumu autorów.
Przepis na ciasto wrzucę ale nie w cyklu. Nie zmieszczę wszystkiego w tydzień a do świąt mało czasu a planów masa. No i przepisy świąteczne muszą być ;)
pozdrawiam :)
Konkurs jest dla osób które gotują ze mną i z moich przepisów. Owszem mogą być małe modyfikacje czyli np. bliny z łososiem a nie z moim kremem ale szkielet w postaci samych blinów ma być.
Aktualnie używam Valdinox z powłoką nieprzywierającą i jestem zadowolona.
Testuję wszystkie produkty Valdinox i póki co nie zawiodłam się.
wpadłam na pomysł żeby zrobić na Wigilie bliny ze śledziem, będzie pasować? Jak myślisz?
mam pytanie ile dajemy imbiru? W przepisie jest "łyżki", czy tzn jedna łyżka, czy zabrakło jakieś cyferki przed?? Z góry dzięki za odpowiedź
zauważyłam, że zawsze używasz imbiru różowego. Czy naturalny, żółty nie byłby lepszy? Przecież ten różowy, swój kolor zawdzięcza barwnikowi. Chodzi zatem o walory estetyczne?
Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam
Marta